Rekompensata Za Znak Zodiaku
Podstawa C Celebryci

Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku

Blog na żywo, dzień drugi: relacje mediów z wyborów prezydenckich w 2020 r.

Raportowanie I Edycja

Relacje medialne były w tym roku krytyczne, ponieważ głosowanie korespondencyjne przesuwa Dzień Wyborów na dni wyborów. Oto podsumowanie najważniejszych prac.

Bezpartyjny pretendent do głosowania Richard Saad obserwuje inspektorów wyborczych, jak zaczynają liczyć karty do głosowania we wtorek w ratuszu miejskim w Warren w stanie Michigan w hrabstwie Macomb. (Zdjęcie AP/David Goldman)

Zgodnie z przewidywaniami, wykładniczy wzrost liczby głosowań pocztowych zmusił wyniki wyborów do drugiego dnia, a liczenie w stanach pola bitwy prawdopodobnie potrwa jeszcze kilka dni. Poynter jest tutaj, aby dokumentować znaczące relacje w mediach przez cały dzień.

Widzisz coś, o czym powinniśmy wiedzieć? Wyślij wskazówki do e-mail . Najważniejsze informacje z wczorajszego reportażu, Kliknij tutaj .


Na tym zdjęciu z 22 października 2019 r. Gayle King bierze udział w gali Women’s Media Awards 2019, której gospodarzem jest The Women’s Media Center w Mandarin Oriental New York w Nowym Jorku. King stoi w obliczu groźby śmierci po luzie w mediach społecznościowych spowodowanym wywiadem z emerytowaną gwiazdą WNBA Lisą Leslie, który dotyczył nieżyjącego już Kobe Bryanta. (Zdjęcie: Christopher Smith/Invision/AP, Plik)

Jako redaktor The Cohort at Poynter chętnie śledzę kobiety w mediach. Wiedząc, że transmisje na antenie CBS i PBS będą prowadzone przez panie, przez całą noc zwróciłem szczególną uwagę na te sieci telewizyjne. Zdominowali CBS: Norah O’Donnell, Margaret Brennan i Gayle King (do których dołączyli John Dickerson i Ed O’Keefe). I wydaje się, że naprawdę się dogadują, co uspokoiło przynajmniej tego spiętego widza.

O’Donnell dostarczył więcej informacji niż wymuszanie przerw na reklamy, jak inne prowadzące kotwice musiały robić przez całą noc. Brennan przypomniał widzom, jak koronawirus wpłynął na wszystko w tych wyborach. A King zadał pytania, na które widzowie chcieli uzyskać odpowiedzi: W jaki sposób aprobaty Bidena Cindy McCain i Beyoncé wpłynęły na wyborców w Arizonie i Teksasie? Dlaczego niektóre dzielnice działały inaczej niż oczekiwano? Przez cały czas King kierował narracją w przemyślaną rozmowę, która przyczyniła się do lepszego zrozumienia widzów.

Nic w tym dziwnego, bo King jest znakomitym, sprawdzonym dziennikarzem, który ciężko pracuje, zachowuje spokój i mówi jak normalny człowiek. Ale kiedy wygooglowałem ją dzisiaj, znalazłem tylko artykuły o tym, jak jej zupa szybko doprowadziła do tego, że wpasowała się w jej charakterystyczną żółtą sukienkę. Jasne, sama King napisała o tym wczoraj na Instagramie. Ale spędziła też wyczerpujące godziny, informując amerykańską opinię publiczną o kolejnych wyborach – wraz z wieloma innymi ciężko pracującymi dziennikarzami – i myślę, że ważniejsze jest, aby to wykrzyczeć.

— MEL GRAU, starszy specjalista ds. produktów w firmie Poynter (16:33 czasu wschodniego)


Jeśli chodzi o relacje z wyborów, widzowie zdecydowali się na wygodne jedzenie. Co to znaczy? Według Nielsena większość widzów zdecydowała się oglądać wtorkowe relacje w wiadomościach sieci kablowych, a nie w sieciach. Fox News prowadził wszystkie sieci w czasie największej oglądalności (od 8 do 23:00 czasu wschodniego) ze średnią 13,63 milionami widzów. Za nią uplasowały się CNN (9,08 mln) i MSNBC (7,31 mln). Za trzema liderami telewizji kablowej uplasowały się regularne sieci: ABC (6 mln), NBC (5,6 mln) i CBS (4,3 mln).

— TOM JONES, starszy scenarzysta Poyntera (16:08 czasu wschodniego)


Uwaga dla rodziców amerykańskich nastolatków: Ponieważ dezinformacja wyborcza wciąż szerzy się w mediach społecznościowych, możesz martwić się tym, z czym Twoje dzieci mają kontakt w Internecie. To uczciwe. Powinieneś być. Ale wiesz, co jest straszniejsze? Sprawianie, że nastolatki spędzają czas w Internecie bez uzbrajania ich w narzędzia, które pozwolą im odróżnić, co jest prawdą, a co fałszem na ich osi czasu.

Oto kilka wskazówek, którymi rodzice mogą dziś podzielić się ze swoimi nastolatkami w oczekiwaniu na wyniki wyborów.

— ALEXA VOLLAND, reporterka multimedialna MediaWise (16:04 czasu wschodniego)


Chuck Todd z NBC News na antenie we wtorek wieczorem. (Dzięki uprzejmości: Wiadomości NBC)

Czy ci ludzie kiedykolwiek śpią? To jest pytanie, które wszyscy mieliśmy, gdy dostroiliśmy się do zasięgu sieci w dniu wyborów ciąg dalszy.

Wielu widziało kotwice, takie jak Lester Holt z NBC i George Stephanopoulos z ABC, kiedy wyłączyli swoje telewizory późnym wieczorem we wtorek, a potem zobaczyło ich ponownie, gdy włączyli telewizory w środę rano.

Wydawało się, że osobistości na antenie we wszystkich sieciach mają się dobrze, nawet w środku nocy, nawet po 16 czy 17 godzinach bycia na antenie. Holt powiedział mi w zeszłym tygodniu, że ma przy sobie dodatkowy garnitur i do środy rano przebrał się w ten garnitur.

Pisaliśmy więcej o jak nadążają tu osobowości na antenie .

— TOM JONES, starszy pisarz medialny Poyntera (15:11 czasu wschodniego)


To był ciężki poranek dla Prezydent Donald Trump na Twitterze . Między godziną 10 rano a południem wschodnim napisał na Twitterze pięć razy, a trzy jego posty zostały oznaczone przez firmę mediów społecznościowych jako potencjalnie „mylące na temat wyborów lub innego procesu obywatelskiego”. Jeśli cofniesz się do ostatniej nocy, liczba oznaczonych tweetów wzrośnie do czterech. W tym samym czasie Joe Biden nie wymuszano żadnych etykiet. Jego tweety są wolne.

Twitter ogłoszony w październik oznaczałoby to „tweety mające na celu podżeganie do ingerencji w proces wyborczy lub we wdrażanie wyników wyborów”. Powiedział również, że będzie oznaczał treści, które fałszywie twierdziły, że każdy kandydat wygrał. Chodziło o ograniczenie jego dystrybucji.

„Tweety z etykietami są już de-amplifikowane dzięki naszym własnym systemom rekomendacji, a te nowe podpowiedzi dadzą osobom więcej kontekstu w tweetach z etykietami, dzięki czemu będą mogły podejmować bardziej świadome decyzje dotyczące tego, czy chcą je wzmocnić wśród swoich obserwujących” – napisała firma. w Poczta .

Pisaliśmy więcej o Działania Twittera w celu zwalczania dezinformacji podczas wyborów 2020 tutaj .

— CRISTINA TARDÁGUILA, zastępca dyrektora międzynarodowej sieci weryfikacji faktów (14:09 czasu wschodniego)


W dniu wyborów we wtorek 3 listopada 2020 r. w Kenosha w stanie Wisconsin pracownicy sondaży przygotowują karty do głosowania wcześnie i nieobecne w budynku gminy Kenosha (AP Photo/Wong Maye-E)

Chociaż wydaje się, że ankieterzy polityczni naprawili problemy z 2016 r. za pomocą danych stanowych, które doprowadziły do ​​chybień w Wisconsin i Michigan, być może stworzyli nowe problemy, które doprowadziły do ​​chybień na Florydzie, Georgii, Karolinie Północnej i Ohio.

Niebieska fala, którą tak wielu przewidziało, nie zmaterializowała się.

Z pewnością nastąpi kolejne głębokie zagłębienie się w to, co poszło nie tak z sondażami, tak jak miało to miejsce w 2016 roku. A jest za wcześnie na szerokie uogólnienia, ponieważ głosy jeszcze nie zostały jeszcze policzone.

Jednak oto niektóre z pytań, które mogą zadać ankieterzy .

— KELLY McBRIDE, starszy wiceprezes i przewodniczący Centrum Etyki i Przywództwa Craiga Newmarka (12:25 czasu wschodniego)


Media odgrywają kluczową rolę w zwoływaniu wyborów w USA. Poynter pomaga zrozumieć całe to pokrycie. Wesprzyj nasze raporty medialne tutaj .


Ludzie mieszkający w co najmniej 25 krajach mogą dziś czytać wiadomości, że Stany Zjednoczone wciąż nie wybrały prezydenta i zadać sobie pytanie: „Dlaczego Stany Zjednoczone nie używają elektronicznych kart do głosowania, tak jak my?”

W tych 25 krajach wyniki wyborów pojawiają się w ciągu kilku godzin, ponieważ głosy są zbierane elektronicznie, a nie na papierze. I pamiętaj, że głosowanie elektroniczne nie jest głosowaniem online — to po prostu szybszy sposób zestawiania głosów.

Amerykanie zostali doprowadzeni do nieufności do wszystkiego, co elektroniczne podczas głosowania. Jednak poświęcenie trochę czasu na poznanie międzynarodowych doświadczeń może być pomocne w zmianie tego postrzegania. W Indiach iw Brazylii wyniki są jak dotąd bardzo pozytywne. Przeczytaj więcej o tym, jak głosowanie elektroniczne działa w innych krajach i jak zapobiegają oszustwom .

— CRISTINA TARDÁGUILA, zastępca dyrektora międzynarodowej sieci weryfikacji faktów (12:22 czasu wschodniego)


Jon Meacham, po prawej, występujący w środowym programie „Today”. (Dzięki uprzejmości: Wiadomości NBC)

Nie wiemy, kto wygra te wybory, ale wiemy: żyjemy w podzielonym kraju. Ktokolwiek wygra te wybory, wygra z przewagą jak brzytwa, a nadchodzące dni, tygodnie, miesiące i lata nie będą łatwe z takim podziałem i polaryzacją.

Żeby było jasne, podzielony kraj nie jest niczym nowym, jak wyjaśnił prezydencki historyk Jon Meacham w porannym programie „Today” w NBC.

„Zawsze byliśmy podzieleni” – powiedział Meacham. „Byliśmy podzieleni na patriotów i torysów, północ i południe, rolników i przemysł, izolacjonistów i interwencjonistów. Podział jest częścią tlenu demokracji. Gdybyśmy wszyscy zgadzali się we wszystkim, nie byłaby to demokracja”.

Ale podział wydaje się teraz głębszy niż kiedykolwiek.

„Różnica polega na tym, i jest to bardzo niepokojąca, że ​​wielu ludzi, jak się wydaje, odłożyło na bok swoją zdolność do zmiany zdania, jeśli okoliczności sugerują, że powinni” – powiedział Meacham. „I wszyscy robimy to we własnym życiu. Mamy nadzieję, że wszyscy żyjemy życiem, w którym uczymy się, rozwijamy i zmieniamy. Co ciekawe, z politycznego punktu widzenia wydaje się, że zawieszamy tę zdolność. I to nasz zespół, słuszny lub nie, przyjdź do piekła lub wezbrania. I może nadejść piekło i wysoka woda. Moim zdaniem powinniśmy być spokojni, powinniśmy przestrzegać prawa. Wybory nie kończą się tej nocy, kiedy ludzie chcą wyjść z anteny i iść spać. W tym sensie nie jest to niezwykłe. Więc po prostu podążajmy za dowodami naszych oczu i używajmy zdrowego rozsądku.”

Meacham powiedział, że w nadchodzących dniach wiele z tego, co się wydarzy, będzie zależało od tego, jak zwolennicy prezydenta zareagują na jego zachowanie.

„Nie możesz być za demokracją dla ludzi, z którymi się zgadzasz i przeciwko niej, jeśli się z nią nie zgadzasz” – powiedział Meacham. „Ale w kraju obowiązują rządy prawa. Istnieje proces, który służy nam całkiem dobrze przez dwa i pół stulecia. I myślę, że wielu ludzi tutaj musi używać własnego sumienia. Muszą użyć własnego serca i umysłu, obserwując, jakie będą bliskie, bliskie wybory”.

Gospodarz programu „Dzisiaj” Savannah Guthrie dodała, że ​​każdy Amerykanin powinien poświęcić chwilę, aby przynajmniej pomyśleć o tych, którzy głosowali na drugiego kandydata.

„Demokracje nie działają bez empatii” – powiedział Meacham. „Jeśli nie możemy postrzegać siebie nawzajem jako sąsiadów zamiast przeciwników, nie damy rady”.

— TOM JONES, starszy pisarz medialny Poyntera (11:38 czasu wschodniego)


Jeden ze sposobów, w jaki organizacje weryfikujące fakty lubią Fakt polityczny oraz Główne historie ocenić, czy weryfikacja faktów polega na przyjrzeniu się znaczeniu danego stwierdzenia i czy może ono potencjalnie zaszkodzić. Szybkość również odgrywa rolę. Joan Donovan, dyrektor ds. badań w Centrum ds. Mediów, Polityki i Polityki Publicznej Uniwersytetu Harvarda, powiedziała we wrześniowym poście na blogu, że działać szybko jest ważne, aby fałszywe narracje nie zawładnęły dyskursem publicznym.

Było to widoczne we wczesnych godzinach porannych w środę, kiedy agencje informacyjne szybko odrzuciły kłamstwa prezydenta dotyczące wyniku wyścigu. Steve Inskeep z NPR i Rachel Martin szybko i jednoznacznie powiedział w porannym podkaście informacyjnym „Up First”, że twierdzenia prezydenta są fałszywe. New York Times oraz Washington Post pospiesznie sprostowali też prezydenta. Podcast wyborczy FiveThiryEight Szybko też zauważył, że takie oświadczenie prezydenta było oczekiwane, gdyż gospodarze umieścili pozostałe nierozstrzygnięte spory w kontekście.

Do wyłonienia zwycięzcy wyborów prezydenckich jeszcze długa droga, a organizacje informacyjne szybko przypomniały o tym opinii publicznej, aby zapobiec szkodom.

— HARRISON MANTAS, reporter międzynarodowej sieci weryfikacji faktów (10:50 czasu wschodniego)


Zeszłej nocy, gdy Amerykanie z niepokojem czekali (i nadal czekają dzisiaj), aby zobaczyć, czy zostanie ogłoszony następny prezydent USA, na Twitterze zaczęło się dudnienie dotyczące użycia terminu „głosowanie latynoskie”. Dziennikarze latynoscy wyrażali znużenie dziennikarzami telewizyjnymi i tweetami, które wrzucały ich zróżnicowane społeczności do jednej kategorii, zwłaszcza po tym, jak stało się jasne, że konserwatywni wyborcy kubańsko-amerykański i inne grupy latynoskie w hrabstwie Miami-Dade dali duży wzrost do prezydenta Donalda Trumpa . Dla przypomnienia, włączyłem się również w ten temat, ponieważ był to dla mnie punkt frustracji jako reportera, który jest Amerykaninem pierwszego pokolenia. Oboje moi rodzice urodzili się na Dominikanie i oboje są obywatelami USA od dziesięcioleci. Ich doświadczenia znacznie różnią się od Latynosów pochodzących z innych krajów, ponieważ każdy kraj ma swoją unikalną i złożoną historię i kulturę.

Esmeralda Bermudez z „Los Angeles Times”, narracyjna gawędziarka znana ze swoich zniuansowanych relacji na temat życia Latynosów, podzieliła się długim i głęboko dźwięcznym wątkiem we wtorek wieczorem.

„To śmieszne, że w 2020 roku ten kraj wciąż trzeba przypominać, w stylu Ulicy Sezamkowej, że Latynosi nie są monolitem, a głosowanie Latynosów jest mirażem” – rozpoczął się wątek. „To nieporozumienie wynika z tego, jak mało nas zawracasz sobie głowę, jak powierzchownie nas zakrywasz i jak nieobecni jesteśmy w redakcjach”.

Bermudez, który urodził się w Salwadorze i wychował w Los Angeles, podzielił to na osobne kategorie, między innymi na geografię, religię i kolor skóry. Jej wątek wydawał się naprawdę rezonować z innymi latynoskimi dziennikarzami:

Inne tweety frustracji:

Ricardo Lopez, starszy reporter polityczny dla Reformator w Minnesocie , niezależna i non-profit organizacja informacyjna, napisał na Twitterze, że usłyszał wczoraj wieczorem „poważnie wstydliwą słabą analizę Latynosów i ich wzorców głosowania”. „Jeśli będziesz zaskoczony głosowaniem Latynosów, oznacza to, że potrzebujesz więcej latynoskich dziennikarzy” – napisał na Twitterze.

— AMARIS CASTILLO, współtwórca Poynter (10:20 czasu wschodniego)


Na początku tego tygodnia kilku redaktorów lokalnych gazet zgodziło się wysłać mi w środę pierwsze strony, kiedy będą gotowe. Kilka z nich zawierało ostrzeżenie: ze względu na wczesne czasy prasy i skupienie się na odbiorcach cyfrowych, te fronty mogą nie odzwierciedlać wyników. Dziś rano doskonale oddają oczekiwanie na wyniki i nastroje w kraju. Oto kolekcja frontów z USA i reszty świata.

— KRISTEN HARE, redaktorka magazynu Locally (9:30 czasu wschodniego)

Z dzisiejszego porannego raportu Poyntera z Tomem Jonesem:

To nie tak, że nie byliśmy ostrzegani.

To nie tak, że przez ostatnie kilka tygodni nie mówiono nam, że Dzień Wyborów będzie bardziej przypominał Tydzień Wyborczy.

A więc, gdy budzimy się w środę rano i nadal nie jesteśmy pewni, kto będzie następnym prezydentem, nie powinniśmy się wcale dziwić.

A jednak oto jesteśmy: sfrustrowani, niespokojni, zestresowani i wciąż niepewni nie tylko, kto będzie prezydentem, ale też kiedy zostanie nazwany.

„Będziemy się czołgać” – powiedział dziś rano Chuck Todd z NBC News.

Czekamy na zsumowanie głosów w kilku stanach, po raz kolejny wątpiąc w sondaże, odrzucając prognozy i zastanawiając się, jak to wszystko się skończy.

A jednak dokładnie tego się spodziewaliśmy. Albo powinienem był się spodziewać.

Tuż po północy Jake Tapper z CNN powiedział: „Czuję, że od dawna mówimy, że wszystko może się zdarzyć i naprawdę sprowadzi się to do tych trzech stanów – Pensylwanii, Wisconsin i Michigan – i że jesteśmy prawdopodobnie nie dowiem się, kto wygrał te stany, z powodu wszystkich wcześniejszych głosowań w noc wyborczą i to wszystko się dzieje. A jednak nadal wydaje się, że ludzie nas nie słyszeli, kiedy mówiliśmy im o tym w poprzednich tygodniach”.

Może to dlatego, że generalnie jesteśmy niecierpliwym społeczeństwem. A może naprawdę nie wierzyliśmy w ostrzeżenia, że ​​potrwa to dłużej niż zwykle. Niestety, nadal możemy mieć sposoby, aby przejść, jeśli sprawa trafi do sądu.

Podczas swojego wystąpienia w MSNBC, były menedżer kampanii Obamy, David Plouffe, powiedział: „To będzie naprawdę, naprawdę brzydkie 24 do 72 godzin, coś, czego nigdy nie widzieliśmy w amerykańskiej historii”.

A o kwestionowaniu przez prezydenta Donalda Trumpa ważności wyborów?

„To bardziej szczekanie niż ugryzienie”, powiedział Plouffe, „ale nadal będzie to naprawdę trudne do oglądania”.

Okazuje się, że było też dużo ugryzień, jak omówię poniżej.

Pamiętasz, jak szalone były wybory w 2000 roku z powodu Florydy? Neil Cavuto z Fox Business określił wybory 2020 w ten sposób: „Może być sześć razy więcej w sześciu stanach”.

Udać się tutaj aby przeczytać cały biuletyn.


Z dzisiejszego porannego biuletynu Covering COVID-19 z Al Tompkins, starszego wydziału Poyntera:

Podczas gdy naród obserwuje sumy głosów w głosowaniu, nie odrywaj oczu od innych ważnych wiadomości.

Możesz posłuchaj na żywo dzisiaj rozprawy Sądu Najwyższego może to mieć daleko idące konsekwencje, nie tylko dla praw par osób tej samej płci, ale także dla instytucji religijnych, które chcą mieć możliwość dyskryminowania innych, gdy w grę wchodzą przekonania religijne.

Sprawa przed sądem dzisiaj pochodzi z Filadelfii, gdzie miasto przestało kierować dzieci potrzebujące opieki zastępczej do Katolickiej Opieki Społecznej po tym, jak miasto dowiedziało się, że CSS odmówił umieszczenia dzieci z parami osób tej samej płci. Dopóki miasto nie dowiedziało się o tej praktyce, Katolicka Służba Społeczna była – przez dziesięciolecia – jedną z najbardziej wiarygodnych agencji kontraktowych w mieście.

USA Today przedstawia podsumowanie o co toczy się gra:

Spór stawia konstytucyjną gwarancję wolności wyznania przeciwko rządowym zakazom dyskryminacji. Kiedy sąd stanął w obliczu podobnej sprawy w 2018 r., dotyczącej m.in Piekarz z Kolorado, który odmówił stworzenia tortu weselnego w przypadku pary jednopłciowej wydał pomniejsze orzeczenie, które nie rozwiązało problemu.

Tym razem dodanie Associate Justice Amy Coney Barrett daje konserwatystom sądu większość 6-3 , narażając na ryzyko 30-letni precedens Sądu Najwyższego, który utrudnił grupom religijnym unikanie neutralnego prawa, które ma zastosowanie do wszystkich. Kilku sędziów jest chętnych do obalenia precedensu — napisanego, jak na ironię, w 1990 roku przez konserwatystów Sędzia pomocniczy Antonin Scalia .

Możliwe, że mogłoby to mieć znacznie szersze implikacje, gdyby orzeczenie sądu wykroczyło poza wąskie ramy tej sprawy i szerzej odniosło się do kwestii wolności religijnej kontra dyskryminacja.

NBC News wyjaśnia :

Carlos Ball, profesor w Rutgers Law School i autor „Pierwszej poprawki i równości LGBT: kontrowersyjna historia”, powiedział, że „potencjalny wpływ jest ogromny”.

„Jeżeli Sąd Najwyższy uzna, że ​​organizacje religijne mają konstytucyjne prawo do zwolnienia z przepisów antydyskryminacyjnych, gdy otrzymują rządowe pieniądze na prowadzenie pewnych działań – takich jak umieszczanie dzieci w rodzinie zastępczej z rodzicami zastępczymi – to znacznie ograniczy wpływ i skuteczność praw obywatelskich” – powiedział Ball. „Zasadniczo pozwoli to każdemu, kto ma religijne podstawy do dyskryminowania, twierdzić, że jest konstytucyjnie wyłączony ze stosowania praw obywatelskich”.

SCOTUSBlog wykonuje swoją zwykłą fantastyczną robotę prowadzenia cię przez sprawę.

Udać się tutaj aby przeczytać cały biuletyn.