Rekompensata Za Znak Zodiaku
Podstawa C Celebryci

Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku

Nie tak Hotmail: co Twój stary adres e-mail mówi potencjalnym pracodawcom

Technika I Narzędzia

Te same rady dotyczące adresów e-mail można znaleźć na stronach internetowych z ofertami pracy, w biurach doradców w szkołach średnich i na stoiskach targów pracy w całym kraju.

Zadbaj o profesjonalizm. Nie odwołuj się do swojego wieku, religii ani polityki. Zwłaszcza nie wspominaj o swoich nawykach związanych z narkotykami. A jeśli po prostu musisz złapać tę nazwę użytkownika SawxFan4lyfe, którą miałeś od szkoły średniej, może utwórz drugie konto do bardziej profesjonalnych celów.

To dobra rada, ale co, jeśli koncentruje się na niewłaściwej stronie symbolu @?

Sree Sreenivasan, strateg ze znakomitym cyfrowym życiorysem, rozpalił zaciekłą debatę na LinkedIn w styczniu, kiedy zasugerował że adres e-mail kończący się na @hotmail.com może być podstawą do odrzucenia podania o pracę.

„Gdy widzisz CV z adresem Hotmail, co robisz?” on napisał. „Traktuj ich tak samo jak innych? Odrzucić je od razu? Jakaś inna odpowiedź?

Odpowiedzi były różne: „To byłoby to samo, co naśmiewanie się z 15-letniej Toyoty, która jest wolna od rdzy i nadal działa jak nowa. Działa, wykonuje swoją pracę i jest moja. ) oburzony („Jeśli mój e-mail nie daje mi pracy, to nie chciałem, żeby zaczynał!”) do ostentacyjnie bombastycznego („Kiedy jesteś na nim, powinieneś go śledzić, znaleźć i włożyć kulę w ich głowach. To by ich nauczyło”).

Wrzawa pokazała, że ​​ludzie nie tylko korzystają z jednej z najstarszych na świecie usług poczty internetowej, ale są zagorzałymi fanami kont, z których niektórzy korzystają od dziesięcioleci.

Jednak robi domena Hotmail ma znaczenie dla osób rekrutujących? A co z innymi długoletnimi usługami pocztowymi, takimi jak AOL, Yahoo czy Outlook? Rekruterzy, menedżerowie ds. Rekrutacji, prawnicy i eksperci ds. zasobów ludzkich, z którymi rozmawialiśmy, w dużej mierze zgadzają się, że firmy nierozsądnie odrzucają podanie o pracę z powodu starej domeny e-mail.

Ale nadal może nadszedł czas, aby rozważyć zmianę na coś świeższego.

Hotmail został uruchomiony w 1996 roku jako jedna z pierwszych publicznych usług poczty internetowej. Pierwotnie stylizowany na HoTMaiL, aby podkreślić jego istnienie w sieci (HTML stanowi elementy konstrukcyjne większości stron internetowych), a ponieważ mieszanie przypadków było niewytłumaczalnie popularne w tym czasie, Hotmail oferował wszystko, czego nie oferuje poczta e-mail oparta na usługach internetowych. Przede wszystkim, chociaż współcześni byli przywiązani do konkretnego urządzenia, użytkownicy mogli uzyskać dostęp do Hotmail z dowolnego komputera na całym świecie.

Mniej więcej w tym samym czasie, gdy Yahoo przejęło swojego głównego konkurenta, Four11 RocketMail, Hotmail przeszedł do Microsoftu i przeszedł serię kampanii rebrandingowych: MSN Hotmail, Windows Live Hotmail i wreszcie Outlook.com.

Kiedy Microsoft zaczął zachęcać użytkowników Hotmail do przejścia na Outlooka w 2012 roku, używali języka takiego jak „uaktualnienie” i określali Outlooka jako „nowoczesny e-mail”. To sprawiło, że Hotmail, już starożytna marka w Internecie w wieku 16 lat, wydawała się całkowicie archaiczna.

Ta spuścizna jest powodem, dla którego niektórzy mogą postrzegać wstrzymujących się Hotmaila w 2018 roku jako osoby, które nie posiadają wiedzy technologicznej.

„Oczywiście liderzy IT i ci, którzy zatrudniają pracowników IT, chcą ludzi zaawansowanych technologicznie” — powiedział Mike Clements, kierownik oddziału Robert Half Technology, części największej na świecie firmy zajmującej się księgowością i finansami.

„Nieaktualna” wiadomość e-mail może czasami odgrywać „bardzo, bardzo małą” rolę w ocenie kandydata, ale jest to bardzo minimalny czynnik w porównaniu z jego umiejętnościami i zdolnościami. I nie przychodzi mu do głowy czas, kiedy czyjaś aplikacja została odrzucona na bok wyłącznie z powodu domeny e-mail.

„Nie miało to wpływu na to, czy jacyś kandydaci zostali wyeliminowani do rozpatrzenia” – powiedział Clements.

Zauważył jednak również, że brakuje kandydatów na stanowiska IT, na które rekrutuje. W branżach, w których jest więcej kandydatów niż dostępnych stanowisk, takich jak dziennikarstwo, recenzenci mogą polegać na prostych, ale błędnych wskazówkach, aby przeanalizować górę życiorysów.

Ludzie zawsze używali różnych technik sygnalizacyjnych i przesiewowych” – powiedział Erik Brynjolfsson, dyrektor MIT Initiative on the Digital Economy. „Ignorowanie ludzi, którzy korzystają ze starszej technologii, nie wydaje mi się szczególnie skutecznym sposobem monitorowania ludzi, ale jeśli ktoś jest naprawdę przytłoczony aplikacjami, być może nawet hałaśliwe i często niedokładne sygnały, takie jak ten, mogą nieco zmniejszyć przeciążenie informacjami”.

Kandydaci do pracy przesyłają wiele informacji o sobie, próbując zdobyć potencjalnych pracodawców. Powszechna mądrość często prowadzi ich do uzupełnienia życiorysów podsumowaniem i poprzednią historią zatrudnienia, przechodząc do naukowców, nagród i innych rozmaitości.

Chris J. Collins, profesor nadzwyczajny studiów nad zarządzaniem zasobami ludzkimi na Cornell University, zastanawia się, czy to ma znaczenie.

„Często przeceniamy pewne informacje, które mogą nie mówić nam wiele o umiejętnościach lub zdolnościach kandydata”, powiedział, podając tytuły stanowisk, nazwiska poprzednich pracodawców i staż pracy jako przewartościowane wskazówki.

Collins preferuje rozmowy kwalifikacyjne, testy selekcyjne i rzeczywiste przykłady umiejętności kandydata jako lepszą miarę przyszłych wyników niż wszystko w swoim CV. W jego ocenie z domeny poczty e-mail nie ma absolutnie nic do wyciągnięcia.

„Z 60 lat badań nad selekcją wiemy, że to złe wykorzystanie danych, ponieważ dane, z których korzystasz, adres e-mail, nie mówią nic o umiejętnościach, doświadczeniu lub bazie wiedzy kandydata” – powiedział. „Mogłeś po prostu odznaczyć kogoś, kto rzeczywiście doskonale pasował do tej pracy, opierając się na błędnym założeniu”.

W Seattle Times twórca wiadomości Thomas Wilburn jest czasami zaangażowany w zatrudnianie i asystowanie w wyborze stażystów. Ponieważ tworzenie w redakcjach jest wciąż stosunkowo młodym zawodem, powiedział Wilburn, nie ma dwóch programistów zajmujących się redakcjami o takim samym doświadczeniu. Oznacza to, że programiści często szukają sposobów na określenie zdolności technicznych współpracowników i potencjalnych pracowników.

„Wielu z nas szuka sygnałów. Wielu z nas ma nadzieję rozmawiać z autorytetem, ponieważ spędzamy dużo czasu w redakcjach, próbując odeprzeć środowisko, które nie jest tak naprawdę techniczne” – powiedział Wilburn. „I tak naturalnie przychodzi próba znalezienia sposobów na klasyfikowanie lub sortowanie rzeczy mentalnie”.

Adres Hotmail może być uważany za nowość wśród osób obeznanych z technologią, ale nie stanowi podstawy do wyrzucenia CV przed przesłuchaniem osoby. Umiejętności danej osoby, udział w społeczności programistów i dorobek pracy są znacznie ważniejsze niż „jak mi je zdobyłeś” – powiedział Wilburn.

„To coś, co prawdopodobnie w końcu bym zauważył. W dzisiejszych czasach adres Hotmail… jest w pewnym stopniu oldschoolowy i byłbym tym zaintrygowany. I to jest coś, o co prawdopodobnie bym kogoś zapytał – powiedział.

Ale Wilburn powiedział, że nie wie, czy adres Hotmail byłby uważany za „ważny sygnał” poza światem rozwoju wiadomości.

„Ludzie, którzy odbierają to jako sygnał, nie chciałbym dla nich pracować” – powiedział. Myślę, że ludzie, którzy postrzegają to jako znaczący sygnał, mówi o nich więcej niż ludzie, którzy ich używają”.

Wiele osób, które skomentowały oryginalny post Sreenivasana, zastanawiało się, czy dyskryminacja ludzi w oparciu o korzystanie z Hotmaila niesie ze sobą pewien stopień ageizmu.

Mogli coś mieć.

Wnioskodawcy mogą obrać dwie drogi, aby argumentować, że zgodnie z prawem federalnym może to być dyskryminujące, powiedziała Stephanie Bornstein, profesor nadzwyczajny prawa na Uniwersytecie Florydy.

Jeśli wnioskodawca jest traktowany inaczej w oparciu o stereotypy związane z wiekiem — na przykład „osoby, które korzystają ze starszej technologii, są prawdopodobnie starsze, a zatem mniej obeznane z technologią” — wnioskodawca może argumentować, że doświadczył dyskryminacji ze względu na wiek. Nazywa się to odmiennym traktowaniem.

Jeśli polityka lub praktyka są stosowane w równym stopniu do wszystkich, ale w efekcie nieproporcjonalnie wpływają na grupę osób ze względu na wiek — na przykład „pracodawca nie weźmie pod uwagę nikogo, kto korzysta ze starszej technologii, co ignoruje nieproporcjonalną liczbę osób starszych , z których więcej korzysta ze starszej technologii” — wnioskodawca może również argumentować za dyskryminacją ze względu na wiek. Nazywa się to oddziaływaniem rozproszonym.

W obu przypadkach skarżący „musi wiele udowodnić, aby rzeczywiście wygrać pozew o dyskryminację”, powiedział Bornstein.

W przypadku tego pierwszego pracodawca prawdopodobnie argumentowałby, że istnieją „uzasadnione, niedyskryminacyjne powody traktowania, którego doświadczył wnioskodawca, na przykład to, że każda osoba, która korzysta ze starszej technologii, jest mniej zaawansowana technologicznie, niezależnie od wieku”, powiedziała. Aby udowodnić odmienne traktowanie, wnioskodawca musiałby wykazać, że jakikolwiek powód, dla którego pracodawca podał leczenie, był „pretekstem” lub „przykrywką” rzeczywistego traktowania.

W drugim przypadku wnioskodawca musiałby udowodnić za pomocą statystyk, że polityka lub praktyka nieproporcjonalnie wpłynęła na osoby starsze. Pracodawca prawdopodobnie spierałby się o statystyki i ponownie argumentował, że praktyka opiera się na „rozsądnym czynniku innym niż wiek”, powiedział Bornstein.

Pozwy sądowe dotyczące dyskryminacji wiekowej, Hotmail lub nie, stają się powszechne. W grudniu wytoczono pozew zbiorowy wniesiony w imieniu Communications Workers of America i użytkowników Facebooka w wieku powyżej 40 lat po tym, jak ujawniono, że główni pracodawcy stosowali kierowanie na wiek do wyświetlania reklam rekrutacyjnych na Facebooku. Jeden reklam, dotyczących możliwości zatrudnienia w T-Mobile, było widoczne tylko dla osób w wieku od 18 do 35 lat. Inny, w przypadku Facebooka, mogli zobaczyć tylko osoby w wieku od 21 do 55 lat.

„Podobnie jak wiele technologii we współczesnej gospodarce, Facebook ma niezgłębioną zdolność uświadamiania pracownikom możliwości ekonomicznych, takich jak miejsca pracy” – napisali prawnicy powoda. Kontynuowali: „Facebook przekształcił swój potężny program reklamowy w kanał dyskryminacji ze względu na wiek; a teraz Powodowie odkryli, że krajowi pracodawcy koordynowali współpracę z Facebookiem, aby wykluczyć ogromną część amerykańskiej siły roboczej z otrzymywania ogłoszeń o pracę, rekrutacji i możliwości zatrudnienia”.

Chociaż czyjś adres e-mail może nie być ważny, znajomość szerokiego zakresu technologii jest, szczególnie w niektórych nowszych sektorach dziennikarstwa.

„Jeśli spojrzysz na to, jak idzie branża, w zależności od pracy, a to absolutnie zależy od pracy… Myślę, że warto zwrócić uwagę na to, że powinieneś być zaznajomiony z działaniem Gmaila” – powiedział Wilburn , deweloper z Seattle, powołując się w szczególności na kariery w angażowaniu publiczności i biuletynach.

Z danych analitycznych wiemy, że większość subskrybentów newslettera to użytkownicy Gmaila (ujawnienie: Poynter otrzymuje finansowanie od Google). Powiedział, że kandydaci muszą to zrozumieć i wiedzieć, jak ten ekosystem funkcjonuje, aby lepiej zrozumieć odbiorców.

Ale muszą też zrozumieć odbiorców, którzy mogą nie być liderami technologii.

„To jest coś, o czym musimy być mniej snobistyczni, jeśli chodzi o platformy, ponieważ ogranicza to naszą zdolność do humanitarnego myślenia o naszych odbiorcach” – powiedział Wilburn. „Nie zaszkodziłoby reszcie z nas spędzanie czasu w Hotmail lub Yahoo”.

Dowiedz się więcej o narzędziach dziennikarskich dzięki Try This! — Narzędzia dziennikarstwa. Spróbuj tego! jest zasilany przez Laboratorium Google News . Jest również wspierany przez Amerykański Instytut Prasowy i Fundacja Johna S. i Jamesa L. Knighta