Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku
Na stronach Playboya sugestywne obrazy były często dziełem jego autorów
Nauczyciele I Studenci

Magazyn Playboy był kiedyś tak duży, że żartowanie o „czytaniu go do artykułów”, a nie nagich zdjęć, samo w sobie było częścią amerykańskiego ducha czasu kulturowego. Wszyscy wiedzieli, o czym mówiłeś. W końcu to był Playboy.
Wyobraź sobie: wydanie z listopada 1972 r. sprzedało się w ponad 7 milionach egzemplarzy. Dzisiejsi redaktorzy czasopism śliniłyby się. Ale wiedzą też, że jeśli naprawdę chcesz czytać poza zwiewnymi biografami cycatych rozkładówek, masz wiele do pochłonięcia na eklektycznej, idiosynkratycznej uczcie (lub przynajmniej niedzielnym bufecie brunchowym w stylu hotelu Hilton za 13,95 USD).
Władimira Nabokowa. Normana Mailera. Milesa Davisa. Garry Wills. Raya Bradbury'ego. Margaret Atwood. George'a Carlina. Bajka gejowska. Jimmy Cartera. Steve Jobs. Roalda Dahla. I oczywiście wszystkie te nagie kobiety.
„Tak dziwny magazyn do myślenia teraz, Playboy”, mówi David Remnick, redaktor The New Yorker. – Czy to wyzwalało? Myślał, że tak. Hefner myślał, że tak. I tak to zostało z przekonaniem przedstawione w książce Gay Talese o rewolucji seksualnej. I myślę, że dla niektórych — zwłaszcza dla niektórych mężczyzn — było to naprawdę zerwanie z wiktorianizmem.
„Ale dla mojego pokolenia, a na pewno większości młodszych ludzi, nieuchronnie pojawiło się w tym coś przedpotopowego, zwłaszcza obrazy, które przecież były sednem sprawy. Wywiady były często niesamowite — wciąż pamiętam Dylana, Nabokova, Milesa, Lennona & Ono, Bette Davis, Martina Luthera Kinga Jr., starą dziwną Ayn Rand i wielu innych, których nigdy nie zastąpiono gdzie indziej”.
„I pamiętam niektóre z ich lepszych literatury faktu (Mailer o boksie) i zwykle drugorzędnej beletrystyki autorstwa pierwszorzędnych pisarzy, takich jak Updike, Atwood i innych. A jednak to seks był jej sercem i całym biznesem, i wkrótce (i dawno temu) cały ten łobuz — rozkładówki, uprzedmiotowienie, Rezydencja, aksamitne kanapy i zasłony, grota — doszła do skutku. wydają się tak odległe jak potop. Trudno sobie przypomnieć, co mogło być wyzwalające”.
Nawet pobieżne krążenie po Internecie – znaczna część treści znajduje się za zaporami, choć ostatecznie wszystko jest zarchiwizowane i dostępne, aczkolwiek za swoją cenę – jest zniechęcające. I przypomnienie spuścizny Hugh Hefnera. Zmarł w środę wieczorem w wieku 91 lat.
Jako Hefner z The Washington Post pośmiertny Mówiąc krótko: „Dogłębne wywiady magazynu z czołowymi postaciami ze świata polityki, sportu i rozrywki — w tym Muhammadem Alim, Fidelem Castro i Stevem Jobsem — często przynosiły wiadomości. Jedno z najbardziej wartych odnotowania rewelacji magazynu miało miejsce w 1976 roku, kiedy nominowany na prezydenta Jimmy Carter przyznał w wywiadzie dla Playboya: „Przyglądałem się wielu kobietom z pożądaniem. Wielokrotnie dopuszczałem się cudzołóstwa w swoim sercu”. ”
I jak The New York Times Obit zauważył: „Magazyn był forum dla poważnych wywiadów… Bertrand Russell, Jean-Paul Sartre i Malcolm X. Na początku pan Hefner opublikował Raya Bradbury'ego (Playboy kupił swój „Fahrenheit 451” za 400 dolarów), Herberta Golda i Budda Schulberga . Później przyciągnął m.in. Vladimira Nabokova, Kurta Vonneguta, Saula Bellowa, Bernarda Malamuda, Jamesa Baldwina, Johna Updike'a i Joyce Carol Oates”.
Jack Shafer z Politico uchwycił klimatyczną i redakcyjną dysharmonię tego wszystkiego w mgnieniu oka ćwierkać w czwartek: „Hefner zasadniczo prowadził prywatną WPA dla pisarzy w latach 60. i 70., którą finansował z miękkiego porno. Piosenkarz Updike Marquez Mailer Heller itp.'
Podobnie jak prawdziwa administracja Works Progress podczas New Deal, była to piekielna koncentracja talentów. Garry Wills, płodny i ceniony historyk-dziennikarz, napisał w czwartek e-mailem o konferencji pisarzy Playboya na początku lat 70.:
Tam on i jego żona, Natalie, spotkali się po raz pierwszy z różnorodnymi A-listami, takimi jak ekonomista z Harvardu Kenneth Galbraith, konsorcjalny humorysta Art Buchwald i pisarka Nora Ephron (wtedy jeszcze z mężem-autorem Danem Greenbergiem, choć para zobaczy ją poprzez kolejne małżeństwa z dziennikarzami-autorami Carlem Bernsteinem i Nicholasem Pileggim). Wills przemawiał na panelu „Nowe dziennikarstwo”.
Arthur Kretchmer, który byłby dyrektorem redakcyjnym magazynu przez 30 lat i ponad piwo, mógłby godzinami raczyć się historiami Hefnera (mówię z doświadczenia), później poprosił Willsa o przeprowadzenie wywiadu Playboya z Danielem Berriganem, wybitnym działaczem jezuickim księdzem . – Dan powiedział przerażone „Nie”. I zdobądź to:
„Konferencja oferowała światową premierę „Makbeta” (Romana) Polańskiego, z konsultacją literacką wprowadzającą do filmu Kenneth Tynan. Rozmawiałem później z Tynanem o scenie lunatyku nago, pytając, czy kiedykolwiek był w szkockim zamku w nocy (chłód na pewno by ją zabił). Odpowiedział, że jedynym powodem, dla którego Szekspir nie zainscenizował tej sceny w ten sposób, było to, że wszystkie jego „aktorki” to chłopcy. Głęboko!'
Cóż, archiwum magazynu jest z pewnością głębokie, przynajmniej ilościowo. Wszystkie wywiady można znaleźć na Amazon, m.in kompilacja tych z autorami .
Istnieją również oferty, które można znaleźć na temat tego, co poszczególni pisarze uważali za najbardziej godne uwagi, na przykład ta oferta na rzekomo 11 najlepszych artykułów .
Jak wybrać? Spośród tych, które pamiętam z tej nieuchronnie arbitralnej listy, jest Norman Mailer w walce „Rumble in the Jungle” między Muhammadem Alim i Georgem Foremanem (dlaczego pamiętam każdą chwilę, ale nie lunch sprzed dwóch dni?). Wiąże się to również z „Fahrenheit 451” Bradbury'ego z 1954 roku (książka została wydana wcześniej, ale to przyspieszyła sprzedaż) oraz z wywiadem z Johnem Lennonem-Yoko Ono z 1981 roku.
Lista zawiera inne wywiady, w tym jeden z 1962 roku z Milesem Davisem. ten wywiad zawierał ten historyczny riff:
„W liceum byłem najlepszy w klasie muzyki na trąbce, ale nagrody trafiły do chłopców z niebieskimi oczami. Postanowiłem prześcignąć każdego białego na moim rogu.
Aby szybko przejrzeć niektóre wywiady, należy przypomnieć, jak Playboy oferował dużą publiczność różnym osobistościom kulturowym, w tym Martin Luther King rok po „Mam przemowę marzeń”.
Co powiesz na 1968 siadanie z reżyserem Stanleyem Kubrickiem, niedługo po premierze „2001: Odyseja kosmiczna”, w której zrobił to ujęcie w odpowiedzi nowojorczyków na film:
„Nowy Jork był jedynym naprawdę wrogim miastem. Być może istnieje pewien element lumpen literati, który jest tak dogmatycznie ateistyczny, materialistyczny i przywiązany do Ziemi, że jeśli odnajduje wielkość kosmosu i niezliczone tajemnice kosmicznej inteligencji, anatema”.
Oto aktorka Bette Davis w 1982 roku:
„Wierzę, że aborcja jest lepsza niż posiadanie 10 000 000 dzieci, których nie możesz utrzymać… Kiedy byłem dzieckiem, urodzonym w 1908 roku, edukacja nauczyła cię, że twoim przeznaczeniem jest małżeństwo i posiadanie dzieci. Tylko dlatego, że jesteś kobietą — ale to nie jest twoje przeznaczenie. Jest wiele wspaniałych kobiet, które nigdy nie miały być matkami, to wszystko. W ten sposób ogromnie się poprawiamy”.
I Steve Jobs sesja w 1985 roku, w tym samym roku, w którym został skasowany w Apple i założył NeXT Computer, który był zdania, że nowe firmy technologiczne zastąpią starszego strażnika.
„Nieuchronnie tak się dzieje. Dlatego uważam, że śmierć jest najwspanialszym wynalazkiem życia. Oczyszcza system z tych starych modeli, które są przestarzałe. Myślę, że to naprawdę jedno z wyzwań Apple. Kiedy dwoje młodych ludzi wejdzie z następną rzeczą, czy przyjmiemy to i powiemy, że to fantastyczne? Czy będziemy skłonni porzucić nasze modele, czy zamierzamy to wyjaśnić? Myślę, że zrobimy to lepiej, ponieważ jesteśmy tego całkowicie świadomi i traktujemy to priorytetowo”.
Jeśli twoje upodobania skłaniały się ku bardziej mózgowym, to było spojrzenie na rok 1964 umysł Nabokov , autor „Lolity”.
„Dla mojej nimfetki potrzebowałem zdrobnienia z lirycznym śpiewem. Jedną z najjaśniejszych i najjaśniejszych liter jest „L”. Sufiks „-ita” ma w sobie wiele łacińskiej czułości, której też wymagałem. Stąd: Lolita.
„Jednak nie powinno być wymawiane tak, jak ty i większość Amerykanów to wymawiasz: Low-lee-ta, z ciężkim, lepkim „L” i długim „o”. Nie, pierwsza sylaba powinna brzmieć jak „lollipop” 'L' płynne i delikatne, 'lee' niezbyt ostre. Hiszpanie i Włosi wymawiają to oczywiście z niezbędną nutą łuku i pieszczoty.
Rozumiem?
W 2013 Amy Grace Loyd napisał dla Salonu o jej zatrudnieniu w 2005 roku, aby ożywić wielką tradycję literacką pisma (jako że wyraźnie chyliła się ku upadkowi). I pisała o przyjęciu.
„To wszystko dupki! Nagie dupki! Sześćdziesięciokilkuletnia kobieta, urodzona i wychowana w Nowej Anglii, dobrze zbudowana, z rzymskim profilem i jasną koralową szminką, miała apopleksję. Przyjęcie szło dobrze, i tak bez żadnych incydentów, dopóki moja mama nie wspomniała, że pracuję w Playboyu jako montażysta. Była z tego dumna.
Podobnie Loyd podczas swojej kadencji, która obejmowała prowadzenie oryginalnej powieści Denisa Johnsona „Nobody Move” z 10 000 słów na ratę. Tak, 10 000 słów na ratę. Oczywiście sama tam praca miała swoje plusy i minusy. Musiała nieustannie walczyć z myślą, że jest „dostępna”, jak to się stało w języku ojczystym.
„Mój czas tam uczynił mnie lepszym redaktorem, prawdopodobnie lepszą iz pewnością bardziej odporną osobą; i nawet gdy wiedziałem, że już nie mam tam miejsca, bo zmienił się kierunek redakcji i biura w Nowym Jorku, a potem, zaledwie kilka lat później, biura w Chicago zostały zamknięte, nie żałowałem ani jednego dnia. Nadal nie wiem.