Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku
Na spotkaniu pracowników Tennessean dyrektor generalny Gannett, Mike Reed, omawia przychody, wydatki i zwolnienia
Biznes I Praca

Shutterstock
Tydzień i dzień po przejęciu Gannetta przez GateHouse, dyrektor generalny Mike Reed znalazł się w Nashville, przemawiając do pracowników The Tennessean, jednej z przejętych gazet. Nagranie dostarczyło mi źródło.
Jak już zasugerowano nominacje kadry kierowniczej najwyższego szczebla , Reed, który był dyrektorem generalnym GateHouse, a następnie jej matki, New Media Investment, od 2006 roku, zanim przejął nową firmę, okazuje się być fanem ludzi i systemów działających w centrali Gannetta i jej 110 punktach sprzedaży. Bez ogródek omówił również zmiany potrzebne w gazetach GateHouse, w pewnym momencie nazywając łańcuch 160 dzienników „mieszanką” stworzoną przez pięć lat z 20 różnych firm.
Spotkanie zgromadziło wszystkie działy Tennesse, więc pojawił się szeroki wachlarz tematów. Większość dyskusji dotyczyła perspektyw wzrostu przychodów i oszczędności na wydatkach. Ton pozostał serdeczny, z żartami i śmiechem przerywanym celnymi pytaniami i szczerymi odpowiedziami.
A co do zwolnień w całej firmie?
Reed powiedział, że nie wie jeszcze dokładnie, ile ich ostatecznie będzie. Ale spodziewa się, że początkowa runda zakończy się „w 90%… do pierwszej połowy lutego”. W całej firmie Reed wyznaczył cel oszczędności na poziomie 8%, kontynuował, a „około 50% naszej struktury kosztów to ludzie”.
Tak więc około 4% z 24 000 nowych pracowników Gannetta – około 960 – prawdopodobnie zostanie zwolnionych. Reed nie powiedział, czy redakcja redakcji będzie miała ten sam poziom redukcji, co inne działy, czy też pierwsze zwolnienia (jak mi powiedziano) mogą nadejść w tym tygodniu.
Kolejna wymiana:
Pytanie. „Co cię najbardziej martwi?”
Reed: „Recesja w przyszłym roku. Mamy dużo pracy bez zajmowania się tym… Niektórych z Was prawdopodobnie nie było w tej ostatniej (w 2009 roku). To było po prostu okropne.
Oto więcej najważniejszych wydarzeń, takich jak Reed i personel jednego z dawnych?
Największe metro Gannetta spotkały się po raz pierwszy:
Moje nagranie rozpoczyna się, gdy Reed omawia dział wydarzeń GateHouse, który obejmuje różne biegi, licealne bankiety sportowe i nagrody „best of” dla lokalnych firm.
Każdy z nich można wykonać ze wspólnego szablonu, więc rozszerzenie do podwojonej listy tytułów w nowej firmie powinno być łatwe. Imprezy przyciągają teraz zarówno lokalnych, jak i krajowych sponsorów. Powiedział, że New Gannett może osiągnąć dodatkowe przychody w wysokości „kilkaset milionów dolarów w ciągu pięciu lat”.
Po stronie wydatków, Reed powiedział, że spodziewa się dużych oszczędności z konsolidacji drukowania, nakładu i innych funkcji biznesowych, szczególnie w stanach takich jak Floryda czy Michigan, gdzie obie firmy mają wiele dokumentów.
Zgłosił się również na ochotnika, że nowy Gannett może zredukować bazę wydatków dzięki „eliminacji konsultantów i zewnętrznych firm prawniczych”, na które dużo wydał na fuzję i poprzedzające ją przejęcia 1 miliarda dolarów. ( Mój wcześniejszy skan 384-stronicowego konta Papierów Wartościowych i Giełd złożenie transakcji było kroniką dziesiątek spotkań i badań prowadzonych przez czołowe firmy.)
Zapytany, w jaki sposób mierzy sukces z publicznością, Reed wskazał, że rozstaje się z tymi, którzy zdecydowali się pójść na całość w przypadku płatnej wersji cyfrowej i podnieść ceny subskrypcji drukowanej, czyniąc druk luksusem dla zamożnych starszych czytelników.
„Naszym miernikiem zaangażowania w przyszłości będzie określenie, z iloma osobami w społeczności, z którymi się w jakiś sposób stykamy – liczba, a nie określony rodzaj osoby”.
To samo po stronie biznesowej: Jaki jest procent penetracji wśród dostępnych klientów na danym rynku?
Gannett należy do sieci, które agresywnie podniosły cenę druku i prenumeraty cyfrowej. Reed powiedział, że rozważy zamrożenie lub nawet obniżenie tych stawek. „Gdybyś mógł zdobyć 50 000 więcej klientów, byłoby to warte zrobienia… Ale musiałbyś być całkiem pewien (poprzez testy), że byłby to dobry handel”.
„Czy ta fuzja to gra końcowa, czy teraz zaczniesz dokonywać kolejnych przejęć?”
— Ani jedno — odpowiedział Reed. „To nie jest ostatnie przejęcie. (Ale) nasza następna piątka może nie mieć nic wspólnego z gazetami… (i) prawdopodobnie nic nie zrobimy w ciągu najbliższych kilku lat, bo jest tyle pracy do zrobienia” nad integracją.
Na pytanie dotyczące obsługi klienta: „W obu firmach jest miejsce na ulepszenia… Ponieważ jestem subskrybentem Rochester (Nowy Jork) Democrat and Chronicle (kiedyś flagowy okręt starej centrali Gannetta), ponieważ mieszkam w Rochester, wiem, że należy to zatrzymać na tydzień, kiedy jedziesz na wakacje, może być trudny”.
Jeden z pytających zauważył przejście Gannetta do pionowej struktury raportowania, w której wiele funkcji jest zarządzanych z centrali, a wydawcy regionalni nadzorują szereg artykułów. Czy zostanie to rozszerzone na papiery GateHouse?
Tak, powiedział Reed. „Zaszliśmy tak daleko w dół drogi, że prawdopodobnie nie jest to odwracalne. 15 naszych największych rynków (GateHouse) nadal ma własnych wydawców. Są plusy i minusy” – kontynuował Reed, powierzając jednemu dyrektorowi odpowiedzialność za kilka dokumentów. „Dla nas wady przeważają nad zaletami. Rzeczywiście widzieliśmy wpływ na sprawozdania finansowe — spadki przychodów i spadki zysków… Koncepcyjnie ma to sens. Po prostu nie zrobiliśmy tego zbyt dobrze”.
Inny pytający zastanawiał się, czy zbliżają się redukcje częstotliwości drukowania.
Nie, powiedział Reed. „To zachęciłoby naszych klientów do pójścia gdzie indziej”. Wielkość rynku może dyktować inaczej, ale „wolelibyśmy być siedem dni w tygodniu… Za pięć lat moglibyśmy zrobić coś innego”.
Dodał, że nie ma planów zamykania ani sprzedaży żadnego z ponad 250 tytułów dziennych.
Adnotacje? „Nie będzie polityki narodowej. Lokalne rynki mogą robić, co chcą”.
Reed przyznał, że wrażenia użytkowników na stronach połączonych firm nie są zbyt dobre. „Ludzie Gannetta powiedzieli mi, że ich jest lepszy”, więc to może być droga do poprawy.
Reed powiedział, że to, co najbardziej ekscytuje go w fuzji, to posiadanie dużej firmy prasowej. Ma nadzieję, że w ciągu kilku lat będzie mógł „powiedzieć, że nie spadamy”. To również podniosłoby wycenę akcji firmy.
Obie połączone firmy budują sieć o zasięgu lokalnym-krajowym i ogólnokrajowym. Reed zauważył, że GateHouse jest właścicielem gazety w Augusta w stanie Georgia, „więc będziemy mogli udostępniać (reportaż Masters) w całym kraju”.
Reed wyraził entuzjazm dla operacyjnego dyrektora generalnego Paula Bascoberta (który również otrzymuje bardzo pozytywne recenzje u starego Gannetta, gdzie pracuje od trzech miesięcy).
„Jedną z rzeczy, które lubię w Paulu, jest to, że jest outsiderem w branży. Podoba mi się fakt, że kwestionuje sposób, w jaki gazety są prowadzone”.
„GateHouse był okropny, jeśli chodzi o przejęcie całego swojego portfolio i zarabianie na reklamach” – kontynuował Reed. W rozwiązaniu tego problemu mogą pomóc znakomite krajowe siły sprzedaży reklam Gannetta.
Dzień po pojawieniu się Tennessean Reed wpadł do biura Democrat and Chronicle w Rochester. Nie mogłem się dowiedzieć, czy planowana jest pełna wycieczka po największych gazetach Gannetta — nie był jeszcze w Phoenix, Milwaukee czy Detroit.
Spotkanie z oddziałami powinno częściowo rozładować niepokój i krytykę Reeda i fuzji. Biorąc pod uwagę ogromne zadłużenie nowej firmy w wysokości 1,8 miliarda dolarów na sfinansowanie zakupu i obietnice co najmniej 275 milionów dolarów oszczędności w „synergii”, pracownicy mają wszelkie powody, by martwić się o swoją pracę i inne ograniczenia budżetowe. (Reed powiedział, że hojny pakiet świadczeń Gannetta pozostanie nienaruszony).
Zamknął spotkanie w Tennessean pozytywnym akcentem: „Mamy okazję być organizacją, która obraca narrację branżową”.
W krótkiej wymianie e-maili Reed powiedział mi, że nie przejmuje się tym ataki z NewsGild i inni krytycy. „Wzbierający przypływ unosi wszystkie łodzie. Z optymizmem patrzę w przyszłość wiadomości lokalnych i zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby przetrwały i prosperowały. Mam nadzieję, że zrobisz to samo…”
Rick Edmonds jest analitykiem biznesu medialnego firmy Poynter. Można się z nim skontaktować pod adresem e-mail.