Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku
Te media dywersyfikowały swoje przychody o wydarzenia na żywo. Potem uderzył koronawirus.
Biznes I Praca
Jak co tydzień The Stranger, skoncentrowana na sektorze publicznym Government Executive Media Group i oparta na członkostwie organizacja WhereByUs organizuje wydarzenia związane z pandemią

Obraz reklamowy The Stranger's Silent Reading Party, który stał się wirtualny z powodu pandemii. (Nieznajomy)
5 lutego gromada książkowych mieszkańców Seattle unikała zimowych kropli deszczu i schroniła się w przytulnym pomieszczeniu Fireside Room w okazałym hotelu Sorrento. Rozsiadając się na fotelach z tylnym oparciem i ściskając razem na kanapach, chętni czytelnicy zamawiali napoje i przekąski z listy kontrolnej, podczas gdy w tle cicho grało małe pianino. Otworzyli swoje księgi i pochłonęli strony. Bezgłośnie.
Od 11 lat Silent Reading Party jest comiesięczną tradycją zapoczątkowaną przez Christophera Frizzelle'a, ówczesnego redaktora książki The Stranger, alternatywnego tygodnika Seattle. Ale późnozimowa edycja okazała się ostatnią. W pierwszą środę marca koronawirus przetaczał się przez obszar Seattle, odwołując wydarzenia z lewej i prawej strony.
Kiedy gubernator Waszyngtonu Jay Inslee zakazał wszystkich publicznych zgromadzeń dla 250 osób w dniu 11 marca, The Stranger wpadł w korkociąg. 90% przychodów gazety pochodzi z reklam wydarzeń na żywo — chleba i masła alternatywnych gazet — a także z opłat za publikację. platforma sprzedaży biletów white label oraz własne wydarzenia na żywo The Stranger. Wszystko to wyparowało.
13 marca Nieznajomy urlopowicze 18 pracowników , zawiesił wydanie drukowane i dodał baner z prośbą o darowizny na górze strony głównej.
„To był z pewnością najtrudniejszy dzień w mojej karierze”, powiedział założyciel Tim Keck, prezes Index Newspapers, który jest właścicielem The Stranger i siostrzanej gazety The Portland Mercury.
Gdy kwiecień mijał, a świat z dnia na dzień stawał się coraz bardziej ponury i nie widać było końca zamówień na pobyt w domu, Frizzelle, wciąż redaktor w gazecie, zaproponowała zamianę Silent Reading Party na Zoom, jak niezliczona ilość innych na żywo. wydarzenia, które w ostatnich miesiącach przeszły na platformę cyfrową. Dyrektor finansowy gazety ostrzegł, że jeśli pojawi się więcej niż 100 osób, będzie musiał uaktualnić członkostwo Zoom. Ale szydził: „Nie dojdziemy do 100, to czytanie”.
15 kwietnia na wirtualne wydarzenie sprzedano 231 biletów, a ci czytelnicy z całego świata dostali się, podczas gdy pianista Paul Matthew Moore grał w strumieniu. O nieoczekiwanym sukcesie Frizzelle powiedziała: „To jedyna impreza, na którą możesz legalnie chodzić”.
„Otrzymałem lawinę e-maili, ludzi piszących ze łzami w oczach, że to jedyny kontakt, jaki mieli z innymi ludźmi od tygodni” – powiedział.
Co więcej, mimo że wydarzenie było wirtualne, The Stranger sprzedawał bilety — korzystając ze swojej autorskiej platformy — w ruchomej skali od 5 do 20 dolarów. Większość klientów wybrała opcję 20 USD, a wydarzenie wygenerowało prawie 4000 USD przy zerowych kosztach innych niż ulepszone członkostwo Zoom.
Impreza w cichym czytaniu jest teraz wydarzeniem cotygodniowym. Frekwencja wahała się w granicach około 150-200. W czasach desperacji finansowej dochód jest darem niebios.
Od tego czasu The Stranger otrzymał pożyczkę z federalnego programu ochrony płac i sprowadził kilku pisarzy z powrotem na pokład. Ale przejście do wydarzeń cyfrowych może stać się grą na dłuższą metę.
Działając w oparciu o to, co Keck nazywa „Hillbilly Netflix”, system zgłaszania i przesyłania biletów przygotowany przez jury przez zespół programistów gazety i nadawany w „przemysłowej wersji Zoom”, The Stranger ponownie wyemitował wydanie z 2019 r. festiwal filmów stoner Spliff i sprzedał bilety o wartości 13 000 $, z czego 20% brutto zostało wypłacone filmowcom. Spliff 2020 w teatrze został odwołany, ale stał się również sprawą streamingową. Dodał gospodarza na żywo, lokalną artystkę dragów Betty Wetter i zarobił kolejne 15 000 USD, w tym przedsprzedane bilety na żywo, które zostały przekonwertowane na bilety strumieniowe.
Z takim sukcesem The Stranger przechodzi teraz na korporacyjną wersję platformy do hostingu wideo Vimeo. Przychody są niższe, zwłaszcza w przypadku imprez objazdowych po całym kraju, takich jak flagowy festiwal filmów amatorskiej pornografii The Stranger GARB! , który musiał odwołać dziesiątki randek na żywo. Ale koszty są też niższe bez wynajmu kin.
Keck chce również umieścić system strumieniowania The Stranger w lokalnej platformie treści dla artystów z Seattle i Portland, którzy desperacko szukają publiczności i zmagają się z niezgrabnymi platformami do transmisji na żywo. The Stranger zaoferuje podział 70/30 na korzyść artystów.
Dla Kecka, który był także współzałożycielem satyrycznej gazety The Onion, potrzeba innowacyjnych strumieni przychodów nie jest nowym wyzwaniem, nawet jeśli koronawirus przyniósł szczególny atak. Keck pamięta, jak Craigslist wyparował rynek ogłoszeń w 2004 r., co skłoniło go do dywersyfikacji dochodów The Stranger na wydarzenia na żywo.
„Kiedy masz z tyłu głowy zimną lufę pistoletu, zaczynasz tańczyć” – powiedział Keck. „Podobnie jak w przypadku Craigslist, tak samo jest z koronawirusem: musimy coś wymyślić, albo umrzemy”.
Government Executive Media Group, który publikuje cztery tytuły poświęcone sektorowi publicznemu, stwierdziła, że przejście na wszystkie wydarzenia cyfrowe było oczywiście mniej drastyczną zmianą. Firma działa w branży eventowej od 22 lat, a webinaria produkuje od 2008 roku. Oferty na żywo stanowią około 35% przychodów firmy, w porównaniu do 50% w przypadku samych publikacji: Government Executive, Defense One, Nextgov i Route Fifty .
GEMG od kilku lat filmuje wszystkie swoje wydarzenia na żywo. Mimo że Waszyngton jest siedzibą rządu federalnego, 66% odbiorców firmy jest rozsianych po całym kraju.
„Na obszarze Los Angeles jest 3000 pracowników federalnych” — powiedziała wydawca Constance Sayers. „Nie mogą cały czas przyjeżdżać na imprezy w Waszyngtonie”.
Na początku 2020 r. GEMG wyznaczył sobie cel na koniec roku, aby wydarzenia cyfrowe stanowiły 35% przychodów z wydarzeń. Na początku marca szybko zdali sobie sprawę, że wydarzenia na żywo są poza stołem i aktywnie skontaktowali się ze wszystkimi swoimi klientami – z których wielu ma nadzieję sprzedawać produkty agencjom rządowym – zachęcając ich do natychmiastowego planowania przejścia na wydarzenia wirtualne. Na przykład bardzo wyczekiwana sesja 19 marca na przyszłość sztucznej inteligencji z pełną listą programów na scenie głównej stał się transmisją na żywo bez publiczności. Gdy rządy wydały nakazy schronienia, nawet te nie były już wykonalne. Jednak seminaria internetowe i wirtualne konferencje organizowane na połączeniu Webex, WorkCast i BrightTALK — Zoom nie jest dostępny dla pracowników rządowych ze względu na obawy dotyczące prywatności — przekroczyły oczekiwania.
Teraz firma zastanawia się, jak podzielić całodniowe konferencje na łatwe do strawienia porcje, bardziej odpowiednie do cyfrowych możliwości skupienia uwagi i naśladowania funkcji osobistych, takich jak sesje grupowe z wirtualnymi „pokojami” do dyskusji w małych grupach. Firma spodziewa się osiągnąć swój cel w zakresie przychodów z wydarzeń na 2020 r. dzięki wyłącznie wirtualnym ofertom.
„To jest nowa normalność” – powiedział Sayers. „Firmy muszą dotrzeć do kupujących, więc będą patrzeć na kombinację ofert cyfrowych, a my czujemy się dobrze przygotowani”.
Wydarzenia były mniej istotne dla modelu biznesowego WhereByUs, który publikuje codzienny biuletyn e-mailowy w pięciu miastach w Stanach Zjednoczonych — Seattle, Miami, Portland, Orlando i Pittsburgh — mający na celu łączenie mieszkańców z lokalnymi wiadomościami, wydarzeniami, kulturą, historią i obywatelami życie.
Przed koronawirusem firma osiągała średnio 10 000 USD miesięcznie z łącznej sprzedaży biletów na wydarzenia w pięciu markach, co stanowiło około 7% rocznych przychodów. Ale nie chodziło im o osiągnięcie wyniku końcowego.
„Dla nas wydarzenia były nie tylko okazją do zgromadzenia społeczności i poznania ludzi osobiście, ale także do stworzenia kolejnego punktu w pętli zwrotnej, aby pomóc ludziom poczuć więź ze społecznością” — powiedział założyciel i dyrektor generalny Christopher Sopher. „Wiele osób uczestniczy, a następnie zostaje członkami”.
Członkostwo ostatecznie napędza model biznesowy WhereByUs. Sieć marek jest rentowna w oparciu o samo członkostwo. Utrata wydarzeń na żywo zmniejszyła jeden ze sposobów generowania członków, ale pragnienie połączenia podczas pandemii w rzeczywistości zwiększyło członkostwo. Gdy ludzie są w domu, dłużej czytają e-maile i szukają odpowiednich informacji lokalnych. Wzrosły wskaźniki otwarć i kliknięć.
Kiedy personel Sophera po raz pierwszy zwrócił się do niego z prośbą o zorganizowanie bezpłatnych wirtualnych wydarzeń w Zoom, błędnie odrzucił ten pomysł, opierając się na własnym zmęczeniu wideokonferencją jako kiepskim zamiennikiem spotkań.
„Ci z nas, którzy zarabiają na życie, przeceniają odsetek osób, które są na Zoom przez cały dzień” – powiedział. „Oprócz tego, dla wielu osób doświadczenie Zooming into work meeting to: rozmowa o mnie przez godzinę”.
Jednak redaktorzy biuletynów upierali się, że najlepiej znają swoje społeczności.
The Incline, z siedzibą w Pittsburghu, udostępniło wirtualną wersję popularnego wydarzenia na żywo — a haiku party gdzie uczestnicy piszą wiersze o Pittsburghu. Pandemia zmusiła The New Tropic w Miami do wyszukania alternatywy dla nadchodzącego… wystawa sztuki w The Bass Museum , za które muzeum zapłaciło już za umieszczenie reklamy w biuletynie. Rezultatem była 70-osobowa dyskusja na temat pracy nad Zoomem, która zakończyła się głębszą i bardziej partycypacyjną niż w przypadku klekotu otwarcia sztuki z napojami.
Podczas gdy WhereByUs nie planuje dużych inwestycji w wirtualne wydarzenia, jego biuletyny rozwijają się dzięki opracowywaniu list wydarzeń dla czytelników. Sopher jest uparty, wrócą z zemstą.
„Zarówno po stronie reklam, jak i wydarzeń będzie narastać para ludzi, którzy chcą wyjść i robić różne rzeczy” – powiedział. „Media lokalne mogą być przydatne w pomaganiu ludziom w odkrywaniu, które sposoby są bezpieczne, inteligentne i nadal pozwalają na dotarcie do społeczności i wspieranie gospodarki”.
Ostatecznie magnetyzm generowany w tych wirtualnych wydarzeniach i wzrost zaangażowania czytelników w biuletyny dają firmie Sopher optymizm po latach badań rynkowych i członkostwa w programach takich jak Facebook Membership Accelerator.
„Kiedy zagłębialiśmy się w naszą pracę, szczególnie z młodymi ludźmi, widzieliśmy chęć wyjścia, zwiedzania miasta, poznawania ludzi i podłączania się do niego w ten fizyczny sposób. Jeśli ten łańcuch się zerwie, jak działają pozostałe elementy? Cóż, samo się zagoiło”.
„Wydawało mi się, że mam wyjątkowy pomysł na to, czym są miasta i jak ludzie z nimi są związani: połączenie odziedziczonych pomysłów na opowiadanie historii przekazywane z osoby na osobę, a następnie wyjście i fizyczne zobaczenie czegoś” – powiedział. „Miasto wydaje się być pomysłem silniejszym niż kiedykolwiek pod wieloma względami, mimo że zakład fizyczny jest słabszy niż kiedykolwiek”.
Grzegorz Scruggs jest niezależnym pisarzem mieszkającym w Seattle. Można się z nim skontaktować pod adresem e-mail.