Rekompensata Za Znak Zodiaku
Podstawa C Celebryci

Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku

Jaka jest prawna definicja „fałszywych wiadomości”? Jeden wydawca gazety może pozwać, aby się dowiedzieć.

Biznes I Praca

Zdjęcie: The Public Domain Review za pośrednictwem Flickr.

Istnieje słynna amerykańska tradycja, w której politycy krytykują – a nawet grożą pozwem – organizacje informacyjne, które publikują niepochlebne lub potencjalnie zniesławiające historie. Ale co by się stało, gdyby organizacja informacyjna niesłusznie nazwana „fałszywą wiadomością” walczyła?

Jay Seaton może się wkrótce dowiedzieć. Seaton, wydawca Grand Junction Daily Sentinel w Kolorado, trafił na pierwsze strony gazet w lutym, kiedy… zagroził pozwaniem Raya Scotta , Republikanin w Senacie Stanu Kolorado, za nazwanie swojej gazety „fałszywą wiadomością”.

Gdyby spór trafił do procesu, postawiłby przed sądem aktualne pytanie, na które system sądowniczy nie odpowiedział: Jaka jest dokładna prawna definicja fałszywych wiadomości?

Spór między Grand Junction Daily Sentinel a Seatonem rozpoczął się po gazeta opublikowała artykuł wstępny wzywając senatora do wydania ustawy o jawnych aktach „sprawiedliwego przesłuchania przed pełnym Senatem”. Scott odpowiedział, tweetując, że gazeta jest „bardzo liberalna” i nazywając ją pozbawioną faktów „fałszywą wiadomością”. Trzy dni później Seaton opublikował swoją kolumnę, w której tweety nazwano „opatentowanymi, prawdopodobnie fałszywymi” i zakończyły się złowieszczym „do zobaczenia w sądzie”.

Poynter spotkał się z Seatonem, aby zapytać, dlaczego groził pozwem i dlaczego uważa, że ​​Grand Junction Daily Sentinel może zwyciężyć w sądzie.

Jakie są istotne czynniki decydujące o wniesieniu tego pozwu? Czy była to próba uzyskania ogólnego oświadczenia wymiaru sprawiedliwości w odniesieniu do „fałszywych wiadomości” lub jakie inne aspekty były częścią twoich rozważań?

Traktuję ciężar nałożony przez Pierwszą Poprawkę na wolną prasę całkiem poważnie. Ponieważ sukces tej demokracji w dużej mierze zawdzięczamy dwóm graczom: naszemu systemowi sądownictwa i wolnej prasie. Atak na którykolwiek z nich jest dość niebezpieczny dla naszej Konstytucji. Reaguję więc na tego rodzaju ataki na wolną prasę w jeden ze znanych mi sposobów, jakim są środki zaradcze.

Jeśli ten pozew stanie się rzeczywistością, będzie to precedens prawny w odniesieniu do dyskusji na temat „fałszywych wiadomości”. Masz nadzieję, że sądownictwo wyjaśni?

Chciałbym zobaczyć dokładną definicję tego, czym są „fałszywe wiadomości”. I moim zdaniem definicja ta powinna opierać się na rzeczywistych przykładach sfabrykowanych fałszów, przedstawianych jako wiadomości.

Termin ten został również zastosowany do legalnych źródeł wiadomości, których głównym atutem jest wiarygodność. A jeśli termin „fałszywe wiadomości” stosuje się do tych organizacji, jest to zniesławiające.

Jeśli w końcu złożysz ten pozew, mówimy o prawie odpowiedzialności. W takim przypadku Scott musiał świadomie złożyć fałszywe oświadczenie lub musiał je złożyć z lekkomyślnym lekceważeniem prawdy. Czy możesz to udowodnić?

Senator Scott wie, że to, co robimy, nie jest fałszywymi wiadomościami. Nie jest sfabrykowany. To jest prawdziwe. Czy jesteśmy doskonali? Nie. Popełniamy błędy, ale ciężko pracujemy, aby ich uniknąć. A jeśli je robimy, poprawiamy je.

Prawdą jest również, że ta gazeta w 2014 roku poparła Raya Scotta i był bardziej niż szczęśliwy, mogąc opublikować to poparcie na swoim Twitterze i w innych miejscach. Regularnie odwołuje się również do Daily Sentinel. Więc wiem, że wie, że ta organizacja nie jest fałszywa. Ale użył tego terminu, aby opisać coś, co mu się nie podobało. Nie dlatego, że myśli, że jesteśmy fałszywi, ale dlatego, że chce umniejszyć tę gazetę jako źródło wiadomości i zmniejszyć naszą wiarygodność, aby uniknąć odpowiedzialności za siebie.

Czy uważasz, że współczesne dziennikarstwo ma rzeczywisty problem z „fałszywymi wiadomościami”? A może jest to głównie instrument polityczny, który jest obecnie używany?

Nie sądzę, żeby branża miała problem z fake newsami. Ale mamy fabrykacje w branży. Przychodzi mi na myśl Jayson Blair i The New York Times. Gdy tylko odkryto, że fabrykuje informacje w swoich reportażach, został natychmiast zwolniony. W przemyśle nie ma drugiej szansy. Czy mamy więc problem z fake newsami? Nie. Czy jesteśmy atakowani przez ludzi, którzy nie są zainteresowani stawianiem czoła twardym doniesieniom o tym, co oni robią? Tak, myślę, że to prawda.