Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku
Wywiad Lauera z Paulą Deen pominął prawdziwe pytania
Inny

Sławna szefowa kuchni Paula Deen łzawy wywiad w programie NBC „Today” w środę rano wydaje się, że nie zmieniła wielu umysłów, pozostawiając niektórych krytyków podejrzliwych, że ukrywa głębsze problemy z kwestiami rasowymi po przyznaniu, że kiedyś użyła słowa na „n”.
Ale jej 13-minutowa rozmowa z gospodarzem Mattem Lauerem dowiodła jednej rzeczy: dziennikarze nadal często koncentrują się na niewłaściwych kwestiach, rozmawiając o kontrowersji, która obecnie zagraża jej marce.
Pierwszy problem: słowo na n niekoniecznie jest największym problemem. Wywiad Lauer wydawał się koncentrować na tym, czy Deen uważała się za rasistkę i czy używała rasistowskiego epitetu w jakimkolwiek momencie swojej przeszłości. „Czy jesteś rasistą?” zapytał w pewnym momencie, a następnie zapytał: „z urodzenia, z wyboru, przez osmozę, nie czujesz, że masz skłonności rasistowskie?”
Ale powodem, dla którego ta sprawa stała się publiczna, jest to, że Deen przyznała się do używania słowa „n” w przeszłości podczas składania zeznań w pozwie wniesionym przez byłego pracownika. Ten były pracownik twierdził, że w prowadzonej przez nią restauracji, która należała do Deen i była prowadzona przez jej brata, panowała atmosfera molestowania seksualnego i dyskryminacji rasowej.
Adwokat organizacji Rainbow/PUSH, grupy obrony praw obywatelskich założonej przez wielebnego Jesse Jacksona, powiedział w weekend, że trzy inne osoby zgłosiły się, aby powiedzieć, że czarni pracownicy byli niesprawiedliwie traktowani w restauracjach Deen .
Warto zadać sobie pytanie, czy znana na całym świecie celebrytka szefowa kuchni umożliwiła, czy przymknęła oko na taką atmosferę w swoich restauracjach. Podczas wywiadu w programie Today Deen wydawała się obwiniać swoich młodszych pracowników za taki język, mówiąc, że „przykro jest dla mnie chodzenie do kuchni i słyszę, jak ci młodzi ludzie się nazywają”.
Ale czy jako właścicielka nie może nalegać, aby pracownicy nie używali takiego języka? Czy to możliwe, że była to część środowiska krytykowanego przez byłego menedżera? I dlaczego Lauer o nic z tego nie pytał?
Zbyt wiele relacji skupiło się na łatwym haczyku Deen, przyznając, że użyła słowa „n”, aby opisać czarnego mężczyznę, który przystawił jej pistolet do twarzy prawie 30 lat temu. Nie dość zagłębiła się w bardziej merytoryczne kwestie stojące za jej przyznaniem.
Kolejny problem: pokrycie, które pomija szczegóły lub wyolbrzymia zeznania Deena. W swoim wywiadzie dla programu Today Deen powiedziała, że tylko raz użyła słowa na „n”, opisując incydent z bronią. Ale w zeznaniu, zapytana, czy od tego czasu używała rasowego epitetu, powiedziała: „Jestem pewna, że tak”, chociaż powiedziała, że nie pamięta konkretnych okoliczności.
Dlaczego w maju była tak pewna, że użyła tego słowa więcej niż raz, a w środę była tak nieugięta, że nie? Lauer nie zapytał.
Jeśli Lauer przegapił okazję do rzucenia wyzwania Deenowi, oryginalny raport National Enquirer, który zamienił przyznanie się szefowej kuchni w publiczną kontrowersję, oferował najostrzejsze możliwe odczytanie jej słów, tworząc narrację, którą inne serwisy informacyjne powtórzyły, zanim transkrypcje zostały upublicznione.
Enquirer powiedział, że Deen „przyznaje się do używania słowa na N przy kilku okazjach, a nawet chce, aby czarni kelnerzy odgrywali rolę niewolników na planowanym przez nią przyjęciu weselnym”. Ale szefowa powiedziała, że pamięta tylko raz, kiedy użyła słowa na „n”, i odmówiła wezwania czarnych kelnerów do jej ślubnych niewolników w stylu „plantacji”.
Zbyt duża część relacji pominęła skomplikowany kontekst błędów Deena. To, co oburzyło niektórych krytyków, to pozornie przypadkowe odrzucenie przez Deen w jej oskarżeniu, że użyła słowa na „n”.
Na pytanie, czy kiedykolwiek użyła słowa na „n”, jej odpowiedź brzmiała „tak, oczywiście”. Adwokat zapytał później, czy zdaje sobie sprawę, że jej brat przyznał się do „nieodpowiednich rasowo i seksualnie zachowań w miejscu pracy”. Jej odpowiedź, po części: „Opowiadaliśmy dowcipy? Czy powiedzieliśmy rzeczy, których nie powinniśmy byli mówić, że… tak, wszyscy. Wszyscy to zrobiliśmy, każdy z nas.
Brzmi to podejrzanie jak obrona rasistowskich żartów jej brata. Ale Deen zeznawał w procesie i bronił wielomilionowej marki. W tych okolicznościach wydaje się prawdopodobne, że próbowałaby zbagatelizować wpływ działań jej brata.
Dodajmy do tego złożoność kobiety, która wydaje się przyznawać do podziwiania przepychu i przepychu Południowego Południa sprzed wojny secesyjnej, mówiąc, że ma nadzieję zorganizować przyjęcie weselne w tym stylu, nie przyznając, że czas w historii oznacza dla czarnych coś zupełnie innego.
Niektórzy zastanawiali się nad sukcesem Deen i kwestiami rasowymi przed tą ostatnią kontrowersją. jako Michael Twitty napisał na swoim blogu Afroculinaria , „Otacza nas kulinarna niesprawiedliwość, w której niektórzy mieszkańcy Południa przypisują sobie rzeczy, które zniewoliły Afrykanów i ich potomków, które odegrały kluczową rolę w innowacjach”. Dla niektórych w świecie jedzenia Deen była symbolem tej dynamiki, budując imperium dla siebie i swojej rodziny na kulinarnym stylu opracowanym przez czarnych ludzi.
Jak widać z wielu innych incydentów, furia wokół kontrowersji Deen otworzyła drzwi do wielu komentarzy na temat rasy, jedzenia i kultury południa, z których część nie jest tak mocno związana z jej obecną sytuacją.
Jakkolwiek łatwo jest udoskonalić użycie przez Deena słowa „n”, kontrowersje są bardziej złożone i dalekosiężne. Mamy nadzieję, że Deen w końcu zasiądzie do wywiadu, w którym zadawane są głębsze pytania, tworząc dziennikarstwo, które informuje, a nie tylko prowokuje więcej pytań.