Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku
Historia wywiadu z Lynndie England
Archiwum
W zeszłym tygodniu reporter śledczy KCNC-TV Denver Brian Maass wylądował wywiad, który świat chciał usłyszeć. ( Zobacz wywiady i szczegóły relacji z KCNC .)
Przeprowadził wywiad z Lynndie England, kobietą, którą brukowce nazwały „Leash Gal”. Anglia to amerykański żołnierz, który stał się ikoną amerykańskiego nadużycia wobec Irakijczyków przetrzymywanych w więzieniu Abu Ghraib. Na jednym z nich uśmiecha się z papierosem w ustach, gdy pochyla się do przodu i wskazuje na genitalia nagiego Irakijczyka z kapturem. Inne zdjęcie przedstawia ją trzymającą smycz, która opasuje szyję nagiego więźnia leżącego na boku.
W ciągu jednego dnia od wywiadu Maassa amerykańscy senatorowie, którym pokazano więcej zdjęć przedstawiających znęcanie się nad więźniami i domniemane niewłaściwe zachowanie strażników powiedział, że Anglia znajduje się na jeszcze większej liczbie zdjęć, które nie zostały wydane.
Maass jest dziś nadal jedynym dziennikarzem, który przeprowadził wywiad z Anglią.
Przeprowadziłem wywiad z Maassem dla Poynter Online, aby dowiedzieć się więcej o tym, jak doszło do jego wywiadu i czego jeszcze Maass dowiedział się, czego jeszcze nie zgłosił.
Poynter Online: Jak to się stało, że ekipa z Denver przeprowadziła jedyny wywiad, którego wszyscy chcieli — Army Pfc. Lynndie England, która była w Ft. Bragg w Północnej Karolinie?
Masa: Miałem stałą współpracę zawodową z jednym z Pfc. Angielska prawniczka z Denver, Rose Mary Zapor, była kluczem do tego, że udało nam się przeprowadzić wywiad. Kilka miesięcy wcześniej napisałem historię o jednym z jej klientów. (Jak na ironię, był osadzonym w więzieniu i była tam pewna taśma wideo, na której rzekomo był maltretowany w więziennej celi). Odbyliśmy wiele rozmów prowadzących do tej konkretnej historii. Ostatecznie Zapor uznała, że w nadawanej przez nas historii byliśmy profesjonalni, dokładni i uczciwi wobec jej klienta. Krótko mówiąc, powiedziała, że czuje, że może mi zaufać.
W piątek, 7 maja, zadzwoniła do mnie i powiedziała, że ona i grupa prawników z Denver mogą zostać zatrudnieni jako prawnicy Anglii. Natychmiast powiedziałem jej, że jeśli tak się stanie, chciałbym przeprowadzić wywiad z Pfc. Anglia. Niemal natychmiast powiedziała, że uważa, że to dobry pomysł i porozmawialibyśmy więcej, gdyby prawnicy z Denver zostali zatrzymani.
Następnego dnia, w sobotę 8 maja, rozmawiałem z nią i powiedziała, że rzeczywiście zajmują się tą sprawą. To samo w sobie było historią, a ja umówiłem się z nią i głównym prawnikiem w sprawie na wywiad przed kamerą na 8 rano w niedzielę, Dzień Matki. Kontynuowaliśmy również rozmowę o wywiadzie przed kamerą z Pfc. Anglia. Zrobiłem telekonferencję z nią i głównym adwokatem. Od razu zaznaczyli, że chcą, aby Anglia udzieliła wywiadu, i zobowiązali się do udzielenia mi wywiadu, jeśli to się rzeczywiście wydarzyło.
Maass: „Pomyślałem, że jest bardziej prawdopodobne, że nasz wywiad rozpadnie się jak walizka na wyprzedaż garażu”.Następnego ranka usiadłem z dwoma prawnikami i przeprowadziłem wywiad przed kamerą na temat ich reprezentowania Anglii. Wyemitowaliśmy kawałki o 17:00. i 22:00 Niedziela. Po wyłączeniu kamer dużo rozmawialiśmy o przeprowadzaniu wywiadów z Anglią, o kwestiach logistycznych i prawnych, dopracowując szczegóły. I doszliśmy do podstawowego porozumienia.
Pojechałbym do Ft. Bragg przeprowadzi wywiad z Pfc. Anglia. Miałbym „na wyłączność” przez 24 godziny, zanim zrobi inne wywiady.
Wciąż wiedziałem, że to tylko teoria, że sieci będą wywierać ogromną presję, aby zdobyć Anglię, i uznałem, że bardziej prawdopodobne jest, że nasz wywiad rozpadnie się jak walizka na wyprzedaży garażowej. Ale warto było zaryzykować i polecieć do Północnej Karoliny i dać z siebie wszystko.
Na jakie warunki musiałeś się zgodzić, aby otrzymać rozmowę kwalifikacyjną?
Niewiele. Prawnik chciał być obecny na rozmowie, którą był. W przypadku kilku pytań poradził jej, aby nie odpowiadała, twierdząc, że zagroziłoby to jej obronie. W naszych wstępnych raportach, w celu pełnego ujawnienia, upewniliśmy się, że zgłosiliśmy obecność prawnika i uniemożliwił jej udzielenie odpowiedzi na kilka pytań. Początkowo zasugerował, że uważa, że 35 minut na wywiad wystarczy. Pojechaliśmy na bliżej godzinę.
Nie było innych warunków.
W wywiadzie powiedziała: „Cóż, chodzi mi o to, że [zdjęcia] były z powodów psychologicznych”. Powiedziała: „I powody zadziałały. To znaczy, więc dla nas wykonywaliśmy swoją pracę, co oznaczało, że robiliśmy to, co nam kazano, a rezultat był taki, jak chcieli. Wracali, patrzyli na zdjęcia i mówili: „Och, to dobra taktyka, tak trzymaj. To działa. To działa. I tak trzymaj. Dostaje to, czego potrzebujemy”. Wydawało się, że nie naciskasz jej mocno / nie pociągasz do odpowiedzialności w tym pytaniu. Dlaczego nie?
Właściwie mocno ją naciskałem, ale zasługuje na pewne tło i wyjaśnienie. Spędziłem z nią około czterech godzin przed godzinnym nagrywaniem. W tym czasie wielokrotnie pytałem o nazwiska, kto wydawał rozkazy, kim byli „oni”, którzy tolerowali zdjęcia i zachowanie. W wielu przypadkach mówiła, że byli to członkowie wywiadu wojskowego O.G.A. (inne agencje rządowe, takie jak CIA, FBI). Powiedziała, że zna tych ludzi z twarzy, ale nie zna ich imion.
Jeśli chodzi o to, kto w jej rzeczywistym wojskowym łańcuchu dowodzenia był zaangażowany i aprobował takie zachowanie, wielokrotnie pytałem o to w naszym wywiadzie wstępnym. Wyraźnie nie chciała wymieniać nazwisk tych ludzi i powtarzała, że to tylko łańcuch dowodzenia.
Mając na uwadze, że powiedziano nam, że będziemy mieli tylko 35 minut przed kamerą, nie chciałem spędzać dużo czasu na pytaniach, które nie dadzą sensownych odpowiedzi, na podstawie wywiadu wstępnego.
Kiedy więc zadawałem pytania przed kamerą o nazywanie imion, jej mantrą było albo po prostu „łańcuch dowodzenia”, albo to, że nie wiedziała, kim są ludzie „OGA”. Nie zamierzałem wydobyć z niej więcej niż „łańcuch dowodzenia”.
Powiedziawszy to wszystko, z perspektywy czasu, powinienem był wzmocnić w naszych artykułach to, jak powiedziała, że nie zna nazwisk O.G.A. personelu i tego, jak odmówiła podania nazwisk osób z jej łańcucha dowodzenia.
Czy przeszła jakieś szkolenie dotyczące traktowania więźniów lub zasad Konwencji Genewskiej?
Zgłosiliśmy to w niektórych naszych artykułach drugorzędnych/kontynuacyjnych.
Prywatna Anglia powiedziała, że wojskowi pilnujący więźniów przeszli podstawowe szkolenie w zakresie traktowania więźniów: jak ich karmić, liczyć i zamykać, ale niewiele więcej.
Nie przypominała sobie zbyt wiele wiedzy na temat zasad Konwencji Genewskiej, ale prawnik Private England – który ma duże doświadczenie w sprawach wojskowych – powiedział raz w roku, że ci żołnierze są przeszkoleni w zakresie postanowień Konwencji Genewskiej. Powiedział jednak, że nie został on w żaden sposób wzmocniony, gdy byli „na ziemi” w Iraku.
Nawiasem mówiąc, Pfc England powiedział mi, a my poinformowaliśmy w kolejnym raporcie, że kilka miesięcy po zrobieniu zdjęć i po rozpoczęciu dochodzenia wojskowego poproszono ją o podpisanie notatki zawierającej wytyczne dotyczące właściwego traktowania więźniów. Pomyślała, że to ciekawe, że poproszono ją o zrobienie tego „po fakcie”, więc mówi, że upewniła się, że umawiała się z notatką, aby nikt nie mógł powiedzieć, że zrozumiała te zasady, zanim zrobiono te zdjęcia.
Patrząc wstecz, czy myśli, że brała udział w jakiejś formie tortur?
Z pewnością przyznaje, że upokarzają więźniów, bawią się z nimi w „gry umysłowe”, angażują się w pozbawianie snu i celowe doprowadzanie ich do fizycznego wyczerpania, a wszystko to w imię łamania ich i zmiękczania na przesłuchania. Mówi, że to zachowanie było tolerowane i zachęcane. Nie wiem, czy konkretnie uważa to za „tortury'. Powiedziała, że w jej myślach zmuszanie więźniów do rozbierania się w więzieniu nie ma porównania z niektórymi okrucieństwami, które jej zdaniem niektórzy Irakijczycy wyrządzali Amerykanom podczas konflikt.
W swoim raporcie powiedziałeś, że spędziłeś z nią cztery godziny. Co robiłeś przez cztery godziny, czego nie widzieliśmy w telewizji?
To było dość niezwykłe. Spodziewałem się, że spędzę z nią kilka minut przed naszą rozmową, ale wyszło to zupełnie inaczej. Spędziłem około półtorej godziny do dwóch, rozmawiając z nią bez aparatu natychmiast po tym, jak ją spotkałem. Robiłem notatki i po prostu rozmawiałem. Potem ona i jej prawnik chcieli iść na zakupy po sukienkę na rozmowę kwalifikacyjną, więc poszliśmy i nagraliśmy wycieczkę. Poszliśmy więc na zakupy do Fort Bragg PX.
Była głodna, więc zatrzymaliśmy się, żeby mogła coś zjeść.
Dla przypomnienia:
Burger King.
Dwa cheeseburgery z bekonem, frytki i Sprite.
Czy będzie na kolejnych zdjęciach, które się pojawią?
Tak mi się wydaje. Wskazała, że tak naprawdę nie wie, czy jest więcej zdjęć i wydawało się, że ma mgliste wspomnienia, ale mam wrażenie, że tak, będzie na większej liczbie zdjęć. Powiedziała, że w więzieniu jest dużo aparatów cyfrowych. Zapytałem ją o doniesienia o tym, jak była na zdjęciach/filmach angażujących się w akty seksualne ze swoim chłopakiem. Wierzę, że to istnieje i w końcu wyjdzie. Nie pamiętała, czy był taki film i częściowo zaprzeczyła uprawianiu seksu w obecności więźniów. Wydawało się, że unika tego pytania lub jest celowo niejasna. Mam powody, by sądzić, że istnieje i może skutkować dalszymi oskarżeniami przeciwko niej.
Co pominąłeś w swojej telewizyjnej historii, co możesz nam teraz opowiedzieć, ponieważ możesz wykorzystać więcej czasu i przestrzeni?
Maass: „To była prawdziwa kolejka górska — w jednej minucie wydawało się, że to się może zdarzyć, w następnej wydawało się, że toczy się rurami z przyczyn od nas niezależnych”.Emitowaliśmy materiał przez trzy dni we wszystkich naszych audycjach, więc wykorzystaliśmy praktycznie wszystko, co mieliśmy na taśmie.
Poza tym była to prawdziwa kolejka górska – w jednej minucie wydawało się, że to się może zdarzyć, w następnej wydawało się, że jedzie w dół z przyczyn od nas niezależnych.
W rozmowie poza kamerą powiedziała, że czuła się, jakby była w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie. Technicznie rzecz biorąc, nie pracowała na pełny etat w tych blokach w Abu Ghraib. Była w procesie przetwarzania więźniów. Ale pod koniec swojej zmiany, o 10 wieczorem, szła do tych bloków, by spędzać czas z kumplami, oglądać filmy, strzelać do wiatru. Więc technicznie rzecz biorąc, nie była pełnoetatowym strażnikiem więziennym. Czasami rzucała się do walki, gdy mieli mało ludzi i po prostu dużo kręciła się w pobliżu, skacząc do walki w razie potrzeby.
Miałeś szybki zwrot w historii, która stała się wiadomością na całym świecie. Jak myślałeś o zorganizowaniu swojego raportu?
Moją pierwszą myślą było to, że ludzie po prostu chcą słuchać jej wypowiedzi. Nie chcą mnie słyszeć i nie musiało być dużo utworu, ale musiało być dużo jej. Ludzie widzieli już więzienne zdjęcia — byłaby przekonująca, bez względu na to, co powie.
Czułem, że ludzie będą chcieli usłyszeć, jak wyjaśnia te zdjęcia, jej uśmiechy i uśmiechy oraz genezę tych zdjęć.
Na tym skupialiśmy się w naszym pierwszym utworze. Były to głównie jej odpowiedzi na moje pytania z bardzo małą ilością utworów. To nie była prawdziwa edycja zderzeniowa, ale była to przynajmniej szybka zginacz błotników. Nie mieliśmy dużo czasu, ponieważ musieliśmy edytować, przesyłać dźwięk z powrotem do teasów w najlepszym wydaniu i radzić sobie z kilkoma istotnymi problemami logistycznymi. W związku z tym nasz pierwszy kawałek we wtorek wieczorem o 22:00. pobiegł 2:40 na taśmie z zaburzonym ugryzieniem o kolejne 15 sekund. Powinno to być dłuższe i wolałbym, żeby było więcej na antenie, ale to było wszystko, co mieliśmy czas na zarejestrowanie i edycję. Przez całą środę robiliśmy różne kawałki dla naszych różnych transmisji i przygotowaliśmy czterominutowy kawałek w środę na naszą 22.00. audycja.
Byliśmy także na żywo z naszymi utworami na CBS Early Show w środę i czwartek.