Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku
Czy Donald Trump celowo podżegał do przemocy swoim językiem? To nie ma znaczenia.
Analiza
Mówcy i pisarze powinni ponosić odpowiedzialność za swoje publiczne słowa, niezależnie od tego, czy ich język jest dosłowny, czy przenośny.

Zwolennicy Trumpa biorą udział w wiecu w środę 6 stycznia 2021 w Waszyngtonie. (Zdjęcie AP/Julio Cortez)
Konflikt polityczny w Ameryce, w tym drugi proces o impeachment byłego prezydenta Donalda Trumpa, opiera się częściowo na rozróżnieniu językowym. Kiedy mówca lub pisarz ma na myśli coś „dosłownie”, a nie „w przenośni”?
Obrońcy byłego prezydenta od dłuższego czasu zachęcają nas do potraktowania jego słów poważnie, ale nie dosłownie.
W eseju na ten temat z 2011 roku dowodziłem, że „metafory mają znaczenie”.
Mówcy publiczni i pisarze — czy to politycy, pedagodzy, czy dziennikarze — powinni zostać pociągnięci do odpowiedzialności za swoje metafory.
Metafora, forma języka figuratywnego, który porównuje jedną rzecz do drugiej, może być cnotliwa lub złośliwa. Złe metafory wyrażają fałszywe porównania, jak wtedy, gdy były prezydent George W. Bush mówił o „krucjacie” na Bliskim Wschodzie przeciwko terrorystom. Trzeba mu przyznać, że po ostrzeżeniu przestał go używać.
Czy Trump używał języka mającego na celu podżeganie do przemocy? Moja odpowiedź brzmi „tak” i „nie”.
Pamiętasz, jak były prezydent Bill Clinton odpowiedział na pytanie prokuratorów: „To zależy od tego, co oznacza „jest”?” Nie jestem prawnikiem ani konstytucjonalistą, ale pytanie, czy Trump popełnił „wysoką zbrodnię”, zależy częściowo od tego, co oznacza „walka”, słowo, którego były prezydent wielokrotnie używał, by zaprotestować przeciwko wynikowi wyborów.
Jakie jest „dosłowne” znaczenie słowa „walka”?
Potrzebujemy tutaj dwóch definicji. Najpierw słowo „literal” z American Heritage Dictionary:
Bycie w zgodzie, dostosowanie się do dokładnego lub podstawowego znaczenia słowa lub słów lub podtrzymywanie takiego znaczenia.
Teraz zwracamy się do dosłownego znaczenia „walki”:
Próbować zranić lub zdobyć władzę nad przeciwnikiem za pomocą ciosów lub broni.
W miarę przesuwania się po kolejnych warstwach definicji znaczenie walki staje się mniej dosłowne, tak jak wtedy, gdy chcemy „walczyć z rakiem” lub „zwalczać pokusę”. W tych zwyczajach nie sugeruje się przemocy, tylko energiczny sprzeciw.
W tym sensie, moim zdaniem, najpowszechniejszymi zastosowaniami słowa „walka” są figury retoryczne, porównania, metafory. Używam tego w ten sposób cały czas: „Musimy walczyć jak diabli o lepsze szkoły publiczne”.
Niewłaściwie używam rozróżnienia, zwłaszcza w formach przysłówkowych „dosłownie” i „w przenośni”. Na przykład: „Kiedy Buccaneers trzymali Chiefs bez przyłożenia, aby wygrać Super Bowl, moja głowa dosłownie eksplodowała”. Gdyby tak było, moja żona musiałaby wezwać ekipę sprzątającą.
Notatka dotycząca użytkowania w American Heritage Dictionary pociesza mnie tym, że nie jestem sama:
Od ponad stu lat krytycy zwracają uwagę na niespójność używania dosłownie w sposób, który sugeruje dokładne przeciwieństwo pierwotnego znaczenia „w sposób zgodny z dosłownym sensem słów”. Na przykład w 1926 r. H.W. Fowler przytoczył przykład „300 000 związkowców … zostanie dosłownie rzuconych wilkom”. Praktyka nie wynika ze zmiany znaczenia dosłownie samo — gdyby tak było, słowo to już dawno zaczęłoby oznaczać „wirtualnie” lub „w przenośni” — ale z naturalnej tendencji do używania tego słowa jako ogólnego intensywnego znaczenia „bez przesady”, jak w Dosłownie nie mieli pomocy rządu w projekcie , gdzie nie ma zamiaru kontrastować z przenośnym znaczeniem słów. Luźniejsze użycie słowa dosłownie zwykle nie stwarza problemów, ale może prowadzić do nieumyślnego efektu komicznego, gdy słowo jest używane razem z wyrażeniem idiomatycznym, które ma swoje źródło w zamrożonej figurze retorycznej, na przykład w Dosłownie umarłem ze śmiechu .
PolitiFact ma śledziłem język Trumpa w okresie poprzedzającym szturm na Kapitol , pytając, czy jego słowa podżegały do przemocy. W kółko, w tweetach, na wiecach i w swoich przemówieniach przed powstaniem Trump używa czasownika „walka”.
Ale to prawda, że wszyscy używaliśmy tego słowa bez zamiaru przemocy. Silniejsza sprawa może zostać wykorzystana przeciwko prawnikowi prezydenta Rudy'emu Giulianiemu, który zasugerował tłumowi, że jedynym sposobem na obalenie wyników wyborów jest „Rozprawmy się przez walkę”.
Tutaj przedstawię opinię: Donald Trump nie chciał, aby jego słowa spowodowały morderczą przemoc na Kapitolu. Nie „dosłownie” miał na myśli, że jego zwolennicy powinni wziąć broń i użyć jej przeciwko policji.
Ale tutaj wracam do sprawy, którą przedstawiłem 10 lat temu: wszyscy powinniśmy być odpowiedzialni za nasz dosłowny język. Ale musimy być również pociągnięci do odpowiedzialności za nasz język figuratywny, metafory, porównania, analogie i nie tylko. I powinieneś być najbardziej odpowiedzialny, jeśli piastujesz najwyższy urząd w kraju.
Oto mój własny, przenośny język: ten tłum zwolenników Trumpa był beczką dynamitu. Słowa prezydenta zapaliły lont. W jednym z najbardziej znanych oświadczeń na temat wolności i obowiązków wynikających z Pierwszej Poprawki sędzia Oliver Wendell Holmes Jr., w zdaniu odrębnym w sprawie Abrams przeciwko USA z 1919 r., napisał: Najbardziej rygorystyczna ochrona wolności słowa nie chroniłaby człowieka w fałszywie wykrzykując ogień w teatrze i wywołując panikę.”
Niezależnie od tego, czy miał na myśli swoje słowa w sensie dosłownym, czy przenośnym, Trump przemówił, a zwolennicy, którzy go kochali i chcieli, aby pozostał prezydentem, działali z nienawiścią i przemocą. Ponosi za to odpowiedzialność, niezależnie od tego, czy został skazany, czy nie. Mam na myśli to dosłownie.