Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku
Czego się nauczyłem z rocznego zwolnień i zamknięć mediów
Lokalnie
Pandemia dotknęła większość redakcji, ale jest wiele rzeczy, o których nie wiemy

Na zdjęciu w piątek, 17 kwietnia 2020 r., na krześle wisi maska na twarz, gdy prezydent Donald Trump mówi o koronawirusie w sali informacyjnej James Brady Press Briefing Room w Białym Domu w Waszyngtonie. (Zdjęcie AP/Alex Brandon)
Był czas, zaledwie kilka lat temu, o którym ponuro myśleliśmy w redakcjach jako sezon zwolnień. To było jesienią, wyprzedzając prognozy budżetowe na przyszły rok. Ale zdarzały się też przy innych okazjach. Czasami byli olbrzymi . Niektóre zapadają w pamięć ze względu na ich krótkowzroczność, jak wycinanie całej kadry fotograficznej . Inni za to, jak przebili nadzieję na coś nowego. I, co zdumiewające, wiele z nich wyróżniało się identycznością — spowodowane przez zwroty w kierunku wideo lub spadki przychodów lub konsolidację ze starszej wersji.
Przez ostatnią dekadę zwolnienia były nieodłącznym elementem amerykańskiego dziennikarstwa, zwłaszcza gazet. W latach 2008-2019 redakcja gazet skurczyła się o 51% , według Pew.
Potem uderzyła pandemia.
W marcu moi współpracownicy z Poynter i ja pisaliśmy o urlopach, cięciach płac i zwolnieniach, jedna historia po drugiej, dzień po dniu. Następnie, pod koniec marca, mój przyjaciel i były redaktor Andrew Beaujon wysłał mi wiadomość na Twitterze z sugestią: załóż listę, aby zebrać wszystko.
Sześć dni później to zrobiliśmy.
Od tego czasu trwa sezon zwolnień.
Przez większość 2020 roku starałem się nadążyć za wskazówkami w mojej skrzynce odbiorczej, znaleźć zwolnienia, które nie były źródłem wiadomości, i aktualizować tę listę. Jestem zachwycony dziennikarzami, którzy wyciągali rękę i dzielili się wskazówkami, nawet jeśli wielu zastanawiało się nad własnymi kolejnymi ruchami.
Cały czas trzymałem się jednego pomysłu. To coś, co mój szef, Neil Brown, powiedział na początku. Nie pozwalamy, aby te prace znikały anonimowo.
Dziś przekonasz się, że nasz rozliczanie żniw pandemii w mediach została zmieniona z doomscroll-by-medium na doomscroll-by-state. Próbowałem ustalić, gdzie zaszły zmiany w dużych organizacjach. I nie rozróżniamy pracy w redakcji od jakichkolwiek innych stanowisk. Dziennikarstwo nie może funkcjonować bez pracy pokojów prasowych, marketingu, biznesu, technologii i wszystkich innych ludzi, którzy nie produkują wiadomości, ale je wspierają.
Nie mam pojęcia, kiedy przestanę aktualizować listę. Ale miałem dużo czasu, żeby pomyśleć o tym, co na nim jest, co nam mówi, a czego wciąż nie wiemy. Oto, co uderza mnie po 10 miesiącach śledzenia zwolnień.
Rok 2020 przyniósł koniec co najmniej 1500 miejsc pracy w redakcjach dla osób obsługujących maszyny drukarskie. Nie mamy numerów dla zadań produkcyjnych utraconych we wszystkich gazetach, które skróciły dni druku lub całkowicie przestały drukować.
Historia, którą mam nadzieję opowiedzieć w przyszłym roku, jest tym, co oznacza — dla miasta, przemysłu i pojedynczych ludzi — kiedy zachodzą masowe zmiany, takie jak ta.
Media to nie tylko ludzie, którzy tworzą wiadomości.

Drukarnie zamykają się od lat poprzez konsolidację. Na zdjęciu we wtorek, 6 sierpnia 2019 r., operator prasy Robin Yeager przegląda rejestrację gazety w Youngstown w stanie Ohio. Gazeta w Youngstown została zamknięta w sierpniu. (Zdjęcie AP/Tony Dejak)
Podczas aktualizacji listy nadszedł moment, że zamknąłem wystarczająco redakcje, żeby napisać osobną historię. Najpierw było 25, potem 50, potem 60. Nadal go aktualizuję.
Wcześnie podjąłem decyzję o włączeniu newsroomów, które przeszły fuzje. W większości przypadków nie mogłem się zorientować, ile osób straciło pracę lub czy były to oddzielne gazety prowadzone przez tych samych ludzi. Ale w 2020 roku wiele społeczności straciło dedykowane redakcje, a stało się to w wyniku fuzji w prawie 20 miastach.
To zjawisko nie jest nowe. Wiele dzielonych gazet, jakie mamy obecnie, jest wynikiem wojen prasowych, które zakończyły się w miastach z jednym papierem. W latach 2011–2013 byliśmy świadkami fali fuzji, gdy firmy prasowe kupowały się nawzajem, powiedziała Penny Muse Abernathy, profesor Uniwersytetu Północnej Karoliny i autorka książki. trwają badania nad pustyniami informacyjnymi .
– Fuzje są skrajną formą i kontynuacją konsolidacji, jaką mieliśmy w branży – powiedziała.
Jednak teraz jest inaczej, powiedziała, ponieważ to nie tylko małe rynki, ale także te średniej wielkości. Podczas pandemii widzieliśmy również fuzje między redakcjami należącymi do tych samych firm, w szczególności CNHI (co kiedyś oznaczało Community Newspaper Holdings, Inc, ale teraz jest tylko CNHI).
To dalsze rozluźnienie więzi między społecznościami a ludźmi, którzy je kryją, którzy często mieszkają teraz gdzie indziej, powiedział Abernathy.

Posąg gazeciarza na rowerze dostarczającym gazety nosi maskę przed biurami zamkniętego Edmond Sun w poniedziałek 4 maja 2020 r. w Edmond w stanie Oklana. Transcript Norman z tą gazetą, która podaje jej wiadomości. W felietonie przytoczono spowolnienie gospodarcze w wyniku koronawirusa. (AP Photo/Sue Ogrocki)
Zaczęło się, gdy 30 marca Tampa Bay Times ogłosił, że jest cięcie siedem dni w tygodniu druku do dwóch. (Ujawnienie: Poynter jest właścicielem Timesa i pracuję z nimi nad projekt stypendialny. ) Potem pojawiło się wiele redakcji, które tymczasowo, na stałe lub całkowicie skróciły dni drukowania.
Skupienie się na budowaniu i obsłudze odbiorców online było kluczową zmianą w erze „cyfrowej transformacji” ostatniej dekady. Dla redakcji budowanie nowych nawyków, przepływów pracy i sposobów myślenia było zarówno trudne, jak i przerażające.
W wielu miejscach pandemia spowodowała moment zerwania bandaży.
Przejście na Internet ma swoje wady, w tym utratę możliwości obsługi społeczności, które polegają na druku ze względu na koszty, brak technologii i przyzwyczajenia. Naliczyłem co najmniej 50 publikacji, które w taki czy inny sposób przecinały druk, poprzez tymczasowe cięcia, spadki w dniach lub całkowite przejście na online.
Przynajmniej na Florydzie i Arkansas zmiana doprowadziła do zaskakującego wyniku . Mój kolega, Rick Edmonds, pisał o sukcesie e-wydań w Tampa Bay Times i The Arkansas Democrat-Gazette, gdzie e-wydanie było cenne przed pandemią.
„Zwolnienia są spowodowane utratą przychodów. Oba były znaczące na lata przed pandemią; potem pozostała reklama drukowana spadła o prawie połowę wraz ze spowolnieniem gospodarczym” – powiedział mi Edmonds. „Kolejną złą wiadomością jest to, że niektórzy z tych, którzy wyjechali w 2020 roku, nie planują powrotu w 2021 roku. Dwie zalety — redakcje prasowe były w stanie pokazać, jak ważne są dla swoich lokalnych społeczności, zwłaszcza na wczesnych etapach pandemii . Dodatkowo przyspieszono tempo niezbędnych zmian. Inicjatywy, które miały rozłożyć się na rok lub dwa, zostały zrealizowane w ciągu miesiąca lub dwóch”.

Zrzut ekranu, ogłoszenie przez Banner Bennington (Vermont) ograniczenia liczby dni drukowania.
Istnieje wiele przykładów na liście zwolnień w redakcjach, które informowały o swoich zwolnieniach i firmach, które są ich właścicielami. Osobiście słyszałem od redaktorów, którzy relacjonowali własne wiadomości.
Ale nie zawsze osiągaliśmy ten poziom przejrzystości od niektórych dużych firm medialnych, w tym Gannett , czytać , oraz MediaNews Group .
Rozumiem, że te miejsca prowadzą biznesy, ale prowadzą biznesy, w których walutą jest światło słoneczne i przejrzystość. Cokolwiek mniej szkodzi ich własnej wiarygodności.
Zgadza się z tym Joy Mayer, dyrektorka i założycielka Trusting News.
„Dziennikarze żądają odpowiedzialności i przejrzystości od instytucji, którymi się zajmujemy” – powiedziała. „Cieszymy się również, gdy nasze społeczności podzielają nasz sceptycyzm i wysokie oczekiwania wobec tych instytucji. Ale organizacje informacyjne same w sobie są potężną instytucją, wpływającą na zbiorowe historie społeczności i wspólne zrozumienie. Zbyt często zachowujemy się tak, jakbyśmy byli poza kontrolą i poza kwestionowaniem”.
Newsroomy zasługują na pociągnięcie do odpowiedzialności za naszą etykę, wybory, wartość i priorytety, powiedziała, w tym nasze relacje w wiadomościach, decyzje biznesowe i personel.
„Powinniśmy powiedzieć naszym odbiorcom, kiedy ludzie przychodzą i odchodzą z agencji informacyjnej, a także powinniśmy zapraszać i odpowiadać na pytania dotyczące tych wyborów. Światło słoneczne to najlepszy środek dezynfekujący, prawda? Rozsuń zasłony i zaproś światło słoneczne.
Tam, gdzie brakuje informacji, ludzie uzupełniają luki własnymi założeniami, dodał Mayer.
„Jeśli nie opowiemy historii naszej pracy, członkowie społeczności będą się domyślać, dlaczego coś się stało. A ich domysły prawdopodobnie nie będą pochlebne”.
Widzimy, gdzie ludzie zostali zwolnieni. Ale kto został zwolniony?
Jaki wpływ miały zwolnienia na kolorowych dziennikarzy, młodych dziennikarzy, doświadczonych dziennikarzy, kobiety?
„Czy to powtórka spowolnienia gospodarczego z 2008 roku, kiedy firma była „ostatnio zatrudniona, pierwsza zwolniona”?” zapytała moja koleżanka Doris Truong. „Ta mantra doprowadziła do tego, że tysiące kolorowych dziennikarzy opuściło branżę. Wiemy, że JOC — zwłaszcza żeńskie JOC — są zazwyczaj słabo opłacane w porównaniu z białymi mężczyznami o podobnym doświadczeniu. Mam nadzieję, że wiele znanych redakcji dodało redaktorów najwyższego szczebla, których priorytetem jest zwiększanie różnorodności, równości i integracji. Jeśli otrzymają zasoby, aby odnieść sukces w tych rolach, wpływ w 2021 r. będzie miał mnóstwo pracowników, którzy będą mogli informować o różnych społecznościach z większą dokładnością i współczuciem”.
A jakie rodzaje miejsc pracy zostały dotknięte?
„Nie wiemy również o wpływie zwolnień i wykupów na cyfrowe talenty, które wielu uważałoby za bezpieczne przed tego rodzaju rzeczami” – powiedziała moja koleżanka z Poyntera, Samantha Ragland. „Ale nie tylko tak nie jest, ale w moim kręgu milenialsów, zwłaszcza kobiet, wykupy oferowane w tym roku były prawdziwą okazją do zresetowania”.
To sprawia, że zastanawia się: czy niepewność branży wypchnęła ich, czy było to coś więcej?
„Czy wykonują pracę, z której są dumni? Czy mają wpływ? Czy czują się słyszani? Dla wielu godna podziwu, demokratyczna praca dziennikarska nie wystarcza, aby utrzymać błyskotliwe, innowacyjne talenty w newsroomie. Jestem ciekaw, jakie nowe pozycje będą się rozwijać w 2021 r. – zwłaszcza w sąsiednich dziedzinach organizacji non-profit, edukacji i filantropii, które wspierają branżę bez struktur korporacyjnych, zwolnień i wykupów”.
Jakie zwolnienia i zamknięcia pracy nie znalazły się na liście?
Uchwyciłem tyle, ile mogłem potwierdzić, ale wiem, że dużo przegapiłem. Jeśli widzisz pominięcia, proszę daj mi znać .
Wreszcie, jaka jest rzeczywista liczba zwolnień z powodu pandemii?
Często otrzymuję to pytanie. Ludzie wskazują na The New York Times Kwietniowy numer 37 000 , ale liczba ta obejmuje wszystko — zwolnienia, obniżki płac i urlopy. Axios zgłoszony jako łącznie 30 000 na początku grudnia na podstawie raportu firmy Challenger, Gray & Christmas, Inc.
Mam dostęp tylko do własnych danych i oto, co mogę o nich powiedzieć: są niekompletne.
Naliczyłem z mojej listy nieco ponad 4500 zwolnień i cięć w pracy. Teraz dodaj 485 miejsc pracy po stronie firmy Gannett które zmierzają do Indii, a my zbliżamy się do 5000. Ale z 301 wpisami w mojej bazie danych, mam tylko liczby dla 109 z nich i liczę kolejne 55 wpisów ze zwolnieniami lub wykupami i bez numerów. Teraz dodaj ponad 60 redakcji, które zostały zamknięte i ludzi, którzy stracili z tego powodu pracę.
To dlatego, gdy dziennikarze pytają mnie, czy inne liczby są poprawne, lub jakie są moje obliczenia, zawsze odpowiadam: po prostu nie wiem. Już. Ale będę raportować, dopóki tego nie zrobię.