Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku
The Huffington Post nie traktuje już Trumpa jako „rozrywki”
Inny


Donald Trump (zdjęcie AP)
Arianna Huffington, redaktor naczelna The Huffington Post, nie śmieje się już z kampanii prezydenckiej Donalda Trumpa. I nie chce, żeby jej pracownicy też.
Taki jest sentyment wyrażony w nowej odsłonie publicznej Notatka od współzałożyciela HuffPost, który nazywa Trumpa „brzydką i niebezpieczną siłą w amerykańskiej polityce”, którą należy traktować jako taką. Jest to 180-stopniowe odwrócenie wcześniejszego, chwytliwego ogłoszenia na stronie, że Trump zostanie zdegradowany do sekcji HuffPost Entertainment.
Dekret Huffingtona, który pojawia się jako Trump kontynuuje sondowanie do przodu jego konkurentów, został wydany kilka godzin po kontrowersyjnej polityce zapowiedź od kandydata GOP do zakazu muzułmańskich imigrantów z kraju. Huffington wymienia to jako jeden z czynników motywujących zmianę redakcyjną:
…Jak pokazuje dzisiejsze okrutne oświadczenie, przekształciło się ono również w coś innego: brzydką i niebezpieczną siłę w amerykańskiej polityce. Dlatego nie będziemy już relacjonować jego kampanii w Rozrywce. Ale to nie znaczy, że będziemy to traktować jak normalną kampanię.
Oświadczenie jest dużym odejściem od proklamacji HuffPost, wykonane w lipcu , aby umieścić swoje historie o Trumpie obok podsumowań reality show i streszczeń plotek o celebrytach. Uzasadnieniem, dostarczonym tego lata przez dyrektora redakcji HuffPost, Danny'ego Sheę i szefa Biura Waszyngtońskiego, Ryana Grima, było to, że kampania Trumpa jest mniej dostojnym przedsięwzięciem politycznym, a bardziej „pobocznym show”.
Nie połkniemy przynęty. Jeśli jesteście ciekawi, co ma do powiedzenia Donald, znajdziecie to obok naszych opowieści o Kardashianach i Panieńskim.
Ta decyzja była witana na przemian podziwem i szyderstwem, w zależności od tego, kogo pytałeś. Fani HuffPost powiedzieli, że był to krok od „ Widok znikąd paradygmat w amerykańskim dziennikarstwie, zgodnie z którym dziennikarze i redaktorzy muszą zachowywać neutralne stanowisko w dążeniu do obiektywności, nawet w obliczu skandalicznej retoryki z jednej strony spektrum politycznego. Przeciwnicy tej decyzji stwierdzili, że HuffPost redagował artykuł, dyskryminując prawicowego kandydata lub porzucając tradycyjną obiektywizm dziennikarski, uznając kampanię Trumpa za spektakl. Dean Baquet, redaktor naczelny The New York Times, nazwał decyzję nazwania Trumpa rozrywką „śmieszną” w wywiad dla The Washington Post.
Ale w ciągu kilku miesięcy, odkąd Trump ogłosił swoją kampanię, potentat nieruchomości, który stał się gwiazdą rzeczywistości i kandydatem na prezydenta, opowiadał się za retoryką, która kwalifikuje go do leczenia gołymi kostkami w internetowym serwisie informacyjnym, mówi Huffington:
Jak widzieliśmy do tej pory w wyścigu republikanów, najgorsze komentarze Trumpa nie pojawiają się w próżni – ani nie wychodzą bez reperkusji. Wpływają na wydźwięk rozmowy, często przesuwając granicę między tym, co uważa się za główny nurt, a tym, co jest uważane za bezwstydnie ekstremalne i niedopuszczalne.
Będziemy więc nie tylko omawiać wyjątkowe cechy kampanii Trumpa w najnowszej polityce amerykańskiej, ale także katastrofalny wpływ, jaki ma nadal na jego kolegów kandydatów – i ogólnokrajową dyskusję.