Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku
Obrażona para nie chce dać napiwku kelnerce, bo zapytała, czy zechcą „podzielić rachunek”
Trendy
Są ludzie, którzy czują się urażeni przez byle co założenie wykonane w każdej sytuacji. Któregoś razu, rozmawiając ze znajomymi członków rodziny, których dzieci kończyły szkołę średnią, zapytałem jedno z nich, czy planuje później chodzić do szkoły. Jedna z ich matek poczuła się urażona, że w ogóle zadaję takie pytanie: oczywiście, jej córka idzie na studia, czy zakładałam, że nie jest na tyle mądra, żeby iść?
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszeniaZ drugiej strony, kiedy ponownie pojawił się temat rozmowy z innym dzieckiem, wściekli się, że uważam, że uniwersytety są w ogóle warte swojej ceny i że jedynym sposobem na zdefiniowanie sukcesu jest uczelnia, do której się dostają. To tak, jakby koleś powiedział, że oszczędzasz, żeby otworzyć przychodnię, cała rozmowa byłaby znacznie płynniejsza.
Wszystkie odruchowe reakcje obronne zamieniają się w próbę przekształcenia jakiejkolwiek rozmowy lub poruszenia nowego tematu w ćwiczenie ostrożności; kto do cholery chciałby się czuć, jakby cały czas musiał chodzić po skorupkach jajek?
Czasami jednak „żółć” ludzi, którzy muszą zadać pytanie, które w przeciwnym razie byłoby niewinne, ma jednak fatalne konsekwencje.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszeniaCoś, co A Redditor, który przesłał post na r/mildlyinfuriating sub doświadczył tego na własnej skórze po prostym zapytaniu pary, czy podzieliłaby czek.

Najwyraźniej klienci byli tak wściekli i tak przerażeni, że ktokolwiek nawet zasugerował, że podzieli rachunek, dał znać kelnerowi restauracji w wiadomości nabazgranej na paragonie, że nie otrzyma napiwku.
Redditor zamieścił zdjęcie rachunku zawierające zirytowany komunikat, który brzmi: „Żadnego napiwku, ponieważ pytanie mnie i mojej żony o to, czy chcemy osobnych czeków, było bardzo niegrzeczne?”.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszeniaMożna by argumentować, że dość niegrzecznym i egocentrycznym ze strony samych klientów było założenie, że ludzie są tak zaniepokojeni i uważni na temat swojego statusu w związku.

A może goście, o których mowa, nie są w najlepszej sytuacji w swoim związku i każdą najmniejszą uwagę traktują jako zagrożenie dla siły ich więzi.
Może to być po prostu dobry, staromodny przypadek ludzi, którzy są tani i szukają sposobu na zaoszczędzenie każdego dolara, jaki tylko się da, i w tym celu zniżą się do atakowania/oczerniania innych.
Tłumy użytkowników Redditorów zdawały się zgadzać z sentymentem, w jakim napisano tytuł OP, który stwierdza: „miał czelność napisać to moim piórem”
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszeniaJeden z komentatorów zażartował: „Wygląda, jakby pisał to piórem ściskanym całą pięścią”
Ktoś inny pomyślał, że traktowanie pytania serwera jako zniewagi przez klientów jest po prostu szaleństwem: „Czy nie jest standardową praktyką pytanie, czy wszystko jest na jednym bilecie, czy nie? Dosłownie zadaje mi to pytanie za każdym razem, gdy mam więcej niż jeszcze jedna osoba dorosła.”

Był jednak jeden Redditor, który uważał, że to po prostu przypadek słusznego taniości: „Spójrzmy prawdzie w oczy. Kumpel i tak nie zamierzał dawać napiwków. Używał tego tylko jako wymówki”.
Ktoś inny zdawał się sądzić, że chodzi tu o projekcję emocjonalną, czyli wyładowywanie wszelkich nieprzyjemnych uczuć wynikających z własnej niepewności i zrzucanie ich na zupełnie obcą osobę: „O mój Boże, biedny kretyn znowu walczy z problemami z poczuciem własnej wartości, to po prostu niewiarygodne”. s---- wyładowywać się na kelnerze swoimi problemami albo otwarcie go krytykować, ale z drugiej strony nie mogę powstrzymać się od współczucia im. Chyba nie ma innej osoby, z którą mógłby o tym porozmawiać...
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszeniaInna teoria wyjaśniająca, dlaczego facet wydawał się tak niepewny, głosi, że osoba, o której mowa, to nieatrakcyjny koleś i jego żona, byli bardzo seksowni, a on odebrał to jako obrazę, że nikt nie uwierzy, że są razem, stąd atak na serwer za pytanie niewinne pytanie.

„Czy żona jest super seksowna, a mąż jest super uggo czy coś? Może w każdej restauracji, do której chodzą, ludzie zakładają, że jest jej ojczymem, kuzynem czy coś, a on bierze to do siebie, bo nikt nie zakłada, że to jego żona, lol”
Czy kiedykolwiek pracowałeś w branży usługowej i miałeś do czynienia z klientem, który szybko potraktował nieszkodliwe zapytanie jako obraźliwą uwagę? Jak sobie z tym poradziłeś?