Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku
Trump wielokrotnie prosił o buty podczas strzelaniny na wiecu w Pensylwanii
Polityka
W następstwie czegoś, co wyglądało na próbę Donalda Trumpa życia podczas wiecu politycznego w Pensylwanii 13 lipca reporterzy i opinia publiczna próbowały poskładać wszystko w całość. Dwoje ludzi w wyniku strzelaniny nie żyją, łącznie ze strzelcem, a strzelcowi udało się także rozgryźć ucho Trumpa.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszeniaPo strzelaninie jeden szczegół nadal wprawiał w zakłopotanie ludzi. Trump, któremu nic się nie stało, wielokrotnie powtarzał agentom Secret Service, którzy powalili go na ziemię, aby „pozwolili mi zabrać buty”. To sprawiło, że wiele osób zastanawiało się, co stało się z butami i dlaczego Trump był w tej chwili tak zafiksowany na ich punkcie.

Co się stało z butami Donalda Trumpa?
Z komentarzy Trumpa chwilę po tym, jak został powalony, jasno wynikało, że nie miał na sobie butów. Biorąc pod uwagę, że był na wiecu politycznym, wydawało się to dziwne. Jak się jednak okazuje, były prezydent miał wyjaśnienie, dlaczego potrzebuje swoich butów, i dał je w rozmowie z Poczta nowojorska .
„Agenci uderzyli mnie tak mocno, że spadły mi buty i są za ciasne” – wyjaśnił.
Dlaczego Trump poprosił o buty?
Wygląda więc na to, że potrzebował butów, bo spadły mu z nóg. Może wydawało się to dziwne, że skupiał się na tym w tak niebezpiecznym momencie, ale możliwe, że po prostu nie chciał chodzić boso.
W innym miejscu wywiadu Trump powiedział, że jego zdaniem powinien umrzeć.
„Lekarz w szpitalu powiedział, że nigdy nie widział czegoś takiego, nazwał to cudem” – powiedział.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia„Nie powinno mnie tu być. Powinienem być martwy” – kontynuował Trump. – Powinienem być martwy.
Trump powiedział, że gdyby nie odwrócił lekko głowy, żeby przeczytać wykres dotyczący imigracji, już by nie żył, i dodał, że chce nadal rozmawiać ze swoimi zwolennikami, ale agenci Secret Service powiedzieli mu, że nie będzie to bezpieczne . Ujawnił także siniak na ramieniu, który powstał w wyniku ataku.
Ta próba zamachu wywołała falę szoku w Ameryce.
W czasach, gdy polaryzacja polityczna była już wysoka, a przemoc wydawała się coraz bardziej możliwa, ten pozorny zamach na Trumpa w ciągu kilku godzin wywołał falę szoku w świecie polityki.
Trump, który zostanie formalnie nominowany na Narodowej Konwencji Republikanów w tygodniu rozpoczynającym się 15 lipca, jest podobno przepisywanie w swoim przemówieniu na konwencji wzywającym do jedności.
Chociaż ten incydent był szokiem i doprowadził do ponadstronnych wezwań potępiających przemoc polityczną, Trump uczcił go w innych kontekstach. Kiedy mąż Nancy Pelosi został zaatakowany, podczas swoich wieców mówił o tym w żartobliwych i pełnych szacunku słowach.
Teraz ta przemoc dotarła do drzwi Trumpa. Być może będzie wzywał do jedności, ale wielu będzie upierać się przy przypominaniu obserwującym, że do lipca 2024 r. Trump był powszechnie postrzegany jako część problemu.