Rekompensata Za Znak Zodiaku
Podstawa C Celebryci

Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku

Badanie: Dziennikarze polityczni wybierają stenografię zamiast sprawdzania faktów podczas debat prezydenckich

Inny

Według nowych badań opublikowanych w The International Journal of Press/Politics podczas debat prezydenckich w USA w 2012 r. dziennikarze polityczni na Twitterze powtarzali głównie twierdzenia kandydatów bez sprawdzania faktów lub innego kontekstu.

Autorski Mark Coddington , Logan Molyneux oraz Regina G. Lawrence przeanalizował tweety 430 dziennikarzy politycznych podczas debat, aby zobaczyć, jak bardzo zaangażowali się oni w sprawdzanie roszczeń kandydatów. Powstały papier jest „Weryfikacja faktów w kampanii: w jaki sposób reporterzy polityczni używają Twittera, aby ustanowić rekord (lub nie).”

Zbadali również, czy tweety dziennikarza politycznego bardziej wpisują się w konstrukcję tradycyjnej obiektywności lub tego, co nazywają „obiektywizmem naukowym”, co unika, jak powiedział/powiedziała, na rzecz twierdzeń i analiz empirycznych, tj. sprawdzania faktów.

Okazało się, że 60 procent tweetów dziennikarzy „odzwierciedlało tradycyjne praktyki »profesjonalnej« obiektywności: stenografię – po prostu przekazywanie twierdzenia wysuwanego przez polityka – i powtórzenie „powiedział, ona powiedziała” twierdzeń polityka i kontr-roszczenia jego przeciwnika”.

Dziennikarze w dużej mierze powtarzali twierdzenia i wypowiedzi kandydatów, zamiast je sprawdzać lub kwestionować.

„Nasze dane sugerują, że sprawdzanie faktów nie jest najbardziej znanym zastosowaniem Twittera przez reporterów i komentatorów relacjonujących wybory prezydenckie w 2012 roku” – piszą autorzy. „W rzeczywistości tylko ułamek tweetów w naszej próbce w ogóle odnosił się do konkretnych twierdzeń kandydatów”.

Stracona okazja

Badacze zdecydowali się przyjrzeć tweetom podczas debat, ponieważ debaty mają „kluczowe znaczenie dla praktyki dziennikarstwa politycznego i sprawdzania faktów”.

Chcieli również sprawdzić, czy sprawdzanie faktów jest dużą częścią politycznego Twittera podczas debat, aby zrozumieć „jak pojawiająca się dziennikarska praktyka sprawdzania faktów przejawia się w stale przepływającym środowisku informacyjnym, naznaczonym zanikającym rozróżnieniem między faktami a faktami”. opinia.'

Ostatecznie 15 procent tweetów odzwierciedlało tradycyjne podejście do sprawdzania faktów. W tych tweetach dziennikarze „odwoływali się do dowodów za lub przeciw roszczeniu, a w kilku przypadkach wydali jednoznaczny osąd dotyczący zasadności roszczenia…”

Dane pokazały, że kontroli dokonywali częściej osoby w zbiorze danych, które określiły się jako komentatorzy, a nie reporterzy. To znowu sugeruje, że tradycyjne pojęcia obiektywności mogą być czynnikiem.

Coddington, główny autor i doktorant naUniversity of Texas-Austin, powiedział, że ijego współautorzy uważają, że dziennikarze tracą szansę, nie kwestionując i nie sprawdzając twierdzeń.

„Debaty są doskonałą okazją do kwestionowania i potwierdzania faktycznych twierdzeń w czasie rzeczywistym na Twitterze publiczności, która naprawdę zwraca uwagę – idealne miejsce do przełamania retoryki kampanii i odegrania roli informacyjnej, którą dziennikarze są w stanie zrobić tak dobrze — powiedział Coddington. „Dziennikarze w zasadzie tego nie robią i powinni, zwłaszcza w sytuacji, gdy publiczność może szukać kogoś, kto pomoże im uporządkować roszczenia, które nadchodzą w oszałamiającym tempie”.

Brak sprawdzania był dla niego pewnym zaskoczeniem, ponieważ badacze postanowili przyjrzeć się sprawdzaniu faktów na Twitterze podczas debat, ponieważ widzieli ich tak wiele w swoich kanałach w tamtym czasie.

Zapytałem go, dlaczego w końcu było tyle stenografii.
„Większość analiz debaty na Twitterze należała do kategorii często nazywanej dziennikarstwem wyścigów konnych lub komentarzem na temat strategii” – powiedział. „Innymi słowy, wiele z nich dotyczyło tego, co kandydat mógł zrobić strategicznie z oświadczeniami w debacie lub prawdopodobnym odbiorem tych oświadczeń. Ze względu na fakt, że kandydaci odnosili się do faktów, tweety te mieściły się w kategorii stenografii — dziennikarze po prostu przekazywali te twierdzenia, prawdziwe lub nie, bez żadnego komentarza na temat ich merytorycznej poprawności. Nie przejmowali się tym, czy twierdzenia są prawdziwe, tylko czy pomogą, czy zranią kandydata”.

Wyzwanie sprawdzania w czasie rzeczywistym

Innym czynnikiem może być to, że dziennikarze polityczni mają trudności z utrzymaniem toku debaty w czasie rzeczywistym i jednoczesnego sprawdzania.

Bill Adair, założyciel PolitiFact, a teraz Knight Professor of the Practice of Journalism and Public Policy w Duke, powiedział, że warto zauważyć, że dziennikarze byli w stanie sprawdzać fakty podczas tak szybko rozwijającego się wydarzenia.

„Ważne jest, aby pamiętać o charakterze wydarzenia: jest to błyskawiczne, w dużej mierze nieskryptowane, bezpłatne dla wszystkich, a reporterzy starają się słuchać jednym uchem i nadal tworzyć wartościowe tweety” – powiedział Adair. „Więc nie ma zbyt wiele czasu na refleksję i weryfikację. Cieszę się, że udaje im się przeprowadzić tyle samo weryfikacji faktów, co oni”.

Rzeczywiście wyzwaniem jest sprawdzanie faktów w czasie rzeczywistym, gdy nie masz pojęcia, co kandydaci mogą w danym momencie powiedzieć. W wywiadzie ze mną w 2012 roku Cal Woodward z Associated Press wyjaśnił, w jaki sposób zwiększają wysiłki w zakresie sprawdzania faktów na wieczór debaty:

Mamy od trzech do sześciu lub więcej osób, które siedzą w domu lub w biurze, oglądając debatę. Kiedy coś usłyszą, zgłoszą to i powiedzą mojemu redaktorowi [Jimowi Drinkardowi], który jest strażnikiem, a on zadzwoni, jeśli uznamy, że jest wystarczająco silny, aby można go było rozwinąć. Czasami dają mi przedmiot, który jest już prawie napisany, a ja go wsuwam.

Sprawdzenie faktów w tempie debaty wymaga planowania i wykonania.

Ale trzeba też powiedzieć, że dziennikarze nie mieć stale tweetować podczas debaty. Jeśli założysz, że osoby zainteresowane debatą oglądają ją na żywo, twoje tweety nie muszą być stenografią — dokładnie tak było 60 procent tych, które zebrano w tym badaniu.

Po co zawracać sobie głowę powtarzaniem tego, co większość ludzi właśnie oglądała i słyszała, co mówi kandydat? Poszukiwanie źródła roszczenia lub przedstawienie kontekstu może potrwać kilka minut. Ale to jest prawdopodobnie bardziej wartościowe. Więc też czeka, aż będziesz miał coś do powiedzenia, zamiast spieszyć się z transkrypcją tego, co oglądają Twoi obserwatorzy.

„Podczas całej rozmowy o Twitterze jako rewolucyjnym narzędziu dziennikarskim, my i inni odkryliśmy, że dziennikarze polityczni mają tendencję do używania go po prostu do złośliwości, rozmawiania o strategii i linkowania do swojej pracy” – powiedział Coddington. „To wszystko są dobre sposoby korzystania z Twittera, ale to duży dziennikarski powiew, jeśli nie jest on używany do niczego bardziej istotnego niż to”.

***

Ostatnia uwaga na temat metodologii dla zainteresowanych: ich ostateczny zestaw danych zawierał 17 922 tweetów wysłanych przez dziennikarzy, rozpoczynających się „na godzinę przed rozpoczęciem każdej debaty do południa czasu wschodniego następnego dnia”. Organizacje informacyjne reprezentowane wśród 430 dziennikarzy obejmowały mieszankę dużych drukarni, nadawców, wiadomości kablowych, serwisów internetowych, NPR i AP. Autorzy próbowali mieszać reporterów krajowych z regionalnymi, a 17 procent dziennikarzy miało biogramy zawierające słowa takie jak „komentator” lub „analityk”. Autorzy uznali, że mogą być bardziej skłonni do wyrażania opinii. Wynikało to z danych, które pokazały, że ci ludzie bardziej niż inni sprawdzali fakty.