Rekompensata Za Znak Zodiaku
Podstawa C Celebryci

Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku

Fundusz rządowy na pomoc dziennikarstwu… który nie korumpuje dziennikarstwa

Biznes I Praca

Debata o tym, czy finansować lokalne media, musi wyjść poza teoretyczne do praktycznego.

(Diego Grandi/Shutterstock)

Ten artykuł został pierwotnie opublikowany 20 maja 2020 r.

W sporze o to, czy rząd powinien bezpośrednio dotować dziennikarstwo, jest zabawne dziwactwo: Aby udowodnić swoje (przeciwstawne) stanowisko, obie strony odwołują się do Ojców Założycieli i seksownej koncepcji … dotacji na pocztę.

Ludzie, którzy argumentują, że dziennikarstwo powinno być wspierane przez rząd, mówią: Przestańmy podchodzić do tego naiwnie . Rząd od wieków subsydiował media. Popatrzcie, jak Ojcowie Założyciele przekazali gazetom niższe stawki opłat pocztowych, aby zachęcić do rozwoju bezpłatnej prasy!

Ci, którzy sprzeciwiają się masowej interwencji rządu, twierdzą, że większość pomysłów na pomoc rządu byłaby: skorumpowane dziennikarstwo ponieważ angażują urzędników państwowych, którzy przerzucają fundusze nad dziennikarzami, w odróżnieniu nasza ukochana … dotacje pocztowe .

Czas więc zapytać: co było tak wspaniałego w dotacjach pocztowych – i co mogłoby być współczesnym odpowiednikiem – podejście, które pomogłoby dziennikarstwu, nie psując go?

Założyciele rzeczywiście zdecydowali się na niskie koszty pocztowe dla gazet — at znaczny koszt dla rządu — w celu pobudzenia rozwoju wolnej prasy, którą uważali za niezbędną dla rozwoju demokracji. Są dwa klucze do sukcesu tej polityki.

Po pierwsze, było przeważnie neutralna pod względem treści. Obniżyło to opłaty pocztowe dla wszystkich gazet, zarówno wulgarnych łachmanów Jeffersona, jak i wściekłych gazet federalistycznych.

Po drugie, było to schematyczne, oparte na dystansie, a nie zasługi. Nie wiązał się z tym, że mianowany przez prezydenta poczmistrz generalny sprawdzał wnioski o dotacje.

Pomogło wiele nieodpowiedzialnych dokumentów. Pokolenie założycieli zgodziło się, że dla większego dobra wolnej prasy wszyscy będą tolerować subsydiowanie niektórych znienawidzonych przez nich gazet. Alternatywy — albo hiperregulacja, albo letargiczna prasa — były gorsze.

Czy istnieje teraz równoważna polityka? Trochę zmiany w kodeksie podatkowym pasowałby do rachunku. Możemy zapewnić ulgi podatkowe na zatrudnienie dziennikarzy lub zrobić to łatwiej gazetom przejść na status organizacji non-profit . W takich przypadkach można by pomóc wielu firmom, podczas gdy rząd nie wypowiadałby się na temat treści.

Ale ulgi podatkowe nie pomogą w wystarczającym stopniu sektorowi informacyjnemu non-profit, który: musi być ważną częścią lokalnej układanki wiadomości . Czy istnieją sposoby na zapewnienie zimnej gotówki, która nadal przechodzi test „dotacji pocztowych”?

Oto pomysł, który chciałbym przetestować w tłumie: Supersized NewsMatch. Cztery lata temu kilka fundacji zebrało swoje pieniądze na utworzenie funduszu o nazwie AktualnościMecz , który odpowiadał pieniądzom zebranym przez redakcje non-profit w ich społecznościach. Fundacje nie mogły powiedzieć, na co trafiły pieniądze. Społeczności raczej głosowały swoimi dolarami. Fundusz jedynie wzmocnił werdykt.

W zeszłym roku wpłaciły dwa tuziny fundacji, zwiększając pulę do nieco ponad 3 milionów dolarów. Każdy newsroom mógł mieć do 20.000 dolarów dopasowanych bez żadnych zobowiązań związanych z dolarami. Newsroomy non-profit NewsMatch — od Mississippi dzisiaj do Colorado Independent — zebrał 43 miliony dolarów w ciągu zaledwie dwóch ostatnich miesięcy roku. Około 240 000 osób przekazało organizacjom, które wzięły udział, w tym 52 000 darczyńców po raz pierwszy.

Finansowanie rządowe mogłoby radykalnie zwiększyć wpływ tego podejścia. Wyobraź sobie, że mecz może wynieść 200 000 $ zamiast 20 000 $. Może zmienić się z miłego prezentu w ważny, przewidywalny strumień dochodów dla redakcji non-profit i stworzyć zachętę dla organizacji informacyjnych do budowania swoich programów członkostwa i rozwoju.

Formuła pomogłaby zapewnić ochronę przed pierwszą poprawką, ale struktury zarządzania i finansowania musiałyby być starannie skonstruowane. Zastanówmy się nad nietypowym podejściem: Kongres dokonuje jednorazowej wpłaty ryczałtu na utworzenie darowizny. Zaangażowanie finansowe rządu może skończyć się wypisaniem tego jednego czeku, minimalizując możliwość, że Kongres lub władza wykonawcza wykorzystają proces alokacji do wymuszenia na organizacjach medialnych.

Tak jak ustawodawcy epoki kolonialnej musieli zdecydować, czym jest „gazeta”, menedżerowie Supersized NewsMatch będą musieli przeprowadzić kilka trudnych decyzji. Koalicja, która zarządzała NewsMatch, zastosowała standardy wyznaczone przez szanowany Institute for Non-profit News. Zasady te wykluczały redakcje powiązane z organizacjami rzeczniczymi, nawet jeśli były to dobrze postrzegane grupy dobrych rządów. Tak się składa, że ​​zgadzam się z tą linią w piasku, zwłaszcza jako modelem rządowego finansowania, ale nie obyło się to bez krytyków.

Skąd miałyby pochodzić pieniądze? Federalna Komisja Handlu nałożyła już na Facebooka grzywnę w wysokości 5 miliardów dolarów. Justin Hendrix, dyrektor wykonawczy NYC Media Lab, sugeruje użycie tego dla lokalnego dziennikarstwa. Dotacja o wartości 5 miliardów dolarów wyrzuciłaby 250 milionów dolarów rocznie, więcej niż to, co Corporation for Public Broadcasting wydaje na lokalne wiadomości. Kongres nie musiałby wydawać ani grosza.

Możesz też utworzyć automatyczny przepływ przychodów z opłaty użytkownika za reklamę internetową. Dzięki wykorzystaniu strumienia finansowania na zamówienie, tak jak zrobił to Kongres, tworząc Biuro Ochrony Konsumentów, możliwość karania agencji przez administrację jest ograniczona.

Kluczowe byłoby zaprojektowanie odpowiedniej struktury zarządzania dla organizacji non-profit. Oto jedna możliwość. Niech szerokie, bezpartyjne grono fundacji utworzy fundusz, powołując grupę pięciu cenionych dziennikarzy i redaktorów. Karta skupiałaby się na stworzeniu tego programu dopasowującego. Rząd, jako jeden z głównych sponsorów jednorazowego użytku, mógłby wyznaczyć cztery osoby, po dwie z każdej partii, aby pomóc chronić interesy podatników.

Z pewnością moglibyśmy rozważyć inne pasujące formuły. A co z powiązaniem tego z liczbą dziennikarzy lub poziomem potrzeb? Teoretycznie byłyby lepsze. Ale byłoby to o wiele bardziej skomplikowane do wdrożenia, wymagałoby bardziej subiektywnych osądów, a tym samym więcej okazji do politycznej manipulacji.

Oczywiście, ustalenie dopasowania do pozyskiwania funduszy może mieć ukryte uprzedzenia, potencjalnie nagradzając organizacje prasowe, które już prowadzą solidne operacje pozyskiwania funduszy. NewsMatch walczy z tym uprzedzeniem, zapewniając ponad 500 godzin szkoleń i zestawów narzędzi, aby pomóc nowym redakcjom w prowadzeniu skutecznych kampanii na koniec roku. To dodatkowa korzyść z tego modelu, dotacja wspiera docieranie do społeczności i zaangażowanie, zmuszając redakcje do nauki łowienia ryb.

Supersized NewsMatch umożliwiłby również lepszy podział pracy z fundacjami. W tej chwili fundacje muszą zapewnić zarówno kapitał na rozpoczęcie działalności, jak i na rozwój lokalnym organizacjom non-profit. W ramach tego systemu fundacje mogłyby skoncentrować się na finansowaniu słabszych operacji informacyjnych, identyfikowaniu innowacyjnych start-upów, pomaganiu społecznościom kolorowych i pomaganiu istniejącym organizacjom w rozwijaniu zdolności do pozyskiwania funduszy i innych źródeł przychodów.

Debata o tym, czy finansować lokalne media, musi wyjść poza teoretyczne do praktycznego. Czas więc rozbić skały i zastanowić się, jak to się może stać. Ten jest stosunkowo prosty w administrowaniu i może znacznie pomóc lokalnym mediom non-profit.

Steven Waldman jest prezesem i współzałożycielem Report for America oraz liderem Odbuduj lokalne media , kampania promująca wiadomości społeczności lokalnych i organizacji non-profit.