Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku
MediaBugs wprowadza plan „Naprawienia wiadomości” poprzez śledzenie błędów i korekt
Inny
MediaBugs — usługa śledzenia poprawek o otwartym kodzie źródłowym — planuje rozpocząć dziś publicznie, aby pomóc w budowaniu zaufania między dziennikarzami a odbiorcami, którym służą.
Stworzony przez współzałożyciela Salonu Scott Rosenberg MediaBugs zapewni konsumentom wiadomości scentralizowane miejsce do zgłaszania i omawiania błędów, które zauważą w wiadomościach z obszaru San Francisco Bay Area. Rosenberg powiedział, że najlepiej byłoby, gdyby organizacje informacyjne zwróciły się do MediaBugs, aby zobaczyć, jakie błędy zgłaszają ludzie, a następnie odpowiednio zareagować.
Jak powiedział w rozmowie telefonicznej, programy śledzące poprawki, takie jak MediaBugs, mają potencjał, aby zapewnić większą odpowiedzialność, gdy media popełniają błędy.
„Społeczeństwo najwyraźniej… stracił dużo zaufania do mediów ”, powiedział Rosenberg, który wygrał 335 000 $ grantu Knight News Challenge na projekt . „Może jeśli bardziej zamkniemy pętlę między ludźmi, którzy znajdują błędy, a ludźmi, którzy je naprawiają, możemy odwrócić tę dynamikę”.
Jak działa MediaBugs?
Gdy ktoś zgłosi błąd, Rosenberg powiedział, że powiadomi odpowiednią organizację prasową, a następnie pozostawi redaktorom naprawienie błędu lub odpowiednią reakcję.
Zaznaczy błąd jako „zamknięty”, gdy zostanie naprawiony. Zgłoszenia można również wycofać (jeśli osoba, która je zgłosiła, później zda sobie sprawę, że „błąd” nie był w rzeczywistości błędem) i można je oznaczyć jako „nierozwiązane”, jeśli media nigdy nie odpowiedzą. Rosenberg powiedział, że planuje zachęcić tych, którzy zgłaszają błędy, do samodzielnego wprowadzania zmian w statusie błędu.
Wszystkie raporty przesłane przez zarejestrowanych użytkowników MediaBugs będą publikowane w czasie rzeczywistym. Jeśli Rosenberg i zastępca dyrektora MediaBugs, Mark Follman, uznają je za nie na temat, oznaczą je jako takie, a raport przestanie się pojawiać w witrynie, z wyjątkiem sytuacji, gdy użytkownicy wyszukują „błędy poza tematem”. Błąd jest uważany za „poza tematem”, jeśli jest niepoważny lub nie ma związku z historią San Francisco Bay Area lub mediami. (MediaBugs może w końcu rozszerzyć się poza obszar Zatoki, ale nie ma na to żadnych planów, powiedział Rosenberg.)
Jeśli zgłoszenie błędu zostanie opublikowane anonimowo, trafi do kolejki do oceny Rosenberga, zamiast być automatycznie publikowane na stronie.
„Dzięki temu możemy skorzystać ze zgłoszeń, w których osoba, która je zgłasza, może mieć uzasadnione podstawy, by chcieć zachować anonimowość, jednocześnie zapobiegając zalewowi witryny przez spamerów lub w inny sposób doświadczając problemu„ zbyt dużej anonimowości ”” – powiedział Rosenberg.
Zauważył, że w opowiadaniach jest o wiele więcej błędów, niż większość dziennikarzy chciałaby sądzić. Badania przez Scott Maier , profesor nadzwyczajny w Szkole Dziennikarstwa i Komunikacji Uniwersytetu Oregon, pokazuje, że mniej niż 2% błędów w gazetach codziennych jest faktycznie poprawianych . Wyjaśnienia są różne.
„Czytelnicy mogą zakwestionować reportera, ale to nie daje pewności, że nastąpi korekta”, powiedział Maier w e-mailu. „Czytelnik mógłby spróbować wyśledzić redaktora reportera, ale może to również spowodować więcej kłopotów, niż jest to warte. Większość gazet podaje numer telefonu i adres e-mail do korekty, ale pozostawienie wiadomości jest również niezadowalającym kanałem komunikacji. Nic dziwnego, że okienko korekcji jest tak rzadko używanym mechanizmem wyładowania frustracji czytelnika w przypadku wystąpienia błędów”.
Co organizacje informacyjne sądzą o MediaBugs?
Rosenberg spotkał się z dziesiątkami lokalnych organizacji informacyjnych, z których część musiałem zwolnić redaktorów kopii w ostatnich latach, aby poinformować ich o MediaBugs. Organizacje informacyjne mają możliwość osadzenia widżetu MediaBugs na swoich stronach internetowych, tak aby opinia publiczna mogła zgłaszać błędy z samej witryny medialnej, zamiast odwiedzać MediaBugs.org w tym celu.
Przez ostatni miesiąc MediaBugs było otwarte dla prywatnych użytkowników, którzy zgłosili zaobserwowane błędy. Jeden z użytkowników powiedział, że znalazł błąd rzeczowy w Artykuł San Francisco Chronicle o iPadach .
Inny wezwał The Daily Californian za nadużywanie słowa „byłem” w jedna z jego historii . To jest dokładnie ten rodzaj „błędu”, który Vlae Kershner, dyrektor ds. wiadomości SFGate, Strona internetowa San Francisco Chronicle , nie chce się zajmować.
„Nie chcę mieć do czynienia z gramatyką ani zorganizowanymi kampaniami grup politycznych i wdawać się w bójki polityczne” – powiedział Kershner przez telefon. „Jeśli chodzi o podstawową korektę mięsa i ziemniaków – historia mówiła tak i powinna była to powiedzieć – wtedy [MediaBugs] to świetny pomysł”.
Rosenberg powiedział, że dużo myślał o tym, gdzie postawić granicę między istotnymi błędami merytorycznymi a rutynowymi błędami gramatycznymi lub stylistycznymi. Na razie poczeka i zobaczy, co ludzie zdecydują się zgłosić.
„Projekt jest po części eksperymentem polegającym na ustaleniu, co „podłącza” opinię publiczną w media, więc jeśli ludzie naprawdę chcą poprawić jakość czytanej prozy, powie nam to coś przydatnego” – powiedział Rosenberg. „Osobiście mam nadzieję, że będziemy mieli mniejszą aktywność językową i więcej korekcji błędów”.
Bruce Koon, dyrektor ds. wiadomości w KQED Public Radio, powiedział, że chociaż stacja nie zdecydowała jeszcze, czy będzie korzystać z MediaBugs, uważa, że warto zbadać technologię, która wykorzystuje crowdsourcing, aby wiadomości były dokładniejsze. Powiedział, że MediaBugs może pomóc przypomnieć dziennikarzom, jak ważne jest nawiązanie kontaktu z odbiorcami.
Kathleen Wentz, redaktor naczelna East Bay Express , zgodziła się, ale powiedziała, że nie jest pewna, czy tygodnik potrzebuje pomocy z zewnątrz, by znaleźć i naprawić błędy.
„Zwykle czytelnicy wysyłają nam bezpośredni e-mail lub zostawiają komentarz na naszej stronie internetowej na temat korekty, a ponieważ jesteśmy dość małym newsroomem, korekta jest wprowadzana dość szybko” – powiedział Wentz w e-mailu. „Fajnie jest mieć inną możliwość interakcji czytelników z nami, i cieszymy się z tej interakcji. Ale jak powiedziałem, nasz obecny system wydaje się również działać dobrze.”
Czy opinia publiczna prawdopodobnie użyje oprogramowania śledzącego poprawki?
Na podstawie jego badań , Maier powiedział, że konsumenci wiadomości są bardziej zainteresowani sprawdzaniem faktów, niż mogłoby się wydawać. Ale często niechętnie zgłaszają znalezione błędy. Najnowsze badanie Maiera pokazuje, że źródła wiadomości zgłosiły mniej niż 10 procent błędów, które zidentyfikowały w gazecie.
„Na pytanie, dlaczego nie zgłosili błędu (błędów), wielu odpowiedziało, że nieścisłości są nieistotne. Ale zapytali też: „po co się męczyć?” – powiedział Maier. „Wielu wydawało się, że okienko poprawek niewiele zrobiło, aby naprawić błąd. Albo co gorsza, niektórzy twierdzili, że obawiali się, że zgłoszenie błędu może spowodować karę”.
Craig Silverman, najbardziej znany ze swojego „ Żałuj błędu ”, powiedział, że Internet ułatwił opinii publicznej weryfikację informacji i wywoływanie dziennikarzy, gdy popełnili błąd.
„Ludzie uwielbiają patrzeć, jak ktoś obwieszcza kogoś innego bzdurami. Sprawdzanie faktów staje się jedną z największych amerykańskich rozrywek ery Internetu” – powiedział Silverman, który jest doradcą MediaBugs. „Jest coś w dostępie do oceanu informacji, a następnie w możliwości łatwego dzielenia się informacjami, co sprawia, że ludzie chcą angażować się w sprawdzanie faktów”.

Podczas gdy przeprowadzanie korekty może wywołać u dziennikarzy dreszcz, w rzeczywistości może sprawić, że będą dobrze wyglądać. Maier powiedział, że badania opinii publicznej pokazują, że opinia publiczna ma tendencję do zaufania do mediówjeszczekiedy widzą, że wprowadzane są poprawki. W tym sensie, oprogramowanie do śledzenia poprawek, takie jak MediaBugs , powiedzieli Maier i Silverman, może pomóc dziennikarzom zyskać wiarygodność.
„Wyobraź sobie, że ludzie się angażują, a organizacje prasowe nie odpowiadają. To byłby fatalny wynik i kiepska praktyka” – powiedział telefonicznie Silverman. „Mam nadzieję, że postrzegają to jako szansę i że naprawdę poświęcą trochę czasu, który jest potrzebny, aby odnieść sukces. Przyznawanie się do błędów tylko sprawia, że dobrze wyglądasz”.