Rekompensata Za Znak Zodiaku
Podstawa C Celebryci

Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku

Korporacyjne giganci przychodzą po Twoje lokalne wiadomości. Oto jak walczymy.

Biznes I Praca

Shutterstock

Po dwóch ostatnich upadkach podwójne niebezpieczeństwa konsolidacji mediów i pustyń informacyjnych nabierają nowego rozpędu – zagrażając swobodnemu przepływowi informacji, naszemu obywatelskiemu dyskursowi i naszej zbiorowej zdolności do podejmowania dobrych decyzji.

Ale nie jest za późno, żeby coś z tym zrobić. Każdy z nas może pomóc odwrócić postępujące pogarszanie się stanu wolnej prasy, wykorzystując swoje portfele – i nasze głosy – do pracy.

Nie oznacza to, że nadchodzące zadanie będzie łatwe. W rzeczywistości nowy Alden Global Capital 32% udziałów w Tribune Media i prawie 1,2 miliarda dolarów związania gazetowych gigantów Gannett i GateHouse Media – oba zaprezentowane pod koniec listopada – podkreślają długą deregulację fuzji mediów.

Proces rozpoczął się, gdy Federalna Komisja Łączności zaczął osłabiać ograniczenia dotyczące własności stacji telewizyjnych w 1980. Od 2000 roku trend tylko przyspieszył: Mniej niż 10 firm kontroluje obecnie 90% mediów , w porównaniu z 50 firmami w 1983 roku.

Jeśli chodzi o branżę gazetową, jeszcze przed listopadem Gannett, GateHouse i należący do Alden Digital First Media byli trzema największymi właścicielami gazet w kraju, kontrolując ponad 200 dzienników. 25 największych firm w branży posiada dwie trzecie wszystkich dzienników w USA – a same Gannett i Digital First sprzed fuzji kontrolowały około jednej piątej wszystkich dzienników. (Aby uzyskać więcej, idź tutaj .)

Ta konsolidacja korporacyjna doprowadziła do porzucenia lokalnych społeczności i skupienia się bardziej na krótkoterminowych wynikach firmy niż na długoterminowej misji dziennikarskiej. Orientacja na dolną granicę wypatroszyła redakcje prasowe, gdzie ogólne zatrudnienie spadło według danych federalnych o około 32 000 miejsc pracy w całym kraju od 2008 do 2017 roku. To prawie 45% spadek.

Mimo to obrońcy deregulacji i konsolidacji cytują Internet i sposób, w jaki zmienił on krajobraz medialny. Najwyraźniej, jeśli nie podobają Ci się wiadomości podawane przez konglomerat kontrolowany przez korporację, możesz zwrócić się do „ ktoś siedzący na swoim łóżku ważący 400 funtów ” – by pożyczyć frazę od prezydenta Donalda Trumpa.

Tego chcą demagogowie, tacy jak Władimir Putin z Rosji, Viktor Orban z Węgier i Recep Erdogan z Turcji. To nie przypadek, że wszyscy trzej autokraci powstali pośród wyludnienia mediów w swoich krajach. Niezależnie od tego, czy jest to inicjowana przez Putina rosyjska inwazja na Ukrainę, nacjonalistyczny atak Orbana na prawa mniejszości na Węgrzech, czy też próba Erdogana zlikwidowania syryjskich Kurdów, demagogia i korupcja kwitnie, gdy opinia publiczna nie może już odróżnić prawdy od kłamstw.

Badania to potwierdzają. Na przykład, w dokumencie roboczym z Hutchins Center w Brookings Institution naukowcy z Notre Dame i University of Illinois Chicago ustalili związek przyczynowy między zamknięciem lokalnych gazet a wyższymi kosztami pożyczania dla gmin, którym te gazety służyły.

Naukowcy zasugerowali, że „lokalne gazety pociągają do odpowiedzialności swoje rządy, utrzymując koszty pożyczek miejskich na niskim poziomie i ostatecznie oszczędzając pieniądze lokalnych podatników”. Dlatego wzrost „pustyń informacyjnych” poprzez niszczenie lokalnych mediów przez inwestorów korporacyjnych i private equity nie tylko szkodzi naszemu obywatelskiemu dyskursowi; to szkodzi naszym wynikom.

Droga do zdrowszej sfery publicznej wymaga aktywnego ekosystemu medialnego, w którym dziennikarze mogą się rozwijać. Ich normy obejmują dążenie do obiektywności, a coraz więcej dziennikarzy rozumie, że „obiektywizm” nie oznacza dawania równego czasu „obu stronom”, ale wierność staromodnemu celowi, jakim jest ustalenie faktów. Dlatego musimy wzmocnić organizacje medialne, które kładą nacisk na profesjonalne dziennikarstwo i uczciwość dziennikarską.

Oto trzy konkretne kroki, które możemy podjąć, aby zwalczyć dzisiejszą korporacyjną monokulturę mediów.

Po pierwsze, możemy zachęcić wybranych przywódców do podjęcia działań. Bernie Sanders, Elizabeth Warren, Amy Klobuchar i Andrew Yang zajęli się problemami mediów informacyjnych. Sanders chce moratorium na fuzje nowych mediów, podczas gdy Warren chce uregulować prywatne firmy kapitałowe, które niszczą krajobraz medialny. Te oraz pomysły promowane przez Yanga i Klobuchara warto potraktować poważnie.

Po drugie, możemy zachęcić tych liderów do wykorzystania już istniejących narzędzi do rozbicia największych konglomeratów medialnych. W 1945 roku Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych orzekł w: Associated Press przeciwko Stanom Zjednoczonym że organizacje medialne podlegają przepisom antymonopolowym obowiązującym w innych branżach. W swojej decyzji sędzia Hugo Black zauważył, że „najszersze możliwe rozpowszechnianie informacji z różnorodnych i antagonistycznych źródeł jest niezbędne dla dobra społeczeństwa [i] że wolna prasa jest warunkiem wolnego społeczeństwa”. Fakt, że Pierwsza Poprawka gwarantuje „wolność prasy od ingerencji rządu” nie oznacza, że ​​rząd musi „sankcjonować represjonowanie tej wolności przez prywatne interesy”, napisał Black.

Po trzecie, możemy wspierać te niezależne organizacje medialne w całym kraju, które przetrwały – i w wielu przypadkach prosperują. Organizacje takie jak ProPublica, The Philadelphia Inquirer i gazety organizacji non-profit Independent Newsmedia Inc. to tylko kilka przykładów. Możesz dowiedzieć się więcej na savecommunityjournalism.com , zasób związany z Centrum Innowacji i Zrównoważonego Rozwoju w Mediach Lokalnych na Uniwersytecie Karoliny Północnej w Chapel Hill.

My jako obywatele zapłacimy za to tak czy inaczej. Albo zapłacimy teraz za dobrze prosperujące, rygorystycznie pozyskiwane dziennikarstwo, albo zapłacimy dysfunkcjonalnym rządem i zdeprawowanym dyskursem obywatelskim.

Joseph Shieber jest profesorem filozofii w Lafayette College. Jego „Teorie wiedzy: jak myśleć o tym, co wiesz”, zbiór dwóch tuzinów wykładów, ukazał się w tym roku podobnie jak seria „Wielkie kursy”. Można do niego dotrzeć w shieberj@lafayette.edu .