Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku
Orzeczenie Sądu Najwyższego to zwycięstwo sygnalistów i mediów
Inny

To kolejny z serii artykułów Komitetu Reporterów na rzecz Wolności Prasy, poruszających kwestie prawne, które dotykają dziennikarzy. Członek Fundacji Etyki i Doskonałości w Dziennikarstwie RCFP Kimberly Chow napisał ten artykuł.

Robert MacLean wniósł swoją sprawę do Sądu Najwyższego i wygrał. (Zdjęcie AP/Lenny Ignelzi)
Czy prawnicy zajmujący się mediami spali za kierownicą, gdy w tym terminie przez Sąd Najwyższy wpłynęła ważna sprawa informatora? Podczas gdy wszystkie oczy były zwrócone na Jima Risena i wysiłki zmierzające do zrewidowania polityki Departamentu Sprawiedliwości w sprawie wezwania reporterów, czy przegapiliśmy potencjał poważnego precedensu wpływającego na źródła?Na pierwszy rzut oka orzeczenie w styczniu na korzyść federalny marszałek lotnictwa Robert MacLean , który ujawnił informacje reporterowi MSNBC, wygląda niepozornie, a prawnicy medialni poświęcili mu niewiele uwagi w czasie, gdy koncentrowano się na Risen.
Sednem decyzji Sądu było to, że zakaz Administracji Bezpieczeństwa Transportu dotyczący nieuprawnionego ujawnienia poufnych informacji dotyczących bezpieczeństwa był rozporządzeniem, a nie prawem. Ale szersze zobowiązanie – że agencje nie mogą po prostu uchwalać przepisów, które izolują się od informowania o nieprawidłowościach – jest znacznie bardziej uderzające. Wzmacniając ochronę federalną przyznaną sygnalistom, Trybunał uznał cenną rolę, jaką sygnaliści odgrywają w pociąganiu rządu do odpowiedzialności. Co za tym idzie, media, które donoszą o swoich ujawnieniach, również odniosły zwycięstwo.
Neal Katyal, partner Hogana Lovellsa , który reprezentował MacLean na zasadzie pro bono, nazwał decyzję „bardzo istotną ochroną dla sygnalistów”. Wskazał jednak również na kluczowe sposoby, w jakie wspiera dziennikarstwo interesu publicznego.
„Decyzja MacLeana uznaje, że media mogą i odgrywają ważną rolę w ujawnianiu korupcji w rządzie, nadużyć i, szczerze mówiąc, bezmyślności” – powiedział Katyal, były prokurator generalny USA. „To doskonały przykład tego, jak media pomogły w rozpowszechnianiu przesłania Roberta MacLeana i potencjalnie powstrzymały katastrofalną decyzję o usunięciu marszałków powietrznych w czasie wysokiego zagrożenia terrorystycznego”.
Zgodnie z prawem federalnym chroniącym osoby zgłaszające przypadki naruszenia, pracownicy, którzy ujawniają informacje ujawniające naruszenia jakiegokolwiek prawa, zasad lub regulacji lub istotne i szczególne zagrożenie dla zdrowia i bezpieczeństwa publicznego, są chronieni przed zwolnieniem z pracy za swoje działania. Istnieje wyjątek dla ujawnień, które są wyraźnie zabronione przez prawo. W 2002 roku TSA ogłosiła przepisy zakazujące nieuprawnionego ujawniania „wrażliwych informacji bezpieczeństwa”, które zawierały szczegóły misji federalnych marszałków lotnictwa.
Wraz z nim pojawił się federalny marszałek lotnictwa MacLean, który został zaniepokojony w 2003 r., gdy cięcia TSA spowodowały ogłoszenie, że żaden marszałek lotnictwa nie będzie towarzyszył nocnym lotom z Las Vegas od lipca do sierpnia tego roku. W związku z cięciami, które pojawiły się w następstwie ostrzeżeń Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego o nieuchronnym zagrożeniu kolejnymi porwaniami samolotów terrorystycznych, MacLean bezskutecznie próbował ostrzec przełożonego i administratorów o niebezpieczeństwie takiej decyzji.
Następnie skontaktował się z reporterem MSNBC w sprawie odwołań, a kiedy TSA spotkało się z reakcją kilku członków Kongresu, cofnęło swoją decyzję w sprawie lotów do Las Vegas. Ale po odkryciu, że MacLean był źródłem przecieku, TSA zwolniło go za ujawnienie poufnych informacji bezpieczeństwa bez autoryzacji.
Sprawa, która ostatecznie trafiła do Sądu Najwyższego, zależała od pytania, czy MacLean był chronionym sygnalistą na mocy prawa federalnego, czy też zrezygnował z tej ochrony poprzez sygnalizowanie wbrew prawu, co w tym przypadku, jak argumentował DHS , było rozporządzenie TSA zakazujące ujawniania informacji.
W Sądzie Najwyższym prezes Roberts i sędziowie Scalia, Thomas, Ginsburg, Breyer, Alito i Kagan wszyscy zgodzili się, że regulacja TSA nie jest prawem. Jako dowód wskazali na inne przykłady w statucie informatora, gdy Kongres odwołał się do „prawa, zasady lub regulacji”. Pokazali też, że rozumieją wartość procesu informowania o nieprawidłowościach, kiedy utrzymywali, że przepisy dotyczące tworzenia przepisów udaremniają cele statutu sygnalistów, pozwalając agencjom chronić się przed nim jedynie poprzez tworzenie przepisów, które wyraźnie zakazują wszelkich działań sygnalizujących.
„Trybunał kategorycznie stwierdził, że agencje nie mogą tworzyć własnych wyjątków od ustawy o informowaniu o nieprawidłowościach” – podkreśliła Katyal.
Decyzja Trybunału dobitnie popiera prawo do ujawnienia oficjalnych wykroczeń, które są nielegalne lub narażają opinię publiczną na poważne niebezpieczeństwo. Przedstawiciele mediów informacyjnych ściśle współpracują z demaskatorami, aby upublicznić swoje rewelacje. Ale aby sygnaliści mogli czuć się komfortowo, mówiąc mediom o swoich obawach, muszą wiedzieć, że prawo ich chroni. Zwycięstwo w kwestii odpowiedzialności to ograniczenie przez Trybunał prób podważenia tej ochrony przez agencje.
Wstrząsy z aresztowania Trybunału będą odczuwalne wokół rządu. Ponieważ rząd coraz częściej powołuje się na obawy związane z bezpieczeństwem narodowym jako powód do ścigania demaskatorów, takich jak Edward Snowden i Chelsea Manning, ważne jest, aby potencjalni informatorzy zrozumieli, gdzie zaczyna się i kończy ich ochrona. Chociaż Manning był ścigany na podstawie ustawy o szpiegostwie, przyjętej przez Kongres, wyjaśnienie Trybunału, że tylko przepisy prawa, a nie przepisy, mogą zakazać informowania o nieprawidłowościach, jest znaczącym krokiem na rzecz odpowiedzialności rządu.
Ostatecznie sprawa MacLeana nie była przypadkiem, w którym media prawdopodobnie odgrywały przyjacielską lub inną rolę wspierającą, ponieważ problemy nie mieściły się w jego konkretnych obszarach specjalizacji. Więc drzemka jest usprawiedliwiona. Ale organizacje prasowe – i opinia publiczna – mogą skorzystać na jego zwycięstwie.