Rekompensata Za Znak Zodiaku
Podstawa C Celebryci

Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku

Kilka osobistych wiadomości: ta nowa dziennikarka znalazła izolację, a nie swoją wymarzoną pracę

Biznes I Praca

Dynahlee Star Padilla w końcu dostała szansę, na którą liczyła. Ale potem pojawiło się tło wielu stresów podsycanych przez pandemię.

Dynahlee Star Padilla pierwszego dnia nowej pracy. Dzięki uprzejmości Dynahlee Star Padilla

Ta historia jest częścią serii. Możesz przeczytaj inne historie z Some Personal News tutaj .

W październiku zeszłego roku trójka długoletnich przyjaciół Dynahlee Star Padilla przyjechała z Nowego Jorku, aby odwiedzić ją w Wirginii. Zaplanowali zabawny weekend Halloween, aby spędzić razem czas i nadrobić zaległości. Padilla, nowa osoba przeszczepiona do Wirginii, była podekscytowana widząc przyjaciół.

Oglądali thriller survivalowy „Crawl” i rozkoszowali się kukurydzą cukrową, Sour Patch Kids i bułeczkami z dyni. Przebrali się. Odwiedzili farmę. I, podobnie jak bliscy przyjaciele, nadrobili zaległości w swoim życiu, rozwijającej się karierze i marzeniach.

Pod koniec weekendu przyjaciele Padilli wskazali na rzecz oczywistą: brzmiała bardzo nieszczęśliwie w swojej nowej pracy. To było jej pierwsze pełnoetatowe stanowisko dziennikarskie, dziedzina, w której była zakochana, odkąd miała około 7 lat, oglądając wiadomości PIX11 z rodzicami.

„Zdałem sobie sprawę »Tak, to nie jest dobre«” – wspominał Padilla, który ma teraz 24 lata. „Prawdopodobnie są zmęczeni słuchaniem, jak mówię im o tym i naprawdę muszę coś z tym zrobić”.

***

Zeszłej wiosny – zaledwie kilka miesięcy po tym, jak pandemia koronawirusa zaczęła rozprzestrzeniać się w Stanach Zjednoczonych – narzeczony Padilli został przyjęty do akademii policji federalnej. Para zostawiła wszystko, co znała, i przeniosła się do Aleksandrii w Wirginii.

Padilla był bardziej niż kiedykolwiek zdeterminowany, aby znaleźć pełnoetatową pracę reportera, odkąd w maju 2019 roku ukończył dziennikarstwo na Uniwersytecie Stanowym Nowego Jorku w New Paltz. Po powrocie do domu, mieszkanka South Bronx powiedziała, że ​​znalazła odrzucenie po odrzuceniu, kiedy szukała pracy, i skończyła na niezależnym stanowisku pisarskim/marketingowym w szpitalu społecznościowym na Brooklynie.

W Wirginii znalazła post o stanowisku redaktora kopii na Różnorodne: problemy w szkolnictwie wyższym , dwutygodnik oparty na Fairfax poświęcony zagadnieniom różnorodności w szkolnictwie wyższym oraz stanowisko współpracownika ds. komunikacji w GoFundMe. Oferta od Diverse była pierwsza, a Padilla powiedziała, że ​​została zapytana, czy byłaby zainteresowana inną rolą, która również się otworzyła: asystentem redaktora. Podekscytowany Padilla został przyjęty.

„Szczerze nie mogłam uwierzyć, że po tak długim czasie dostałam pracę na pełen etat w dziedzinie dziennikarstwa w innym stanie – nawet w moim rodzinnym mieście” – powiedziała. „Co znowu było przyjemnie zaskakujące, a także błogosławieństwem, biorąc pod uwagę, że byliśmy w pandemii i mogłem wykorzystać okazje i nadal znaleźć dziennikarstwo, nawet po, w niektórych przypadkach, wszystkich »kłopotach«”.

Rozpoczęła nową pracę w połowie września 2020 r. Padilla dostała laptopa do pracy i inny sprzęt do pracy z domu, ponieważ pandemia zmusiła jej magazyn do pracy zdalnej. Padilla powiedziała, że ​​przez długi czas na Zoomie jej nowy szef nauczył ją backendu strony internetowej magazynu, jak pisać w ich stylu i nie tylko.

„Myślę, że pierwszego dnia było to po prostu przeciążenie informacjami i dlatego czułam się przytłoczona” – powiedziała.

W ciągu następnych kilku tygodni Padilla powiedziała, że ​​staje się coraz bardziej zestresowana. Zaczęła mieć problemy ze snem. Była sama w swoim mieszkaniu, ponieważ jej narzeczony musiał wyjechać do Georgii na trzymiesięczne treningi. Jej umysł był również w Nowym Jorku, myśląc o jej rodzicach, którzy zachorowali na COVID-19. Czuła się izolowana w obcym stanie, bez rodziny i przyjaciół oraz w pracy, która – podobnie jak miliony w całym kraju – została zmuszona do odejścia z powodu pandemii.

„Prawie za każdym razem, gdy wchodziłam w historię, byłam bardziej zestresowana i zdenerwowana niż podekscytowana” – powiedziała. „Powiedziałem: »To nie może być w porządku«”.

Przed Świętem Dziękczynienia Padilla zebrała się na odwagę, by zadzwonić do swojego szefa i powiedzieć mu, że odchodzi z firmy. Podziękowała mu za okazję i podzieliła się tym, przez co przeszła w ciągu ostatniego miesiąca, co zostało spotęgowane przez pandemię. Padilla nie dała jej dwutygodniowego wypowiedzenia, o którym powiedziała, że ​​czuła się okropnie. Ale po rozmowie powiedziała, że ​​poczuła falę ulgi.

***

Jako student na State University of New York w New Paltz, Padilla awansował w szeregach i został kierownikiem stacji w prowadzonej przez studentów stacji telewizyjnej WNPC-TV. Najpierw marzyła o zostaniu reporterem telewizyjnym, a później skupiła się na przyszłości w reportażach fabularnych.

„Miałam cały ten pomysł, że moja pierwsza praca w dziennikarstwie będzie tą, która będzie mnie dalej budować” – powiedziała. – I nie było.

Gdyby nie pandemia, Padilla uważa, że ​​jej doświadczenie byłoby inne. Wyobraziła sobie siebie w redakcji, pukającą do drzwi kolegów, aby omówić pomysły na historie i podzielić się kontaktami do źródeł.

W ciągu kilku miesięcy, odkąd Padilla opuściła stanowisko asystentki redaktora, dostała kolejną pracę, w której czerpała z umiejętności reporterskich, których nauczyła się na studiach. Obecnie pracuje w Narodowe Forum Imigracyjne , grupa rzeczników imigrantów z siedzibą w Waszyngtonie. Jako współpracownik ds. komunikacji pomaga w redagowaniu Noorani’s Notes, codziennego biuletynu imigracyjnego organizacji.

Padilla powiedziała, że ​​w głębi serca pozostaje dziennikarką, ponieważ wciąż pisze artykuły i zadaje ludziom pytania. Ta nowa rola nie zmienia faktu, że ukończyła dziennikarstwo – dodała.

„Jestem wdzięczny, że pracuję w komunikacji, ponieważ nadal mogę być dziennikarzem, nawet nie mając tytułu. Nadal wykonuję naprawdę efektowną pracę. Nadal opowiadam ludziom historie. Spotykam się z dziennikarzami w przestrzeni imigracyjnej” – powiedział Padilla. „Właściwie dobrze było wiedzieć, że bycie dziennikarzem nie jest dla mnie najważniejsze w mojej karierze. Zawsze mogę wrócić, jeśli naprawdę chcę”.

Po zwolnieniu David Clinch nie skończył z dziennikarstwem

Jej gazeta została zamknięta. Ciągle raportowała.