Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku
Kto jest właścicielem Twoich obserwujących na Twitterze?
Inny

Jest to najnowszy z serii artykułów The Poynter Institute i Komitet Reporterów na rzecz Wolności Prasy w kwestiach prawnych dotyczących dziennikarzy. Ellyn Angelotti z Poynter jest prawnikiem i uczy zagadnień związanych z mediami społecznościowymi.
Media społecznościowe regularnie zacierają granice, jeśli chodzi o życie osobiste i zawodowe dziennikarzy. Często zamieszczamy zdjęcia naszych pupili i dzieci obok wpisów związanych z naszą pracą. Jedną z niezamierzonych konsekwencji jest to, że może to powodować niejasność co do tego, kto ostatecznie jest właścicielem twojego konta na Twitterze.
Organizacje i marki poszukują pracowników, którzy potrafią skutecznie budować publiczność za pomocą mediów społecznościowych. Jednak gdy pracownik zbuduje zdrową społeczność obserwujących, a następnie opuści organizację, do kogo należą obserwujący?
Niektóre przypadki są jaśniejsze niż inne.
Dziennikarze, którzy zakładają konto związane z beatem, a następnie opuszczają organizację często opuszczają swoje konto i zakładają nowe .
Kiedy jednak Jim Roberts, ówczesny zastępca redaktora naczelnego The New York Times, zgodził się na wykupienie w zeszłym roku, zabrał ze sobą 75 000 wyznawców . Napisał na Twitterze ze swojego (wtedy) uchwytu @nytjim: „Mój kanał jest mój”.
Po wyjściu poprawił swój uchwyt, @nycjim , który przetrwał jego stint jako redaktor wykonawczy w Reuters . Teraz jako redaktor wykonawczy i dyrektor ds. treści w Mashable , jego baza wzrosła do 134 000 obserwujących.
Kwestie prawne własności są wciąż w powijakach.
PhoneDog przeciwko Noah Kravitz to najbardziej znaczący przypadek dotyczący obserwujących na Twitterze. Kravitz, pracownik serwisu z wiadomościami i recenzjami technologii PhoneDog, utworzył konto @PhoneDog_Noah, aby publikować informacje o swojej pracy. Zbudował publiczność 17 000 obserwujących na Twitterze. Kiedy opuścił firmę, zmienił nazwę swojego Twittera na @noahkravitz i zabrał ze sobą swoich obserwujących. PhoneDog pozwał go między innymi za sprzeniewierzenie tajemnic handlowych.
Walizka rozstrzygnięty pozasądowo w 2012 r. na nieujawnione warunki, a Kravitz prowadził rachunek. Chociaż PhoneDog podał niewiele wskazówek dotyczących własności obserwujących na Twitterze, dyskusja na ten temat pomaga zidentyfikować kilka czynników, które sądy prawdopodobnie zbadałyby w celu ustalenia własności konta w mediach społecznościowych, w tym:
- Kto zainicjował utworzenie konta?
- Kto kieruje i tworzy treści?
- Czy pracownik miał konto przed podjęciem pracy, czy utworzył je z powodu pracy?
- Kto ma dostęp do haseł?
- Czy konto jest powiązane z marką czy pracownikiem?
Dzięki temu dziennikarze lub pracodawcy mogą lepiej chronić swoje interesy, wykazując, że ich zaangażowanie na koncie jest znaczące. Ale eksperci mają sugestie, jak rozwiązać spory dotyczące kont na Twitterze, zanim trafią one do sądu.
Jasmine McNealy , adwokat i adiunkt na Uniwersytecie w Kentucky, opublikował niedawno artykuł przeglądowy prawa: „ Kto jest właścicielem Twoich znajomych?: PhoneDog v. Kravitz i biznesowe twierdzenia dotyczące tajemnicy handlowej w informacjach w mediach społecznościowych ”. McNealy bada własność obserwujących na Twitterze i oferuje przydatne sugestie, w jaki sposób firmy mogą unikać konfliktów w tym obszarze, tworząc umowy o zachowaniu poufności, przypisując prawa do tworzonych treści w mediach społecznościowych i zachęcając pracowników do utrzymywania oddzielnych kont osobistych i zawodowych.
Obserwatorzy na Twitterze są teraz cenieni jako kapitał roboczy, powiedział McNealy. Niektórzy kandydaci do pracy są zatrudniani na podstawie ich istniejących obserwacji w mediach społecznościowych. Dlatego tak ważne jest, aby zarówno pracodawcy, jak i pracownicy omówili obszary potencjalnego sporu i wypracowali je, zanim pojawią się spory. Oto parę sugestii:
- Szukaj jasności — Kiedy podejmujesz pracę lub tworzysz potencjalnie związane z pracą konto w mediach społecznościowych, porozmawiaj ze swoim szefem o swojej pracy w mediach społecznościowych. Czy ta praca jest częścią twojej roli w firmie, a zatem jest własnością firmy? A może twój szef postrzega twoją pracę w mediach społecznościowych jako wykraczającą poza zakres twojego zatrudnienia. Dojdź do porozumienia, kto jest właścicielem obserwujących. Ta rozmowa pomoże Tobie i Twojemu szefowi podjąć racjonalne decyzje na początku, a nie później, kiedy emocje mogą być wysokie.
- Napisz to — Jeśli kierujesz organizacją lub zarządzasz pracownikami korzystającymi z mediów społecznościowych, stwórz politykę dotyczącą mediów społecznościowych, która odpowiada na konkretne pytania dotyczące korzystania z mediów społecznościowych. Regularnie aktualizuj ten dokument, aby dostosować go do zmieniających się technologii i przypomnieć wszystkim o uzgodnionych oczekiwaniach.
Nawet jeśli nie jesteś menedżerem, jeśli jesteś trochę obeznany z mediami społecznościowymi, zapytaj swojego szefa, czy możesz pomóc w przygotowaniu umowy, która wyraźniej wskazuje, kto jest właścicielem Ciebie i obserwowanych przez Twoich współpracowników w mediach społecznościowych. Może to być dla Ciebie okazja, aby pomóc Twojej organizacji zrozumieć technologię i związane z nią problemy.
- Strategicznie oddzielne konta — Prowadzenie oddzielnych kont osobistych i zawodowych może wydawać się sprzeczne z naturą mediów społecznościowych. McNealy sugeruje podstawowe pytanie, które należy zadać sobie, jeśli masz konto, z którego korzystasz zarówno zawodowo, jak i osobiście – „dlaczego ludzie Cię obserwują?” Czy to dlatego, że chcą nawiązać z Tobą kontakt osobiście, czy dlatego, że reprezentujesz rozszerzenie marki lub firmy, w której pracujesz?
Może to być okazja do skuteczniejszego segmentowania odbiorców mediów społecznościowych. Jeśli ludzie obserwują Cię, ponieważ reprezentujesz Twoją firmę, rozważ utworzenie konta, które będzie bardziej skoncentrowane na tym aspekcie Twojej pracy. Nadal możesz znaleźć sposób na wtrącenie własnego głosu do tweetów związanych z pracą i potencjalnie czuć się mniej niezręcznie, publikując selfie ze znajomymi.
- Bądź mądry - McNealy powiedziała, że mówi swoim uczniom, aby nie cenzurowali się, ale pamiętaj, że czasami mają konsekwencje za to, co mówią w mediach społecznościowych. „Pierwsza poprawka niekoniecznie chroni cię przed zwolnieniem za to, że nie reprezentujesz swojej firmy w sposób, w jaki chcieliby, abyś to zrobił” – powiedziała. Pamiętaj o Justine Sacco który został zwolniony w wyniku obraźliwego tweeta wysłała tuż przed odlotem do Afryki?
Niestety, tak naprawdę nie wiemy, w jaki sposób sądy będą stosować przepisy dotyczące tajemnic handlowych, prywatności i własności intelektualnej do problemów, które możemy napotkać w związku z naszymi obserwacjami w mediach społecznościowych.
Możemy jednak stworzyć pewne jasne i podstawowe zasady, które pomogą nam uniknąć legalnych min lądowych na tym obszarze.
Związane z: Hiperłącza mogą pomóc dziennikarzom w sprawach o zniesławienie | Jak korzystać z praw FOIA, aby znaleźć historie, pogłębić sourcing