Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku
Była dziennikarka NBC/dyrektor Paula Madison odnajduje historię swojego życia
Inny

Paula Madison zaszokowała swoich kolegów, kiedy odeszła z telewizji w październiku 2011 roku. Miała 58 lat i była wiceprezesem wykonawczym w NBC .
„Chciałam znaleźć moją rodzinę”, powiedziała mi. „Wiedziałem, że wszystko, co zrobiłem, od ukończenia studiów czarnoskórych w Vassar College po studiowanie Karaibów i Chin, a następnie bycie reporterem i rozwijanie swojego światopoglądu, zdaję sobie sprawę, że wszystko to przygotowywało mnie na coś”.
To przygotowywało ją do opowiedzenia najwspanialszej historii swojego życia. Jej własny.

Paula Madison (zdjęcie dzięki uprzejmości Madison Media Management)
Paula Williams Madison i jej bracia Elrick i Howard dorastali w Harlemie, wychowywani przez samotną matkę-imigrantkę, Nell Verę Lowe. Był czas, kiedy zależało im na zasiłku. Paula wspomina wykład swojej matki. „Pewnego dnia wróciłem do domu ze szkoły podstawowej i wręczyłem mamie kartę oceny. Powiedziała mi: „Nie przyjechałam do tego kraju po to, abyś dostała B. Przyjechałam do tego kraju, abyś był bogaty”.
To była niezwykła wizja z, jak się okazuje, głębokimi korzeniami. Paula i jej bracia nie wyglądali jak większość czarnych w Harlemie. Nie mieli tam żadnych krewnych. W ich rysach twarzy było coś innego.

Samuel Lowe (zdjęcie dzięki uprzejmości Madison Media Management)
„Moja mama wyglądała na Chinkę” — mówi Paula. „Dorastałem, wiedząc, że moja matka ma chińskie pochodzenie”. Historia rodzinna była taka, że matka Pauli urodziła się na Jamajce, a jej dziadek ze strony matki nazywał się Samuel Lowe, chiński sklepikarz w Kingston na Jamajce. „Pierwszymi dwoma partnerami mojego dziadka były czarne Jamajskie kobiety, których nie poślubił. Jego rodzina wysłała mu chińską żonę, aby się ożenił – niewidoczny dla oka” – mówi Paula.
Lowe spłodził kilkoro dzieci z innymi kobietami. Historia rodzinna była taka, że pewnego dnia Samuel Lowe opuścił Kingston, wrócił do domu do Chin i zmarł. Opowieść, podobnie jak wiele historii rodzinnych, nie była kompletna.
W kwietniu 2012 roku, sześć miesięcy po przejściu na emeryturę z kierowniczych stanowisk w KNBC i NBCUniversal Paula Madison rozpoczęła swoją misję odkrycia prawdziwej historii tego, kim była. Jedna rzecz, odniosła sukces. Ona i jej bracia zainwestowali w nieruchomości i inne firmy i zgromadzili fortunę. Kupili franczyzę koszykówki WNBA, L.A. Sparks, które w tym roku sprzedała firmie Magic Johnson . Ona i jej bracia kupili większość udziałów Kanał Afrykański sieć telewizyjna.
Spodziewała się, że rozwikłanie przeszłości rodziny zajmie lata.
„Pierwszą rzeczą, którą zrobiłem, było zalogowanie się do Ancestry.com . Zbudowałem drzewo genealogiczne wokół imienia mojej matki i dodałem wiele imion moich czarnych krewnych. Zaczęły pojawiać się nowe powiązania. Potem zwróciłem się do FamilySearch.org i znalazłem metryki urodzenia oraz ciotki i wujków”. Znalazła dzienniki pokładowe, które wymieniały podróże jej dziadka Lowe'a z Chin na Jamajkę, gdzie w 1905 roku udał się do pracy na plantacji cukru. W tym czasie wielu Chińczyków podróżowało do pracy na Karaiby. Tam Samuel poznał urodzoną na Jamajce babcię Pauli. Matka Pauli, Nell Vera Lowe, prawie nie znała swojego ojca. W 1945 r. skorzystała z rozluźnionych przepisów imigracyjnych w USA i przeniosła się do Nowego Jorku. Wszyscy zakładali, że Samuel Lowe żył skromnym sklepikarzem.
Ale Paula Madison nie mogła poprzestać na założeniach. Podczas podróży na Jamajkę zaczęła węszyć po sklepach znanych przez miejscowych jako „chiney shopy”, miejscach otwieranych przez chińskich imigrantów. Zapytała, czy ktoś kiedykolwiek słyszał o sklepikarze o imieniu Samuel Lowe i była zdziwiona, że znalazła ludzi, którzy go znali, znalazła też krewnych, którzy pomogli jej zacząć rozumieć kulturę jamajsko-chińską i wzorce migracji.
Odkryła, że Samuel Lowe znacznie rozszerzył swoją działalność w Kingston i po 30 latach na wyspie wrócił do Chin. Paula dowiedziała się, że wielu Chińczyków Jamajczyków pochodziło z grupy Chińczyków z północy, którzy zostali wywiezieni ze swoich domów do południowych Chin. Nazywano ich „Hakka” i co cztery lata potomkowie Hakków odbywali zjazdy. Zaledwie kilka miesięcy po rozpoczęciu poszukiwań, ona i jej bracia pośpieszyli na jedno z tych zjazdów w Toronto, gdzie spotkali grupę Hakków, którzy zobowiązali się pomóc jej znaleźć chińską rodzinę.
Jej nowi przyjaciele Hakka powiedzieli jej, że w południowych Chinach są tylko dwie wioski, w których można znaleźć imię Lowe. Jednym z tych miast była wioska o nazwie Niu Fu, drugie wydawało się być naturalnym fit-Lowe Swee Hap, chińskim miastem, które zawierało nazwisko rodowe. Jej przyjaciele Hakka zaczęli kontaktować się z krewnymi w Chinach iw ciągu kilku tygodni linie zostały połączone. Odkryła, że była spokrewniona z kadrą nieznanych wcześniej ciotek, wujków i kuzynów mieszkających w Shenzhen w Chinach.
W sierpniu, zaledwie pięć miesięcy po rozpoczęciu poszukiwań, Paula wybrała się w podróż do Chin, by spotkać się z utraconą rodziną. Wróciła do Chin w grudniu 2012 roku wraz z braćmi i 16 członkami rodziny, aby poskładać utracone rodzinne historie.
Jej chińscy krewni powitali ją ciepło i opowiadali historie o Samuelu Lowe. Rodzina była zaskoczona, gdy dowiedziała się, że matka Pauli była prawdopodobnie najstarszą córką Samuela i zajęłaby wysokie honorowe miejsce, gdyby o niej wiedziały.

Grudzień 2012, Paula Madison i amerykańscy krewni spotykają chińskiego krewnego podczas pierwszego zjazdu rodzinnego. (Zdjęcie dzięki uprzejmości Madison Media Management)
Od czasu spotkania z nową dalszą rodziną w Chinach, Paul i jej bracia rozpoczęli interesy z kuzynami, którzy wysyłają wina Napa i homary Maine do Chin. W 2015 roku Harper Collins będzie wydać książkę na całej odysei. Film dokumentalny „Finding Samuel Lowe: From Harlem to China” krąży po festiwalach filmowych i ostatecznie trafi do telewizji i The Africa Channel.
Dla Pauli rozwikłanie tajemnicy pomogło jej nadać sens własnemu życiu. Teraz wie, że jej własne dążenie do inwestowania i rozwijania firm pochodzi od jej przedsiębiorczego chińskiego dziadka, mimo że nigdy się nie spotkali. Powiedziała, że chce otworzyć ludziom oczy, aby pomóc im dowiedzieć się więcej o przeszłości ich rodziny i kontynuować rodzinne dziedzictwo.
„To uniwersalna historia, wszyscy jesteśmy imigrantami, pochodzimy zewsząd i większość z nas straciła po drodze fragmenty naszej historii. Mój dziadek użył swojego pełnego chińskiego imienia i nazwiska, gdy podawał je urzędnikowi statku płynącego na wyspę Ellis, przez którą musiał przepłynąć z Jamajki do Chin. Urzędnik zredukował nazwisko do Samuel Lowe – powiedziała Madison. Ale ponieważ Lowe musiał zostać na Ellis Island na kwarantannę, jego nazwisko pojawiło się w Archiwum Narodowym. „Dla Afroamerykanów niewolnictwo w Stanach Zjednoczonych przerwało i zniszczyło historię rodzinną. Częściowo moim celem jest pomóc Czarnym zrozumieć, że niewolnictwo jest chwilą, okropną chwilą, ale chwilą w historii tego, kim są”.

Siqi Luo, prawnuczka Samuela Lowe, jej ojciec, Minjin Luo i Paula Williams Madison, odnajdujący rodowód Samuela Lowe na drzewie genealogicznym Lowe/Luo w rodzinnej wiosce Lowe Swee Hap w Shenzhen w Chinach. (Zdjęcie dzięki uprzejmości Madison Media Management)
W kulturze chińskiej wioski czasami przechowują historie rodzinne. Historie, które sięgają wieków, są zapisane w dokumencie zwanym Jia Pua. Paula widziała Jia Pua swojej rodziny, która sięga trzech tysięcy lat wstecz, do 1006 roku p.n.e. i oczywiście nie było żadnej wzmianki o jej matce ani o czarnej, chińsko-amerykańskiej rodzinie, którą wychowała. Ani raz w ciągu trzech tysięcy lat dokument nie dodał przypisów lub uzupełnień opatrzonych datą wsteczną. Ale Paula Madison nalegała na dokładność. „Wiesz, że nie spocznę, dopóki to się nie stanie” – powiedziała. Nazwisko Nell Vera Lowe zostało wpisane do księgi historii wsi.
Był powód, dla którego Paula Madison przez całe życie odczuwała dręczącą potrzebę poznania swojej przeszłości. Przychodzi przez to naturalnie. Bramy rodzinnej wioski Pauli Madison, Lowe Swee Hap w Shenzhen w Chinach, są zwieńczone napisem z trzema słowami. „Rodzina, edukacja, dobrobyt”. Zauważ, że słowo „rodzina” jest na pierwszym miejscu.
WIDEO: Paula Madison wyjaśnia, dlaczego uważa, że odkrywanie historii rodzinnych jest ważne.