Rekompensata Za Znak Zodiaku
Podstawa C Celebryci

Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku

Recenzja „Oni/Oni”: Peacock's Queer Slasher Flick zasługuje na krwawy topór

Kino

Dostałeś notatkę? Przerażenie obudził się teraz. Cóż, gatunek był bardzo progresywny od ponad pięciu lat (częściowo dzięki zdobywcy Oscara) Jordan Peele ), ale w 2022 r. tempo nadal jest silne. Mniejszości, które wcześniej były demonizowane przez wszechmocny gatunek, przeżywają oszałamiający współczesny renesans – taki, w którym nie ma miejsca na bigoterię „Czarni giną najpierw” i „pogrzeb gejów”.

Artykuł jest kontynuowany pod reklamą

Ale jak analizujemy nowsze wpisy, odfiltrowując te, które paradują jako obudzone arcydzieła i honorując te, które oferują autentyczny komentarz społeczny? Wejdź do queerowego slashera reżysera Johna Logana Oni/Oni — co jest sprytnie wymawiane jako Oni-Tną-Ich . Na tym niestety kończy się spryt.

Oni/Oni

Nasza ocena

Oni/Oni próbuje być kolejnym wielkim socjopolitycznie aktualnym horrorem, ale nie łączy płynnie gatunków, oferując jednocześnie innowacyjne i stylistyczne przerażenia.

Premiera pawia: 5 sierpnia 2022

Dyrektor: John Logan

Scenariusz: John Logan

Rzucać: Kevin Bacon, Anna Chlumsky, Carrie Preston, Theo Germaine, Quei Tann, Monique Kim, Austin Crute

Czas pracy: 1h 44m

Brak oceny MPAA

Artykuł jest kontynuowany pod reklamą

Społecznie świadomy slasher film śledzi (bardzo przystojny) grupę queer młodych, gdy docierają do LGBTQ+ obóz terapii konwersyjnej, który wkrótce zostaje napadnięty przez zamaskowanego zabójcę z toporem w celu zdobycia praktycznego akcesorium. Oni/Oni pozornie czerpie inspirację z filmów kampowych, takich jak 1999 Ale jestem cheerleaderką i 1980 piątek 13 , ale ostatecznie nie zapewnia tego samego poziomu gustownego, dobrze wykonanego kiczowatości. Traktuje siebie zbyt poważnie.

Whistler Camp promuje się jako miejsce relaksu, aby pomóc ludziom queer „szanować”, „odnawiać” i „radować się” (cokolwiek to znaczy). I nikt inny niż Kevin Bacon ( Nie skrępowany niczym ) uruchamia program. Tak, to prawdziwa uczta. Jego postać, Owen Whistler, jest dziwnie zachęcająca, dziwnie… ciepła? Początkowo wydaje się, że to najlepszy scenariusz dla obozu terapii konwersyjnej — czekaj, co? To właśnie przywołuje pierwsza trzecia część filmu. Poczucie ostrożnego komfortu. Poczucie przynależności.

Artykuł jest kontynuowany pod reklamą

Pozornie nie ma tu bicia Biblii ani „naprawiania”, co jest oczywiście szalenie podejrzane. Chodzi o „znalezienie nowego rodzaju pokoju”, jak mówi Kevin Bacon z błyskiem w oku. Ale niestety, to nie trwa długo, ponieważ obóz powoli okazuje się być manipulacyjnym, manipulacyjnym i torturującym piekłem dla osób queer. Zrelaksowana postawa Kevina Bacona, skłonności do tatusia i uniwersalna sympatia mogą łatwo zniechęcić publiczność, gdy jego postać powoli staje się coraz bardziej złowroga, co jest plusem w filmie wypełnionym minusami.

'They/Them' Źródło: Paw
Artykuł jest kontynuowany pod reklamą

Jest licencjonowana terapeutka rzucająca obelgi (Carrie Preston). Zarejestrowana pielęgniarka o wątpliwym wsparciu ( Anna Chlumski ). Toksycznie męski dyrektor ds. lekkoatletyki/były „uczeń” (Boone Platt) — co jest powszechnym stereotypem gejów, który warto odnotować. Dyrektorka działań uwodzicielskich (Hayley Griffith). Zboczona złota rączka (Mark Ashworth). Wszyscy prowadzą obóz sadystyczny, ale zabójcą może być każdy. Kinematografia sprawia, że ​​kwestionujesz wszystko i wszystkich, umieszczając to w kluczowej kategorii suspensu.

Oni/Oni huśta się z autentycznie queerowymi postaciami ze spektrum LGBTQ + i szczerymi historiami, ale kiedy przychodzi do tego, film slasherowy nie wystarcza. Strachy są dalekie i nieliczne, a poziom gore jest, no cóż, nudny. Chciwie, bardziej skomplikowane sceny zabójstw oraz hollywoodzka krew i flaki byłyby mile widziane.

Artykuł jest kontynuowany pod reklamą
Źródło: Instagram/@peacocktv

I chociaż chwalimy film za szacunek dla jego queerowych bohaterów – elegancko unikając przy tym zawalonego talerza tortur – jest tak zajęty opowiadaniem queerowych historii (co robi z rozwagą), że zapomina o obecnym gatunku. Saldo jest wyłączone. To rozpaczliwie chce być przedsięwzięciem zmieniającym gatunki – próbującym bez wysiłku połączyć dramat, horror i kampowe aspekty muzyczne – ale Oni/Oni jest tonalnie niespójne, nie potrafi poprawnie odkryć swojej tożsamości, nie jest zamierzona.

Artykuł jest kontynuowany pod reklamą

A skoro mowa o elementach muzycznych, omówmy różowego słonia w pokoju. Przełomowy segment muzyczny do „F-k'in Perfect” Pink w 40-minutowym filmie jest pochopnie nie na miejscu. Ze wszystkimi niewinnymi obozowiczami queer śpiewającymi i tańczącymi obok siebie, najwyraźniej ma to być delikatny moment, który mówi widzom: „Hej, wiemy, że to jest film o obozie nawrócenia gejów, ale jesteś idealny po prostu w ten sposób ty jesteś.' Ale niestety się rozpada Oni/Oni” buduje napięcie i jest po prostu godny podziwu.

Jeśli chodzi o obozowiczów – przepraszam, „studenci” – Jordan (Theo Germaine) i Alexandra (Quei Tann) mogą pochwalić się szczegółowymi, (prawie) pełnymi historiami; tymczasem Veronica (Monique Kim) i Toby (Austin Crute) otrzymują jednorazową historię. To tak, jakby Oni/Oni stara się wypełnić pewną granicę: uwzględnić w swojej charakterystyce każdy stereotyp queer. Toby jest certyfikowanym Sassy Theatre Gay™. Veronica jest niespokojną biseksualną alternatywą. Ich osobowości wydają się wyrwane z brudnych otchłani Twittersfery. Nie chodzi o to, że nie da się ich lubić; po prostu nie są skończone.

Artykuł jest kontynuowany pod reklamą
'They/Them' Źródło: Paw

Jeśli chodzi o wielkie ujawnienie, nie jest to ani satysfakcjonujące, ani interesujące, ponieważ rozumowanie stojące za zbiorem zabójstw zabójcy jest banalne. To podstawowa, staroświecka zemsta. Nie ma tu nic świeżego — i to nie znaczy, że celem każdego horroru powinno być przełamywanie barier i oferowanie przełomowej fabuły. Ale fabuła z gołymi kośćmi Oni/Oni zostało zrobione raz za razem i zostało zrobione lepiej.

Niestety, dobre intencje moralne samoakceptacji i motywy odmowy „zbawienia” po prostu nie mogą uratować tego kryminału. To przychodzi bez przyjemności, ale Oni/Oni dostanie siekierę w naszym kolejnym maratonie queer horror.

Oni/Oni jest aktualnie transmitowany Paw .