Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku
Wewnątrz spotkania pracowników New York Times, a także Washington Post mówi Bernie Sandersowi, a „Grupa McLaughlin” powraca
Biuletyny
Twój wtorkowy raport Poyntera

Dean Baquet, redaktor wykonawczy The New York Times, w 2018 r. (AP Photo/Ted Anthony)
Dobry wtorek rano. Najważniejsze wiadomości medialne dzisiaj: przegląd wielkiego zebrania pracowników w The New York Times. Zacznijmy więc od tego, co się stało i co powinniśmy o tym myśleć.
Nawet The New York Times ma problemy z poruszaniem się po wzburzonych wodach relacji politycznych w tej dzielącej epoce. Stale krytykowany zarówno przez prawicę, jak i lewicę, a także po tym, co ostatnio przywódcy nazwali „poważnymi błędami”, „Times” oczyścił powietrze na poniedziałkowym spotkaniu personelu, które trwało ponad godzinę.
Daily Beast złamał szczegóły spotkania , który zawierał kilka gorących tematów, takich jak:
-
Kontrowersyjny nagłówek po przemówieniu prezydenta Donalda Trumpa na temat niedawnych masowych strzelanin w El Paso i Dayton.
-
Kiedy używać słowa „rasista” pisząc o politykach, zwłaszcza o Trumpie.
-
Brak redaktora publicznego The Times.
-
Kontrowersje na Twitterze dotyczące zastępcy redaktora naczelnego Timesa Jonathana Weismana.
Spotkanie było prowadzone przez redaktora naczelnego Deana Baqueta i wydawcę A.G. Sulzbergera i zostało opisane jako uprzejme i spokojne.
Baquet podobno powiedział personelowi, że pierwotny nagłówek przemówienia Trumpa („Trump wzywa do jedności przeciwko rasizmowi”) był „(przekleństwem) bałaganem”. Baquet dodał, że osoba, która napisała nagłówek, była chora z tego powodu. „Czuje się okropnie” – powiedział Baquet.
The Times został pobity w mediach społecznościowych za nagłówek, ale zarówno Baquet, jak i Sulzberger powiedzieli pracownikom, że nie powinni przesadnie reagować na Twittera przy podejmowaniu decyzji redakcyjnych. Sulzberger podobno twierdził, że tylko niewielka część krytyków „Timesa” na Twitterze klika te historie.
Mimo to nagłówek doprowadził do najciekawszej rzeczy, jaka wyszła ze spotkania, a jest to stanowisko Timesa w sprawie tego, jak zareklamować Trumpa – w szczególności, kiedy i jak użyć słowa „rasista”. The Daily Beast napisał, że Baquet „podkreślił, że zamiast nazywać prezydenta lub innych przywódców „rasistami” lub używać eufemizmów, takich jak „oskarżony o rasizm”, gazeta powinna przedstawiać przypadki rasizmu na konkretnych przykładach”.
Ale Baquet powiedział również, że jest otwarty na więcej dyskusji na temat tego, jak relacjonować rasę.
Przeczytaj artykuł z The Daily Beast, aby poznać szczegóły dotyczące Weismana i reakcje uczestników spotkania. Dodatkowo, sprawdź historię Joe Pompeo w „Vanity Fair”, gdzie jeden z anonimowych redaktorów „Timesa” powiedział: „Myślę, że jest to naprawdę trudna do opisania historia, historia Donalda Trumpa, rasy i jego postaci. Znajdujemy się na niezbadanym terytorium. Na pewno jest trochę tarcia, w jaki sposób papier się układa? Nie sądzę, że można argumentować, że nie byliśmy twardzi wobec Donalda Trumpa. Toczy się prawdziwa debata i trochę prawdziwego rozczarowania na temat tego, jak pozycjonujemy się jako instytucja”.
Na wynos ze spotkania
Oto kilka krótkich przemyśleń ze spotkania pracowników „Timesa”:
Najpierw nagłówek. To było mylące, choć nie całkowicie nieścisłe. Reporter One Times powiedział Vanity Fair: „Nagłówek był nieelegancki, mija się z celem, był źle napisany, ale nie była to federalna zbrodnia nienawiści, jak można by sądzić na podstawie reakcji niektórych osób w redakcji. Większym problemem jest kultura oburzenia”.
To w porządku, że „Times” omówił to, co się stało, ale teraz jesteśmy w przesadnej sytuacji w stosunku do nagłówka sprzed tygodnia, który nie był taki zły i został napisany w terminie, który szybko się zmienił.
Następnie Baquet zostanie skrytykowany za niechęć do używania słowa „rasista” w opisie Trumpa i innych. Ale wskazywanie przykładów rasizmu, a nie tylko nazywanie czegoś lub kogoś rasistą, jest dziennikarsko odpowiedzialną rzeczą do zrobienia. W branży medialnej jest to znane jako „Pokaż, nie mów” i jest to najskuteczniejszy sposób zgłaszania historii.
To nie wystarczy dla wielu czytelników (a może nawet niektórych pracowników Timesa), którzy po prostu chcą, aby media nazywały Trumpa i/lub jego słowa „rasistowskimi”. Ale „Times” powinien przestrzegać standardów dziennikarskich, a nie preferencji czytelników. The Times i wszystkie publikacje informacyjne powinny przypominać sobie, że są przeszkoleni w używaniu słów i etyki dziennikarskiej. Są najlepiej przygotowani, aby wiedzieć, kiedy użyć tak potężnego słowa.
A co z rolą redaktora publicznego? To ktoś, kto pracuje dla gazety, ale niezależnie krytykuje ją i bada pod kątem jej uczciwości dziennikarskiej i dobrych praktyk. The Times nie miał redaktora publicznego od 2017 roku. Być może lata temu, kiedy krytyków medialnych było niewielu, rola redaktora publicznego była kluczowa. W dzisiejszych czasach nie tak bardzo. Istnieją dosłownie dziesiątki krytyków medialnych, którzy pełnią funkcję strażników, a „Times” zwykle odpowiada na pytania dotyczące jego relacji. Chociaż redaktor publiczny nigdy nie jest złym pomysłem, nie wydaje się, że jest to konieczne przy tak dużym nagłośnieniu w mediach.
Ostatnia rzecz dotycząca Timesa…
Artykuł Joe Pompeo w Vanity Fair poruszył jeszcze jeden problem New York Timesa, który najwyraźniej nie pojawił się na poniedziałkowym spotkaniu.
Pompeo napisał: „W ostatnich tygodniach źródła opisywały mi rosnące poczucie rozczarowania wśród wybitnych dziennikarek Timesa, które gromadziły się, by rozwiać swoje obawy, w tym szereg wysoko postawionych kobiet opuszczających instytucję w celu innych publikacji, w których „mogą mieć więcej władzy”, jak podało jedno ze źródeł, opisując „poczucie, że atmosfera na szczycie zbyt często nie obejmuje perspektyw kobiet”.
Bernie Sanders przemawia w niedzielę na targach stanowych Iowa. (Zdjęcie AP/John Locher)
Wydaje się, że jest coś, co do czego Trump i kandydat na prezydenta Demokratów, Bernie Sanders, są zgodni: żaden z nich nie lubi w dzisiejszych czasach The Washington Post.
Podczas poniedziałkowej kampanii w New Hampshire Sanders powiedział: „Cały czas mówię o (podatkach Amazonki). A potem zastanawiam się, dlaczego The Washington Post, którego właścicielem jest Jeff Bezos, który jest właścicielem Amazona, nie pisze o mnie szczególnie dobrych artykułów. Nie wiem dlaczego.
Redaktor naczelny postu Marty Baron odrzucił skargi Sandersa w oświadczeniu dla CNN : „Sen. Sanders jest członkiem dużego klubu polityków — wszystkich ideologii — którzy narzekają na ich zasięg. W przeciwieństwie do teorii spiskowej, którą senator wydaje się faworyzować, Jeff Bezos pozwala naszemu newsroomowi działać z pełną niezależnością, co mogą potwierdzić nasi reporterzy i redaktorzy.
W przypadku tego przedmiotu oddaję go poynter.org redaktor naczelna Barbara Allen:
Któregoś dnia zredagowałem artykuł w felietonie Roya Petera Clarka, w którym napisał słowo „lead” i zmieniłem je na „lede”, pisownię preferowaną przez wielu dziennikarzy, gdy odnosi się do pierwszej części historii.
Większość pisarzy ma na ten temat opinię, a Roy nie był wyjątkiem. To ołów, powiedział mi, ponieważ prowadzi cię do historii. Utrzymywałem, że to lede, ponieważ uwierzyłem w nostalgiczne przekonanie, że niezwykła pisownia sprawia, że redaktorzy pracujący na maszynach do pisania na gorąco nie mylą jej z głównymi literami, których użyli do skomponowania kopii. Czy coś takiego?
Zamiast spierać się z amerykańskim trenerem pisania, zasugerowałem Royowi, aby napisał nową rubrykę wyjaśniającą, dlaczego wolał ołów od lede. Jak zwykle zrobił o jeden lepszy wynik, badając ten problem aż do 1913 r. i dostarczając dziennikarzom — w końcu — z ostateczną odpowiedzią na poprawną pisownię .
Pudełko na gazetę USA Today. (Zdjęcie AP/Chuck Burton, Plik)
Według New York Post , dyrektorzy Gannetta i New Media ruszają w tym tygodniu w drogę, aby uzyskać wsparcie inwestorów dla planowanej fuzji. W zeszłym tygodniu obie firmy ogłosiły plany utworzenia największej sieci gazet w kraju. The Post sprawił, że brzmiało to tak, jakby transakcja była zagrożona, jeśli inwestorzy nie mogliby się zgodzić na ten ruch.
The Post poinformował, że akcje New Media spadły o 33% natychmiast po ogłoszeniu transakcji. Jedno ze źródeł powiedziało Post: „Istnieje pilna potrzeba powstrzymania bankierów i inwestorów przed sprzedażą akcji”.
Wolontariusz trzyma kanadyjskie flagi rozdawane podczas obchodów Dnia Kanady. (Kanadyjska prasa/Darryl Dyck)
Postmedia to największa kanadyjska sieć gazet. Jest właścicielem jednych z największych i najbardziej wpływowych gazet w kraju, takich jak National Post, Ottawa Citizen, Edmonton Journal, Montreal Gazette, Toronto Sun, Calgary Sun i Vancouver Sun.
Pisanie dla Kanady Sean Craig mówi, że nowy dyrektor generalny Postmedia, Andrew MacLeod, chce „tłumić umiarkowane głosy”, co „stworzyło zamieszanie i niepewność w redakcjach w całym kraju”. Również w tym długim i szczegółowym artykule Craig pisze, że „nie jest niczym niezwykłym, że „wydawcom rapuje się po kostkach za niespełnienie politycznych oczekiwań konserwatywnego kierownictwa firmy”.
Craig podaje przykłady, kiedy różni redaktorzy zostali wezwani do siedziby Postmedia w Toronto w celu uzyskania relacji, która była albo antykonserwatywna, albo niewystarczająco konserwatywna.
Craig pisze: „Według wywiadów z ponad 30 obecnymi pracownikami i kilkunastoma byłymi pracownikami – od reporterów przez redaktorów po personel korporacyjny – wydarzyło się to, że Postmedia wydała dyrektywę, aby wszystkie swoje gazety przeszły na polityczny. prawo, w bezprecedensowy, scentralizowany sposób”.
Co to może oznaczać?
Craig pisze: „Wielu pracowników obawia się, że obecne plany podwojenia tego, co kierownictwo nazywa „niezawodnymi konserwatywnymi głosami”, wyeliminują lokalne perspektywy i polityczną niezależność niektórych najstarszych i najważniejszych gazet w Kanadzie”.
Dziennikarka Eleanor Clift w 2013 roku. Clift będzie jednym z regularnych panelistów nowej „Grupy McLaughlin”. (Zdjęcie AP/Carlos Osorio)
Jeden z najlepszych politycznych talk show wszech czasów powraca do telewizji. „The McLaughlin Group” powraca w przyszłym miesiącu Telewizja publiczna w stanie Maryland oraz online i powróci w całym kraju na większości stacji PBS od stycznia.
Gospodarzem będzie pisarz i komentator polityczny Tom Rogan. (Pierwotny gospodarz John McLaughlin zmarł w 2016 r.) Do Rogan dołączą wieloletni paneliści „McLaughlin Group” Pat Buchanan, Eleanor Clift i Clarence Page. Paneliści gościnni będą pojawiać się co jakiś czas.
Podobnie jak Brian Steinberg z Variety, nie mogę przestać myśleć ten skecz „Saturday Night Live” kiedy myślę o „Grupie McLaughlin”.
- The Washington Post nadal tworzy niesamowite relacje z kryzysu opioidowego. Najnowszy to an interaktywny wykres zawiera listę, ile tabletek przeciwbólowych trafiło do apteki w Twojej okolicy.
- W świetle pozornego samobójstwa Jeffreya Epsteina, Poynter’s Al Tompkins pisze że dziennikarze powinni zbadać główną przyczynę zgonów w więzieniach.
- Trump niedawno wdarł się do miasta Baltimore, nazywając je „obrzydliwym, zarażonym szczurami i gryzoniami”. Dlatego Baltimore Sun poprosiło mieszkańców, aby powiedzieli, dlaczego kochają to miasto. ten odpowiedzi pokaż dumna społeczność.
- Dobre wyjaśnienie fuzji CBS-Viacom przez Petera Kafkę z Recode.
Masz opinię lub wskazówkę? Wyślij e-maila do Toma Jonesa, starszego pisarza medialnego Poyntera na e-mail .
- Copyright w 2019 roku: Internet nie jest Twoim archiwum zdjęć (webinar). 16 sierpnia o 14:00 Wschodni.
- Podstawy dziennikarstwa śledczego (seminarium online). Termin: sie. 31.
Chcesz otrzymać tę informację w swojej skrzynce odbiorczej? Zapisz się tutaj .