Rekompensata Za Znak Zodiaku
Podstawa C Celebryci

Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku

Czy wokół Berniego Sandersa panuje uprzedzenie mediów? » Profesor dziennikarstwa OU przeprasza » Miami Herald bierze się w garść z błędem MMA

Biuletyny

Twój czwartkowy raport Poyntera

Kandydat Demokratów na prezydenta Bernie Sanders przemawia do kibiców we wtorek podczas prawyborów w Manchesterze w stanie New Hampshire. (Zdjęcie AP/Matt Rourke)

Oto krótka anegdota dla Ciebie. W moim newsletterze środa , poprowadziłem z krótkim podsumowaniem prawyborów w New Hampshire – bardzo krótkie, tylko 27 słów. Napisałem, że była to zaskakująco dobra noc dla Pete'a Buttigiega i rozczarowująca dla Elizabeth Warren. I to prawie wszystko.

Pierwotnym zdjęciem głównym biuletynu było zdjęcie Buttigiega. (Kiedy wysłaliśmy biuletyn na poynter.org, jak to robimy każdego dnia, przerzuciliśmy się na zdjęcie budynku dziennikarstwa Uniwersytetu Oklahoma — strony kontrowersji, o której pisałem). Nigdzie w moim biuletynie nie wspomniałem o Bernie Sanders, który faktycznie wygrał prawybory.

To nie było celowe. Nie rozmawiałem świadomie z Buttigiegiem ani nie bagatelizowałem Sandersa. Aby zabrać cię za zasłonę, zdjęcie zostało wybrane, gdy prawybory w New Hampshire były wciąż zbyt blisko, aby zadzwonić, a ponieważ wspomniałem o zaskakującym występie Buttigiega, a nie niezbyt zaskakującym dobrym występie Sandersa, poszedłem ze zdjęciem Buttigiega.

W środę rano otrzymałem e-mail od regularnego czytelnika Poynter Report, który zajmuje się dziennikarstwem — i zapytała o decyzję o zrobieniu zdjęcia Buttigiega zamiast Sandersa. Niedługo później felietonistka prasowa Washington Post, Margaret Sullivan, opublikowała felieton z nagłówkiem: „Media wciąż się zakochują – w nikim oprócz Berniego Sandersa”.

Sullivan napisał: „Razem zdanie po zdaniu, proste relacje informacyjne mogą nie odzwierciedlać uprzedzenia anty-Sandersa, ale ramy tego reportażu – wybory dokonywane w nagłówkach i nacisku – czasami tak”.

Według Sullivana nawet nagłówki, w których wspomniano o Sandersie, mogły zostać potraktowane jako trochę anty-Sanders. Na przykład The New York Times przez jakiś czas miał w Internecie nagłówek, który mówił, że Sanders „zacieśnia uścisk” – co, jak napisał Sullivan, „brzmi bardziej groźnie niż zwycięsko”.

Sullivan wskazał następnie na inne przykłady celowego lub niezamierzonego uprzedzenia wobec Sandersa.

Nie wszystkie gazety to zrobiły. „Boston Globe”, „Boston Herald”, „Wall Street Journal”, „Washington Post”, „Los Angeles Times”, „Dallas Morning News” i „Chicago Tribune” (żeby wymienić tylko kilka) wszystkie miały nagłówki i zdjęcia w swoich drukowanych wydaniach w środę rano, w których Sanders był widoczny i pozytywny. Podobnie jak wydanie drukowane The New York Times.

Ale Sullivan wskazał na wystarczająco dużo przykładów mediów, które wydają się być kwaśne w stosunku do Sandersa, a przynajmniej nieufne wobec niego. Dlaczego? Czy to dlatego, że go nie lubią? A może dlatego, że nie wierzą, że pokona Donalda Trumpa w listopadzie? (Jeśli to drugie, to jest to zupełnie inna kłębek pytań o uczciwość i uprzedzenia, jeśli chodzi o politykę prezydencką).

Sanders i jego zwolennicy z pewnością uważają, że media chcą go złapać. Jeden wyborca ​​w New Hampshire powiedziała, że ​​głosowała na Sandersa z powodu negatywnych relacji MSNBC jego.

Jonathan Chait z nowojorskiego magazynu napisał w zeszłym miesiącu że perspektywy Sandersa wobec Trumpa byłyby „dalekie od beznadziejnych”, ale napisał również, że Sanders był „niezwykle, być może wyjątkowo, ryzykownym kandydatem. … Nominowanie Sandersa byłoby szaleństwem”.

Nie zapominajmy, że The New York Times poparł nie jednego, ale DWÓCH kandydatów do nominacji Demokratów, podobnie jak Sanders. Po zwycięstwie Sandersa w New Hampshire, nagłówek w felietonie felietonisty Timesa, Franka Bruniego, brzmiał: „Bernie Sanders zwycięża. Wybudź panikę na imprezie.

Teraz nie sugeruję, że Chait czy Bruni mają to za Sandersa. W rzeczywistości na początku tego tygodnia Chait napisał felieton zatytułowany „Oto, co lubię w Bernie Sanders”.

Jednak najbliższe tygodnie będą interesujące.

Sanders jest smakiem chwili po dobrych wynikach w Iowa i New Hampshire. Jest faworytem — na tyle, na ile można być faworytem w lutym. Podobnie jak Joe Biden i Elizabeth Warren w ostatnich miesiącach (a wcześniej Kamala Harris i Beto O’Rourke), teraz Sanders stanie się celem innych kandydatów na prezydenta, którzy widzą w nim zagrożenie. Zepchną go na szlak kampanii i będą go ścigać w debatach.

Teraz pojawia się pytanie: czy media staną się wspólnikiem – chcącym lub nie – w wysiłkach innych kandydatów, by obalić Sandersa?

Profesor dziennikarstwa Uniwersytetu Oklahoma, który użył słowa „n” podczas wtorkowych zajęć, przeprosił studentów w e-mailu. W e-mailu który został uzyskany przez szkolną gazetę OU Daily , profesor Peter Gade powiedział: „Zdaję sobie sprawę, że to słowo jest bolesne i przenika podziały rasowe w naszym kraju, przeszłe i obecne. Użycie tego słowa jest niewłaściwe w jakichkolwiek — zwłaszcza edukacyjnych — sytuacjach. Przekazuję najgłębsze i najszczersze przeprosiny. W najbliższych tygodniach postaram się pokazać, że jestem godnym zaufania i szanującym wszystkich instruktorem i nauczycielem. Proszę, daj mi taką możliwość”.

Podczas wtorkowych zajęć student powiedział Gade'owi, że dziennikarze muszą nadążyć za młodszymi pokoleniami. Gade powiedział, że to tak, jakby powiedzieć „OK, Boomer”. Następnie Gade dodał: „Nazywanie kogoś boomerem jest jak nazywanie kogoś (słowo n)”. Gade rzeczywiście użył tego słowa.

Od późnej środy uniwersytet nadal wypracowywał kolejne kroki w tej sprawie.


(Zdjęcie AP/Alan Diaz)

Miami Herald miał w środę poważną wpadkę. Poinformowano, że zawodnik mieszanych sztuk walki Nate Diaz został aresztowany w Miami za przemoc domową. Okazuje się, że Diaz był w Kalifornii, według jego reprezentacji. Herold wydał oświadczenie mówiące: „W początkowej wersji tej historii Miami Herald błędnie poinformowało, że supergwiazda mieszanych sztuk walki Nate Diaz został aresztowany w sprawie o przemoc domową. Herold przeprasza za błąd.

Herold powiedział oryginalną historię został oparty na informacjach dostarczonych przez organy ścigania. Diaz to jedna z największych gwiazd MMA. To był kolejny zawodnik MMA, który został aresztowany.

Ariel Helwani z ESPN zacytował wypowiedź przedstawiciela Diaza Zacha Rosenfielda „Historia wydrukowana przez Miami Herald jest w 100% fałszywa, niedokładna, bezpodstawna, nieodpowiedzialna i całkowicie nonsensowna. Miami Herald od tego czasu rozwinął tę historię. Żądamy przeprosin i już … zaczęliśmy badać działania prawne”.


Christie Blatchford w 2008 r. (AP Photo/Paul Chiasson, CP)

Zmarł jeden z legendarnych dziennikarzy kanadyjskich gazet. Christie Blatchford zmarła w środę rano z powodu powikłań raka. Miała 68 lat.

Blatchford pracował dla każdej większej gazety w Toronto — The National Post, The Toronto Sun, Toronto Star i The Globe and Mail — i zajmował się wszystkim, od przestępczości i sądów po wojny, profile i sport. W rzeczywistości w połowie lat 70. Blatchford stała się wówczas jedną z niewielu pisarek sportowych w Kanadzie, awansując aż do rangi felietonisty w The Globe and Mail, zaledwie 18 miesięcy po zatrudnieniu w szkole.

Ale Blatchford była najbardziej znana z korespondencji wojennej i reportaży kryminalnych. Została wprowadzona do Canadian News Hall of Fame w listopadzie 2019 roku.

Liz Braun z Toronto Sun napisała , „Christie Blatchford była nowicjuszem — jadła, spała i wdychała te przełomowe historie — i kobietą o bardzo silnych opiniach. Ludzie albo ją kochali, albo nienawidzili, ale nawet jej wrogowie zdawali się ją szanować”.

Kelly McParland z The National Post nazwała Blatchforda „najlepszym reporterem w Kanadzie od dziesięcioleci”.

McParland napisał: „Pewnego razu, gdy grupa pomniejszych reporterów narzekała na redaktora naczelnego, pytając, dlaczego Blatchford zawsze dostaje najlepszą historię, odpowiedziała rzeczowo, że to dlatego, że wiedziała, że ​​Christie Blatchford nigdy, przenigdy nie zepsuje wymyślić dobrą historię, na której można polegać w 100% przypadków”.

Podczas moich dni jako pisarz hokejowy kilka razy spotkałem Blatchforda. Nie znałem jej osobiście, ale szybko dowiedziałem się, że jest postacią polaryzującą, która ma tylu krytyków, co fanów. Ale każdy kanadyjski dziennikarz, którego znałem i szanowałem, nie miał nic poza szacunkiem dla etyki pracy Blatchforda i zaangażowania w dziennikarstwo.

Amerykanie mają problemy z zaufaniem do mediów. I nie chodzi tylko o jedną lub drugą stronę. To obie strony, zgodnie z najnowsza ankieta z Pew Research Center.

Po przeprowadzeniu wywiadu z 12 000 dorosłych Amerykanów, Pew odkrył, że 82% osób, które uważają się za Demokratów lub zwolenników Demokratów, jest bardzo lub nieco zaniepokojonych zmyślonymi wiadomościami wpływającymi na wybory prezydenckie. Liczba ta jest prawie taka sama (84%) dla tych, którzy uważają się za Republikanów lub zwolenników Republikanów.

Interesujące jest również to, że większość Demokratów i Republikanów biorących udział w ankiecie uważa, że ​​zmyślone wiadomości mają zaszkodzić ich partii. Około 51% Demokratów i 62% Republikanów uważa, że ​​zmyślone wiadomości mają im zaszkodzić. Tylko 4% Demokratów i 4% Republikanów uważa, że ​​zmyślone wiadomości mają zaszkodzić drugiej partii.

Masz opinię lub wskazówkę? Wyślij e-maila do Toma Jonesa, starszego pisarza medialnego Poyntera, e-mail .

Chcesz otrzymać tę informację w swojej skrzynce odbiorczej? Zapisz się tutaj .

Śledź nas na Świergot i dalej Facebook .