Rekompensata Za Znak Zodiaku
Podstawa C Celebryci

Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku

Nagłówek „Chink” rodzi pytanie: Jak bardzo jesteśmy odpowiedzialni za rzeczy, których nie wiemy?

Inny

Anthony Federico napisał że nie zdawał sobie sprawy, że „szczelina w zbroi” może być obraźliwym określeniem, i wierzę mu. Nic w jego osobistej historii nie sugeruje, co w prawie nazywa się „ mężczyzna ”, to znaczy umysł pełen złośliwych intencji. Nawet bez historii nadużyć lub oznak złej woli Federico stracił pracę w ESPN. Mam nadzieję, że wkrótce znajdzie inny i że ktoś przeczyta ten esej i go zatrudni.

Czy to możliwe, żeby dziennikarz – lub jakakolwiek osoba dorosła – nie wiedziała, że ​​słowo „szczelina” (zazwyczaj z dużej litery) jest rasistowskim określeniem osoby chińskiego pochodzenia? Urodziłem się na Lower East Side w Nowym Jorku w 1948 roku i często chodziłem na lunch do Chinatown. Nasz lekarz rodzinny był Chińczykiem, dr Loo. Nigdy nie słyszałem, żeby moi rodzice używali terminu „Chink”, ale było to powszechne wśród białych w odniesieniu do chińskich firm. Aby „iść do Chinków” wiązały się tylko dwie rzeczy: restauracje lub pralnie.

Dlatego kiedy czytam Komentarz Jasona Fry'a w sprawie kontrowersji ESPN ze zdziwieniem dowiedziałem się, że istnieją dowody na to, że straszny błąd był nieumyślny. Jak to mogło się stać?

Uwierz mi, kiedy mówię, że znam redakcje, stare i nowe, a zwłaszcza działy sportowe. Zawsze istnieje odpowiednik paplaniny w szatni w tym, co kiedyś nazywano „działem zabawek”, w dużej mierze niedojrzałe, seksistowskie, homofobiczne, tak politycznie niepoprawne, jak można być bez zwolnienia lub aresztowania.

Kiedyś obejmowało to umieszczanie lub przekazywanie zdjęć lub nagłówków, które mogły zabawiać żołnierzy, ale nie były publikowane. Jeden, o którym myślałem, że był histeryczny, pokazywał pierwszego zawodnika w bazie, z piłką w rękawiczce, próbującego złapać biegacza między jego rozstawionymi nogami. Redaktor sportowy pokazał mi zdjęcie, na które się skrzywiłem, a potem powiedział z powagą „Pośrednik”, co, jeśli nie rozumiesz, było żartem trzy piłki .

Jeśli nie zrozumiałeś tego żartu, czy jesteś w jakiś sposób odpowiedzialny za to, że go nie zrozumiałeś? Czy powinieneś być wypisany na karcie raportów redaktora za posiadanie czystego umysłu i czystego serca?

Angielski termin określający jądra (lub jądra) to bollocks lub bollix. “ Nieważne bzdury” to tytuł studyjnego albumu wyprodukowanego przez Sex Pistols, jeden z najbardziej wpływowych zespołów brytyjskiego i amerykańskiego ruchu punk rockowego.

W czwartek zapytałem dwóch byłych redaktorów, Stephena Buckleya, obecnie dziekana Poyntera, i Jima Naughtona, byłego prezesa Poyntera, czy kiedykolwiek słyszeli słowo „bzdury”. Oboje wiedzieli o tym w amerykańskim sensie „zmieszany” lub „pomieszany”, jak w „wszystko pomieszane”. Poinformowałem ich, że w Anglii uważa się je za bardzo obraźliwe, nawet obsceniczne, być może tak ordynarne jak słowo na „k”, a już na pewno nie powinno być używane w grzecznym towarzystwie.

Skąd to wiedziałem? Ponieważ kiedyś użyłem tego terminu w obecności kolegi, który akurat jest Brytyjczykiem i który rzucił mi miażdżące spojrzenie, które poinformowało mnie, że przekroczyłem ważną linię. Ale co, jeśli nie widzisz tej linii?

Kiedy Don Imus odniósł się do koszykarek w Rutgers jako „z pieluchami hos” używał tego wyrażenia bezkarnie i z pełną świadomością jego obraźliwego znaczenia. Imus żyje na jednym końcu spektrum językowej wrażliwości i odpowiedzialności, tym, który interpretuje Pierwszą Poprawkę jako dającą mu swobodę obrażania. Ironiczna wartość kultury Imus polega na tym, że żaden surowy epitet lub kalambur nie zostanie użyty w sposób niezamierzony.

Na drugim końcu spektrum znajduje się cenzurowana kraina poprawności politycznej, miejsce, w którym w restauracji Naughton został skrytykowany za użycie sformułowania „holenderski smakołyk” w związku z sugestią, że Holendrzy są oszczędni. Jest to miejsce, w którym być może trzeba będzie uważać na nagłówek o azjatyckim koszykarze „podjeżdżającym do kosza i strzelającym” ze względu na stereotypy, które kojarzą Azjatów z samochodami lub aparatami fotograficznymi.

Czy uważam, że Anthony Federico, główny pisarz, który użył frazesu „szczelina w zbroi” w jednym z jego jedynych możliwych obraźliwych kontekstów, powinien był wyjść bez szwanku?

(Jeśli nie rozpoznałeś, że „bezszkodowy” jest uważany przez niektórych za obraźliwe, nie powinieneś pisać nagłówków o tym, czy Bobby Thomson, znany jako „latający Szkot”, był odbiorcą skradzionego znaku przed uderzeniem w jeden z najbardziej pamiętnych home run w baseballu w 1951 roku.)

Te pomysły i problemy nie są niczym nowym dla ESPN i innych dużych organizacji informacyjnych. Rob King, redaktor ESPN Digital, wielokrotnie przyjeżdżał do Poynter, aby uczyć początkujących i doświadczonych dziennikarzy sportowych o znaczeniu różnorodności w ich relacjach sportowych. Wie, czego potrzeba, aby ludzie otworzyli się na kwestie rasowe. Nigdy nie widziałem, żeby skarcił nikogo w pokoju za swoją ignorancję lub naiwność. Podobnie jak inni, którzy dobrze uczą i piszą w tej dziedzinie, zachęca ludzi do pozostania w pokoju, słuchania różnych punktów widzenia i uczenia się na własnych błędach.

Faktem jest jednak, że w przygnębiającej pracy codziennej, terminowej relacji sportowej, zwłaszcza jeśli jesteś sam, pracując bez siatki, lepiej być dokerem niż harcerzem.

Wymaga to pewnej znajomości kultury — zarówno kultury niskiej, jak i wysokiej. Oznacza to przynajmniej okazjonalne zejście w niszczycielski żywioł. Oznacza to zrozumienie tego, co wiele różnych grup uważa za obraźliwe, aż do zrozumienia zniuansowanych argumentów w tych grupach. Oznacza to słuchanie muzyki klasycznej w drodze do pracy i gangsta rapu w drodze do domu. (Z góry przepraszam gangsterów.)

Ale oznacza to również szkolenie w redakcji, nawet przy ciasnych dolarach. Oznacza to zapewnienie ludziom wsparcia w terminie, nawet z mniejszym personelem, siatki bezpieczeństwa chroniącej organizację przed obydwoma rodzajami wpadek, tymi, których nie obchodzi, a nawet tymi, którzy nie wiedzą.