Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku
Pokrycie derecho Cedar Rapids w środku pandemii
Lokalnie
Redaktor The Gazette pomyślał, że inny newsroom będzie pierwszym, który dowie się, jak opisać katastrofę podczas koronawirusa. On się mylił.

Redaktorzy Gazette pracują na korytarzu w drukarni, podłączeni bezpośrednio do serwera w celu produkcji gazety we wtorek, 11 sierpnia 2020 r. (Liz Martin/The Gazette)
Ten artykuł pierwotnie ukazał się w Local Edition, naszym biuletynie poświęconym opowiadaniu lokalnych dziennikarzy. Chcesz być częścią rozmowy? Możesz subskrybować tutaj .
Wiadomość zepsuła wszystko. No, prawie wszystko.
W zeszły poniedziałek, w pogodny, słoneczny poranek, około 10 liderów redakcji z The (Cedar Rapids) Gazette zwiedzało przyszły dom ich redakcji, kiedy niebo stało się czarne, wiatry stały się gwałtowne i obiekty zaczęły latać.
Starali się nie patrzeć, chować się w korytarzu. Ale przez dwupiętrowe okno z widokiem na centrum miasta, redaktor wykonawczy Zack Kucharski dostrzegł wirujące latarnie uliczne, oderwane dachy i znaki drogowe na wysokości 40 stóp nad ziemią.
To nie jest jego pierwsza klęska żywiołowa.
Kucharski pracuje w The Gazette od 2000 roku 2006 tornado w mieście Iowa, powódź w 2008 r. i zamknij telefon w 2016 r. .
„Byłem bardzo blisko tornad”, powiedział Kucharski, „a derecho jest inne”.
To derecho, które uderzyło z siłą huraganu kategorii 2 , ma zostawił czterech martwych , zaniedbane domy, pozbawione prądu hrabstwo i 70-osobowa redakcja, która nauczyła się pracować zdalnie podczas pandemii z nowym wyzwaniem.
Jak radzisz sobie z takim kryzysem podczas koronawirusa?
Wczoraj utknąłem na Interstate 380, kiedy burza derecho uderzyła we wschodnią Iowa, przynosząc wiatry przekraczające 100 mil na godzinę. Po około 5 milach zobaczyłem 7 ciężarówek przewróconych na bok przez wiatr. Zatrzymałem się, aby zaoferować pomoc, gdy 2 kierowców zostało wyciągniętych z taksówek, obaj bez widocznych obrażeń. pic.twitter.com/YrHeY0YtAc
— Andy Abeyta (@andy_abeyta) 11 sierpnia 2020 r.
Kucharski doszedł do wniosku, że inny newsroom będzie pierwszym, który omówi katastrofę naturalną w środku pandemii. Ale redaktorzy w Cedar Rapids mieli jedną nieplanowaną przewagę — po prostu przypadkiem byli fizycznie razem, kiedy przetoczyła się derecho.
„Gdybyśmy wszyscy byli w naszych domach i tropili się nawzajem, stracilibyśmy czas” – powiedział. „I wiedzieliśmy, że mamy wielką historię”.
Przez pierwsze kilka godzin telefony komórkowe nadal działały, a redaktorzy byli w stanie dotrzeć do pracowników. Przenieśli się do drukarni, która miała kilka uszkodzeń dachu, ale działał generator. Internet nie działał.
Zespół Gazette zaczął zbierać wiadomości i układać gazetę z następnego dnia na stole przy serwerowni. Podłączyli do sieci pięć komputerów i na zmianę produkowali papier.
Nie mogli uzyskać dostępu do przewodów, poczty e-mail ani Internetu, ale 50 km dalej biuro w Iowa City miało połączenie. Jeden z pracowników pojechał tam i zaczął wyciągać fragmenty wiadomości, umieszczając je na pendrive'ie i kierując się z powrotem do Cedar Rapids, aby umieścić je na stronie, powiedział Kucharski.
„Więc jeździliśmy nimi w górę iw dół międzystanową, aby wszystko szło dalej”.
Z Madison w stanie Wisconsin Molly Duffy obserwowała, jak dziennikarze w Cedar Rapids tweetują, co działo się podczas burzy i w następnych dniach.
Ostatnim dniem Duffy'ego w The Gazette był piątek przed uderzeniem derecho. Tydzień później wróciła, aby pomóc opisać historię.
„Myślę, że przez kilka dni każdy dziennikarz na ziemi po prostu krzyczał tak głośno, jak tylko mógł, aby zwrócić uwagę na to, jak źle było”.
w odróżnieniu wiele redakcji , należąca do pracowników Gazette nie miała żadnych zwolnień z powodu koronawirusa. Pożyczka z federalnego programu ochrony wypłaty, którą otrzymała firma, pomogła, ale Kucharski martwi się długoterminowym wpływem drugiego zamknięcia, tym razem spowodowanego derecho, na lokalną gospodarkę.
Dziennikarze Gazette wciąż zastanawiają się, jak zgłosić klęskę żywiołową podczas pandemii. Ponieważ zasilanie jest nadal w dużej mierze wyłączone, nie mogą informować o tym, co się dzieje za pośrednictwem rozmów telefonicznych lub czatów wideo.
– Po prostu nosisz maskę – powiedział Duffy – i masz nadzieję na najlepsze.

Redaktorzy i reporterzy pracują w tymczasowej przestrzeni redakcyjnej w Color Web w Cedar Rapids we wtorek, 11 sierpnia 2020 r. Po burzy derecho w poniedziałek 10 sierpnia, pozostawili personel Gazette bez zasilania, który zebrali w Color Web — drukarni który zawiera prasę drukarską Gazette, która była utrzymywana w działaniu przez generatory napędzane olejem napędowym. Scentralizowany bałagan kabli pozwolił pracownikom pozostać podłączonym do serwerów i tworzyć treści do środowej gazety pomimo braku Internetu i usług telefonii komórkowej lub elektryczności w innych częściach miasta. (Andy Abeyta/The Gazette)
Gazeta (Cedar Rapids) opisuje teraz natychmiastowe i szeroko zakrojone historie: Jak wyglądała reakcja lokalna? Co obejmuje ubezpieczenie? Którym ekipom naprawczym ufasz? Co się stanie z koroną drzew w mieście, teraz o 50% mniejszą? Jak się odbudowuje? Jaką infrastrukturę powinna to zmienić?
Newsroom przeszedł przez to wszystko, powiedział Kucharski, „i nie było to łatwe”.
Ale życie nie wróci do normy – nawet jeśli oznacza to normalną kwarantannę – w najbliższym czasie.
Domy w Cedar Rapids są zniszczone, w tym kilka z redakcji. Kucharski nie ma prądu, mięso gnije w zamrażarce.
Jak powiedział, redakcja próbowała zataczać ludzi do środka i na zewnątrz, aby dać im czas na naprawienie szkód. Wezwali letnich stażystów z powrotem, aby pomóc, a kilka osób, które opuściły The Gazette, w tym Duffy, zgłosiło się na ochotnika, aby wkroczyć i pomóc również opisać historię.
A w tym tygodniu ktoś z Kalifornii wysłał 100 dolarów na pizzę w newsroomie.
„W tym czasie było tak wiele aktów dobroci, że to naprawdę podniosło na duchu” – powiedział Kucharski.
Powiedział, że po spędzeniu dużej części ostatniego roku na rozwijaniu i służeniu cyfrowej publiczności, surrealistyczne było dostrzeganie wartości druku w kryzysie. Miasto Cedar Rapids wykorzystało nawet drukarnię The Gazette do drukowania ulotek informujących ludzi, gdzie znaleźć schronienie.
Nawiasem mówiąc, w The Gazette nie zabrakło ani jednego wydania.
Znalazłem dwa małe momenty beztroski: ta Mała Wolna Biblioteka stoi nadal; a ten dobry chłopak Niebieski nie chciał przechodzić przez ulicę. pic.twitter.com/NmGZbAsz6x
— Liz Martin (@lizmartin) 10 sierpnia 2020 r.
Kristen Hare zajmuje się lokalnymi wiadomościami o biznesie i ludziach dla Poynter.org i jest redaktorem Locally. Możesz zapisać się do jej cotygodniowego newslettera tutaj . Z Kristen można się skontaktować przez e-mail lub na Twitterze pod adresem @Kristenhare.