Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku
Wpisowe do Medicare może stać się bardziej popularne, a nawet niezbędne
Biuletyny
Poza tym skłoterzy korzystają z zasad eksmisji, rodzice uczą więcej niż nauczyciele, cmentarze odrzutowe i nie tylko.

Pracownik w masce trzyma plakat, który został zrzucony wraz z ciasteczkami Girl Scout w Life Care Center w Kirkland w stanie Waszyngton, czwartek, 2 kwietnia 2020 r. (AP Photo / Ted S. Warren)
Pokrycie COVID-19 to codzienny briefing Poyntera na temat pomysłów na temat koronawirusa dla dziennikarzy, napisany przez starszego wydziału Al Tompkinsa. Zarejestruj się tutaj, aby dostawać go do Twojej skrzynki odbiorczej każdego ranka w dni powszednie.
Może się to wydawać suchą historią polityczną, ale to wszystko inne. W miesiącach poprzedzających wybory stanie się to niezwykle ważną kwestią.
Prawie 2,4 miliona Amerykanów w wieku od 55 do 64 stracili pracę podczas pandemii. Kiedy pojawią się kolejne dane o bezrobociu, liczba ta wzrośnie jeszcze bardziej. Wielu z nich straciło nie tylko pracę, ale także ubezpieczenie zdrowotne.
Niektórzy będą mogli uzyskać ubezpieczenie Medicaid ze swoim bezrobociem. Inni mogą zwrócić się do Obamacare, ale może to obejmować dość wysokie odliczenia. Co prowadzi nas do innej opcji: „wczesnego wpisu” do Medicare, która różni się od proponowanej przez Berniego Sandersa koncepcji „Medicare dla wszystkich”, na którą naciskają niektórzy Demokraci.
W Kongresie oczekują na rozpatrzenie dwa projekty ustaw:
- Medicare at 50 Act przez demokratyczną senator Debbie Stabenow z Michigan, S. 470
- Medicare Buy-In and Health Care Stabilization Act z 2019 r. przez przedstawiciela Demokratów Briana Higginsa z Nowego Jorku, HR 1346
Obie te propozycje umożliwiłyby seniorom, którzy nie ukończyli jeszcze 65 lat, wykupienie Medicare. Płaciliby miesięczną składkę, tak jak za prywatne ubezpieczenie, ale zamiast tego opłacaliby program federalny. Demokratyczny kandydat na prezydenta Joe Biden zaproponował w kwietniu że ze względu na koszty pandemii dla starszych pracowników, kraj powinien obniżyć uprawnienia Medicare do 60 roku życia i nie wymagać wpisowego.
Nierozstrzygnięty jest jednak fakt, że Fundusz Medicare stoi w obliczu niewypłacalności nawet bez pozwolenia milionom kolejnych Amerykanów na przyłączenie się do systemu, płatnego lub nieopłaconego. W rzeczywistości w ostatnich latach Kongres rozważał forsowanie Medicare wiek uprawniający do 67 , a nie do 60.
NPR przyjrzał się temu tematowi w zeszłym miesiącu i poinformował, że jest mgła wokół tego, w jaki sposób zmiana wieku uprawniającego do Medicare wpłynie na prywatne firmy ubezpieczeniowe i samą Medicare. Jedną z koncepcji jest to, że jeśli wyjdziesz starszym ludziom z puli prywatnych ubezpieczeń, prywatne ubezpieczenie może być tańsze dla młodszych osób. Jednocześnie umożliwienie młodszym seniorom wykupienia Medicare może sprawić, że zdrowsi, młodsi klienci znajdą się w tej puli.
Ale to nie jest takie proste, jak się wydaje. Zgłoszono NPR :
Kiedy analitycy po raz pierwszy zaczęli przyglądać się wpływowi zmiany wieku uprawniającego do Medicare, pomyśleli, że obniżenie go pomogłoby zarówno w pulach ryzyka Medicare, jak i ubezpieczeń prywatnych. To dlatego, że osoby w wieku od 60 do 64 lat stałyby się najmłodszymi i prawdopodobnie najzdrowszymi członkami puli Medicare. I odwrotnie, są obecnie najstarszymi i prawdopodobnie najbardziej chorymi członkami puli indywidualnych ubezpieczeń rynkowych.
Ale ten pogląd zmienił się w ciągu ostatnich kilku lat. 2019 badanie przeprowadzone przez Rand Corp ocenił konsekwencje pozwolenia nawet młodszym Amerykanom na zakup Medicare. Badanie Rand wykazało, że chociaż osoby w wieku od 50 do 64 lat prawdopodobnie zapłaciłyby mniej w ramach programu wpisowego, niekoniecznie przekłada się to na oszczędności dla puli osób, które kupują własne ubezpieczenie na indywidualnym rynku.
„Kiedy starsi dorośli opuszczają rynek, ubezpieczycielom pozostaje mniejsza pula młodszych, mniej zdrowych i stosunkowo drogich osób (biorąc pod uwagę ich wiek), co prowadzi do wyższych składek” – stwierdzono w badaniu.
Znowu, dziennikarze, to nie jest tylko historia staruszków. To historia zwolnienia z COVID-19. Jest to kwestia głęboko w umysłach millenialsów, którzy martwią się o ubezpieczenie zdrowotne swoich rodziców. Jest to pojawiająca się kwestia polityczna w wyborach w 2020 roku. Zapytaj, ilu 60-latków wykupiłoby na uniwersytecie wcześniejszą emeryturę, próbując zmniejszyć liczbę pracowników, a zobaczysz, jak podskakują, gdyby mieli realną opcję ubezpieczenia zdrowotnego.
Narodowe Stowarzyszenie Pośredników w Obrocie Nieruchomościami powiedziało Squattersi korzystają z przepisów antyeksmisyjnych, wynajmując na krótki okres, a następnie pozostając w miejscu po tym, jak czynsz miał się skończyć. A ponieważ nakazy antyeksmisyjne obowiązują w niektórych miejscach przez całe lato, właściciele stwierdzili, że mogą stracić letnie dochody z najmu bez możliwości wyrzucenia skłotersów.
Jak wielu z was, jestem maniakiem danych, więc uwielbiam przeszukiwać tabele danych w poszukiwaniu historii. ja tylko zauważyłem tego .
Nowe badanie US Census Bureau Household Pulse wykazało, że przeciętne amerykańskie gospodarstwo domowe z dziećmi spędza około czterech godzin tygodniowo na interakcji z nauczycielami szkolnymi, ale rodzice spędzają trzy razy więcej na uczeniu swoich dzieci. Zauważ też, jak starsi Amerykanie również spędzają dużo czasu ucząc dzieci, co sugeruje, że dziadkowie mogą wkroczyć do pomocy.
Trzy lub cztery godziny dziennie interakcji z nauczycielem nie skrócą czasu, gdy szkoły zostaną ponownie otwarte jesienią.
Te same dane ze spisu ludności pokazał, ile amerykańskich gospodarstw domowych nie mają dostępu do Internetu ani urządzeń do wykorzystania przez dzieci w nauczaniu na odległość. Podczas gdy procentowo liczba odłączonych dzieci jest dość niska, patrząc na to jako surową liczbę, widać, ile milionów dzieci w wieku szkolnym ma trudności z wirtualną łącznością z klasami.
To jedna z najfajniejszych historii, jakie widziałem od kilku dni. CNet zastanawiał się gdzie linie lotnicze umieszczają setki wielkich odrzutowców, które nie latają. O jeden numer , na całym świecie zaparkowanych jest około 17 000 jumbo jetów.
CNet zwiedził parking dla samolotów odrzutowych w Oakland w Kalifornii i zwrócił uwagę, że prawie każde lotnisko metra będzie miało jakąś wersję tej sceny. CNet powiedział:
Scena w Oakland to tylko mały wycinek nowej rzeczywistości rozgrywającej się na całym świecie z powodu COVID-19. W głównych węzłach komunikacyjnych, takich jak Dallas-Fort Worth i Hongkong, a także na rozległych lotniskach na pustyniach południowo-zachodniego południowego zachodu, specjalnie zaprojektowanych do przechowywania samolotów, samoloty komercyjne zapełniają fartuchy i drogi kołowania, czasami nawet wylewając się na pasy startowe, które zostały zamknięte, aby je dopasować. W niektórych miejscach są ułożone w równych rzędach. W innych są stłoczeni w formacje tak ciasne, że wyglądają, jakby potrzebna była armia do rozplątywania.
American, największa linia lotnicza na świecie, parkuje samoloty nie tylko w swojej macierzystej bazie DFW, ale także na lotniskach w Tulsie, Oklahomie i Pittsburghu, gdzie obsługuje duże bazy serwisowe, oraz w obiektach w Mobile w stanie Alabama; San Antonio; i Greensboro w Północnej Karolinie. Inne linie lotnicze również parkują swoje samoloty w wielu lokalizacjach, ale z przewoźnikami wszędzie, celem jest wykorzystanie dostępnej przestrzeni. Teruel, Hiszpania , jest popularnym wyborem dla wielu europejskich linii lotniczych, a mając niewiele miejsca w Singapurze, flagowy przewoźnik tego kraju przeleciał na swoim gigantycznym Airbus A380s do zdalnego Alice Springs, Australia .
Historia mówi, że nie można po prostu zaparkować jednego z tych wielkich samolotów na pustyni i zapomnieć o nim, dopóki nie będzie potrzebny. Nawet podczas przechowywania załogi obracają opony, ładują akumulatory, utrzymują klapy w ruchu, włączają systemy klimatyzacji i tak dalej.
Co 30 dni samolot jest trochę bardziej ostrożny, ale harmonogram w większości powtarza się w cyklu 10-dniowym. To dużo pracy, ale Barton powiedział, że celem jest ochrona wielomilionowych inwestycji amerykańskich poprzez upewnienie się, że samoloty nadal działają. „Dotykanie samolotu co 10 dni — trzeba poświęcić na niego około ośmiu godzin pracy co 10 dni” – powiedział. „Tak więc jest to mniej więcej jedna osoba dziennie na samolot, który parkujemy, aby spróbować zarządzać programem przechowywania”.
Ponowna aktywacja samolotu do obsługi, która trwa około trzech dni, zasadniczo odwraca proces przyjmowania do magazynu. Mechanicy zdejmują pokrycia; przywrócić i oczyścić systemy wodne; sprawdź zbiorniki paliwa i przewody, aby usunąć wszelkie glony; i zakończyć wszelkie przeglądy konserwacyjne w kalendarzu samolotu.
„Jeśli przechowujesz je właściwie, potwierdzasz podczas całego procesu, że systemy samolotu nadal działają” – powiedział Craig Barton, szef operacji technicznych. „Więc to nie jest tak, że wychodzisz i masz nadzieję, że samolot ruszy z powrotem”.
Historia CNet , napisany przez Kent German, zawiera kilka niezwykłych zdjęć i filmów z tych wielkich parkingów dla samolotów.
W zeszłym roku, jak robiłem na wielu seminariach dotyczących relacjonowania wyborów, pokazałem przegląd priorytetów Amerykanów. Jeden z punktów danych mówił o tym, jak bardzo różne pokolenia Amerykanów cenią sobie posiadanie własnych dzieci. Boomers bardzo to cenią, ale nasze dzieci nie. Pytam więc „dlaczego” i otrzymuję różnego rodzaju odpowiedzi, od presji finansowej, przez pogoń za marzeniami o karierze, po ogólny pesymizm co do przyszłości świata.
To się teraz przed nami rozgrywa.
Właśnie otrzymaliśmy liczby, które pokazują Liczba urodzeń w USA spadła do najniższej liczby od 35 lat.
Napisano w historii Associated Press „‚To nieprzewidywalne środowisko i niepokój o przyszłość sprawią, że kobiety dwa razy pomyślą o posiadaniu dzieci” – powiedziała dr Denise Jamieson, przewodnicząca położnictwa i ginekologii na Emory University.
Pandemia stworzył kilka nowych miejsc pracy kilka miesięcy temu nie braliśmy pod uwagę wycieraczek wózków, obsługi dystrybutorów napojów bezalkoholowych i przycisków windy.
Amerykański bankier powiedział , „JPMorgan Chase powiedział, że może rozmieścić pracowników przed windami, aby pomagać w naciskaniu przycisków, dzięki czemu mniej pracowników musi dotykać klawiatur”.
Wszystkie te prace to pasza dla kurczaków w porównaniu do prawdopodobny wzrost w robotyce ponieważ, wiesz, roboty nie martwią się dystansem społecznym.
54% hrabstw USA nie ma miejsca testowego COVID-19, według specjalnego raportu Castlight na lokalnych testach wirusów. Kolejna statystyka z Castlight zaskoczyła mnie jeszcze bardziej:
Analiza danych na poziomie powiatów pokazuje, że 38% powiatów metropolitalnych (o liczbie mieszkańców co najmniej 50 000) oraz 68% powiatów wiejskich (o liczbie ludności poniżej 10 000) w ogóle nie ma stanowisk testowych.
Wiem, że tyle razy omawiałeś testy. Ale te następne kilka zdań z Castlight są naprawdę ważne dla naszej wspólnej przyszłości:
Chociaż nie ma dokładnej liczby testów, które po ich przeprowadzeniu zagwarantują bezpieczeństwo, eksperci oszacowali, że aby rozpocząć bezpieczne ponowne otwieranie gospodarki, musielibyśmy testować od 3 do 30 milionów osób tygodniowo. W pierwszym tygodniu maja Stany Zjednoczone przeprowadzały średnio tylko około 260 000 testów dziennie, nieco ponad połowę minimalnej zalecanej ilości.
Jeden z bardziej przerażających Memy z denierami na temat COVID-19 zadaje proste pytanie, które brzmi mniej więcej w stylu: „Jeśli COVID-19 był tak śmiertelny, dlaczego nie został wymazany, umieść bezdomną populację, ponieważ nie mogą oni dystansować się społecznie i nie mogą stale myć rąk?”
To pytanie zadałby tylko ktoś, kto nie ma kontaktu z bezdomnymi, ponieważ tak naprawdę COVID-19 był szczególnie trudny dla bezdomnych Amerykanów.
Pod pewnymi względami nie jest to zaskakujące. Osoby bezdomne mają zwykle słabszy stan zdrowia , często mają problemy z oddychaniem jeszcze przed powikłaniami COVID-19, a amerykańska populacja bezdomnych starzeje się. Schroniska dla bezdomnych musiały zmniejszyć pojemność łóżek, wysyłając jeszcze więcej osób do spania, gdzie tylko mogą.
I, Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom powiedziały , testy pokazują wysoki odsetek pozytywnych przypadków COVID-19, gdy badani są bezdomni:
Ogółem w 19 schroniskach dla bezdomnych przebadano 1192 mieszkańców i 313 pracowników. Gdy testy nastąpiły po identyfikacji klastra, wysoki odsetek mieszkańców i pracowników uzyskał pozytywne wyniki testu na SARS-CoV-2 w Seattle (17% mieszkańców; 17% pracowników), Boston (36%; 30%), San Francisco (66%; 16%).
San Francisco jest na krawędzi prawdziwej sytuacji awaryjnej jak natłok bezdomnych rozbija namioty i śpiwory na ulicach miast, bo schroniska nie mogą ich przyjąć w czasie pandemii. W jednej z dzielnic San Francisco, blisko 500 chodników ciągnie namioty.
Stan Kalifornia wydzierżawił 15 000 pokoi hotelowych, częściowo po to, aby pomóc bezdomnym, a gubernator zasugerował, aby stan wykorzystał trochę federalnych dolarów stymulacyjnych na zakup wolnych hoteli, aby przekształcić je w schroniska dla osób, które ich potrzebują.
Sklepy informują klientów, że nie mogą pakować artykułów spożywczych do toreb wielokrotnego użytku z powodu obaw związanych z COVID-19. Więc plastikowe torby powracają w wielkim stylu.
Kalifornia pozwoliła sklepom na rozdaj plastikowe torby ponownie, bez pobierania opłat za torby. Od 2016 roku Kalifornia wymagała od sklepów naliczania 10 centów za plastikową torbę, gdy kupujący nie przynosili do sklepów własnych toreb wielokrotnego użytku. New Hampshire poszedł dalej , zakazując na razie toreb wielokrotnego użytku.
Albany Times-Union zgłoszone :
Hannaford, Walmart i Price Chopper przywieźli plastikowe torby.
W tym samym czasie kasjerzy w sklepach każą klientom pakować własne artykuły spożywcze, jeśli przynoszą worki wielokrotnego użytku.
„W celu zmniejszenia ryzyka zanieczyszczenia między kolegami z zespołu a klientami prosimy właścicieli toreb wielokrotnego użytku, aby pakowali własne artykuły spożywcze” – czytamy na tabliczkach w sklepach Price Chopper.
Część tej zmiany wynika z obaw kasjerów, że mogą zarazić się koronawirusem z zanieczyszczonej torby wielokrotnego użytku, która nie była prana ostatnio lub regularnie.
W niektórych przypadkach nie był to wybór detalistów. w Na przykład Nowy Jork zakaz plastikowych toreb miał zacząć się 15 maja, ale został opóźniony przynajmniej do 15 czerwca, głównie dlatego, że pandemia sprawiła, że mało prawdopodobne było, aby ktokolwiek był dostępny do egzekwowania nowego prawa.
Maine odroczona egzekucja zakazu stosowania plastikowych toreb do przyszłego roku.
Eksperci z North Carolina State University stwierdzili, że nie ma powodu do obaw o torby wielokrotnego użytku rozprzestrzeniające wirusa. Wyprodukowali tę grafikę:

Uniwersytet Stanowy Karoliny Północnej
Pozostaje pytanie, czy ruch antyplastyczny wróci po ustabilizowaniu się pandemii. Bloomberg zgłosił :
Te odwrócenia zaiskrzyły głęboko obawa wśród aktywistów. Niektórzy obawiają się, że zakazy nigdy nie zostaną przywrócone; inni, że produkty wielokrotnego użytku mogą być trwale skażone jako „niebezpieczne”. Dobrą wiadomością jest to, że aktywiści nie są obecnie jedynymi, którzy domagają się bardziej zrównoważonych opakowań. Podobnie konsumenci — a niektóre z największych korporacji na świecie zwracają na to uwagę.
Kampanie przeciwko konsumenckim plastikom Data mniej więcej do odkrycia pacyficznej łaty śmieci w 1988 roku. Ruch ekologiczny został wkrótce ożywiony, a tworzywa jednorazowego użytku – zwłaszcza torby na zakupy i słomki – stały się przedmiotem globalnego aktywizmu. Wiele z tego było źle ukierunkowanych. Według Agencji Ochrony Środowiska torebki i folie foliowe wynosiły tylko ok. 0,3% wszystkich odpadów wytworzonych przez domy i firmy w 2010 roku. Dla porównania pojemniki i opakowania stanowią ok. 30% .
Ten przemyślany esej z Orzeł Berkshire przygląda się podejmowanym w dobrej wierze wysiłkom na rzecz zmniejszenia ilości odpadów z tworzyw sztucznych, które czasami nie okazują się zgodne z przeznaczeniem.
Na przykład w Michigan mniej niż połowa niemowląt w wieku 5 miesięcy lub młodszych jest na bieżąco o ich szczepieniach. Jeśli nie odniesiemy się do faktu, że rodzice nie zabierają dzieci na rutynowe szczepienia podczas nakazów pozostania w domu, zapłacimy za to wkrótce wybuchami chorób, takich jak odra. CDC powiedziało, że potrzebujemy od 90 do 95% wszystkich zaszczepionych przeciwko chorobie, aby mieć to, co nazywają „odpornością stada”.
Widzieliśmy tę falę narastającą od kilku miesięcy, gdy lekarze rodzinni przenieśli się do gabinetów online, transport masowy utrudniał dotarcie na osobiste wizyty, a rodzice niechętnie zabierali swoje maleństwa z powodu pandemii.
W Oregonie niektórzy mądrzy pracownicy służby zdrowia założyli kliniki szczepień na parkingach , podobnie jak weterynarze robili dla psów i kotów.
Wrócimy jutro z nową edycją Covering COVID-19. Zarejestruj się tutaj, aby otrzymać go bezpośrednio do skrzynki odbiorczej.
Al Tompkins jest starszym wykładowcą w Poynter. Można się z nim skontaktować pod adresem e-mail lub na Twitterze @atompkins.