Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku
Jak przebojowa historia z Washington Post sprawiła, że „dystans społeczny” jest łatwy do zrozumienia
Raportowanie I Edycja

Zrzut ekranu „Dlaczego epidemie, takie jak koronawirus, rozprzestrzeniają się wykładniczo i jak „spłaszczyć krzywą”, wizualna historia z The Washington Post, która została udostępniona setki tysięcy razy. (zrzut ekranu/The Washington Post)
Harry Stevens pracuje w The Washington Post dopiero od sześciu miesięcy, ale jest odpowiedzialny za jeden z najczęściej czytanych artykułów w serwisie informacyjnym.
„Dlaczego epidemie, takie jak koronawirus, rozprzestrzeniają się wykładniczo i jak„ spłaszczyć krzywą ”” 14 marca opublikowano chwiejne wizualne wyjaśnienie, w jaki sposób symulowany wirus rozprzestrzenia się poprzez kontakt z ludźmi. Od tego czasu były prezydent Barack Obama przesłał tę historię swoim 114 milionom obserwujących na Twitterze, generując ponad 122 000 retweetów, a prezydent Wenezueli Nicolas Maduro pokazał swoją grafikę na telewizja państwowa.
Reporter medialny Washington Post Paul Farhi napisał na Twitterze że słyszał, że ta historia była najchętniej czytana w historii serwisu, nawet przyćmiła artykuł o tym taśma Donalda Trumpa „Access Hollywood” . A Post przetłumaczył artykuł na hiszpański i włoski, a w przyszłości pojawi się kilka kolejnych języków.
„To o rząd wielkości większe sukcesy niż wszystko, co kiedykolwiek zrobiłem wcześniej, i czuję się jak łapanie pioruna w butelkę” – powiedział Stevens, który wcześniej pracował w Aksjos oraz Czasy Hindustanu .

Harry Stevens (Dzięki uprzejmości: Sarah L. Voisin/The Washington Post)
Artykuł przedstawia przebieg hipotetycznego wirusa zwanego „simulitis” w 200-osobowym mieście, reprezentowanych przez odbijające się kropki. Pokazuje, jak coś takiego jak koronawirus rozprzestrzenia się wykładniczo poprzez efekty sieciowe i ilustruje skuteczność 'dystans społeczny' — jego siła tkwi w prostocie.
W czterech scenariuszach — bezpłatny dla wszystkich, próba kwarantanny, umiarkowane dystansowanie i duże dystansowanie — kropki przekazują sobie nawzajem hipotetycznego wirusa i tworzą wykres pokazujący liczbę zarażonych w czasie dla każdego z nich.
The Post opublikował historię w dniu, w którym użytkownicy mediów społecznościowych zawstydzali imprezowiczów, którzy wypełniali bary w Chicago do świętowania Dnia Św.
Stevens pracował nad projektem przez ostatnie dwa tygodnie, używając techniki, którą wymyślił rok temu, podczas weekendowego majstrowania przy kodzie. Wykorzystał JavaScript, aby stworzyć kilka losowych piłek odbijających się od siebie i przedstawił ten pomysł zespołowi graficznemu Posta, który szukał sposobu na wizualizację rozprzestrzeniania się koronawirusa podczas spotkania na początku marca.

Wczesny prototyp wizualnego opowiadania historii wykorzystanego w artykule The Washington Post „Dlaczego epidemie, takie jak koronawirus, rozprzestrzeniają się wykładniczo i jak„ spłaszczyć krzywą ”. (Dzięki uprzejmości: Harry Stevens/The Washington Post)
Stevens zadzwoniła do badacza z Johns Hopkins University, który wyjaśnił, że niemożliwe byłoby zilustrowanie złożonych modeli jej zespołu do mapowania rozprzestrzeniania się koronawirusa – niektóre z nich wymagają do zbudowania programu komputerowego działającego przez noc. Więc trzymał się prostego pomysłu, w którym kulki poruszały się losowo, co ostatecznie wyglądało podobnie do rzeczywistej ogólnoświatowej krzywej dla COVID-19.
„Naśladowała rzeczywistość tak bardzo, że ludzie zaczęli mylić te prymitywne symulacje„ simulitis ”z COVID-19” – powiedział Stevens.
Projekt przeszedł trzy główne iteracje. Jeden z nich używał scrollytellingu, w którym fragmenty tekstu i grafiki pojawiają się i znikają podczas przewijania przez użytkownika, ale utrudniało to zobaczenie grafiki. Inny nie pozwolił kropkom wyleczyć się z „simulitis”, co spowodowało ponurą infekcję. Stevens wylądował na ostatnim kawałku po zebraniu opinii od prawie tuzina osób w ciągu 40 do 50 godzin, jakie zajęło ukończenie artykułu.
„Sprawienie, by ludzie mówili ci, że coś nie działa, może być naprawdę pomocne” – powiedział.
Stevens wciąż odpowiada na setki wiadomości otrzymywanych za pośrednictwem poczty e-mail, Facebooka, Twittera i LinkedIn, a wielu twierdzi, że wizualizacja — i widząc, jak dystans społeczny może „spłaszczyć krzywą” — w rzeczywistości stłumił ich niepokój związany z koronawirusem.
„Szczerze mówiąc, nie przyswoiłem sobie tego, dopóki nie zobaczyłem symulacji, więc wywarło to na mnie taki sam wpływ, jak na czytelników” – powiedział Stevens.
Mimo to zgłosił skargi ze strony cynicznych, którzy twierdzą, że artykuł nie wyjaśnia, że nie modeluje koronawirusa lub że symulacja nie pokazuje ludzi umierających z powodu hipotetycznego wirusa. Ten ostatni był świadomym wyborem: zespół grafików nie chciał, aby wizualizacje były niepotrzebnie ponure, a te wszystkie kropki wygasają.
Zespół grafików Post będzie nadal omawiał koronawirusa w nowatorski sposób, powiedział Stevens.
„Teraz za każdym razem, gdy coś publikuję, moi redaktorzy będą się zastanawiać, dlaczego Barack Obama tego nie napisał na Twitterze” – powiedział.
Alex Mahadevan jest starszym reporterem multimedialnym w MediaWise. Można do niego dotrzeć w e-mail lub na Twitterze pod adresem @AlexMahadevan . Śledzić MediaWise na TikTok .