Rekompensata Za Znak Zodiaku
Podstawa C Celebryci

Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku

Problem z fałszywymi wiadomościami na Facebooku sam się nie rozwiąże

Sprawdzanie Faktów

(Zdjęcie AP/Manu Fernadez)

Narastają dowody na problem fałszywych wiadomości Facebooka: „ Trendy ' Sekcja ciągle jest oszukiwany . Strony hiperpartyjne wypluwać fałszywe posty, które stają się wirusowe . A media tradycyjne są podnoszenie tych podróbek jako prawdziwych .

Większym problemem jest jednak to, że Facebook wydaje się niezdolny do wykorzenienia oszustw, nawet po uznaniu, że są one wyraźnie fałszywymi wiadomościami. 29 sierpnia to przeprosił za umieszczenie prowadzącej Fox News Megyn Kelly w „Trendach” z linkiem do fałszywej historii zatytułowanej „Fox News ujawnia zdrajczynię Megyn Kelly, wyrzuca ją za wspieranie Hillary”.

Historia została wyciągnięta z „Trendów”, ale jej życie na Facebooku trwało nadal. 10 września strona „Conservative 101” zamieściła artykuł z niemal identycznym nagłówkiem (dodając „BREAKING:” z przodu). Post ma 13 000 reakcji i 2700 akcji.

Strona o nazwie „American News” podzieliła się podobną historią 11 września , Siedem, 29 oraz 3 paź .

15 października „Proud To Be Conservative” włączył się do zabawy ( 7300 reakcji, 1 964 akcji) . Zrobiło to ponownie w zeszłym tygodniu ( 17.000 reakcji i 4.387 akcji).

O północy w czwartek, piąta strona, „Proud Patriots” podzieliła się tą samą historią ( 2100 reakcji, 571 udostępnień) .

Podsumowując: co najmniej pięć różnych stron podzieliło się historią po Facebook przyznał, że był fałszywy i nadal był w stanie dotrzeć do dziesiątek tysięcy osób za pośrednictwem sieci społecznościowej. Żaden z postów nie zawiera ostrzeżenia, że ​​treść jest fałszywa. A zaręczyny były całkiem dobre, jeśli wziąć pod uwagę to, kiedy The Washington Post wspólny artykuł, który zdemaskował fałszywy raport, otrzymał 829 udostępnień i 1500 reakcji.

Porównać i kontrastować. Fałszywy post (po lewej) radzi sobie znacznie lepiej niż wcześniejszy post z korektą (po prawej).

Porównać i kontrastować. Fałszywy post (po lewej) radzi sobie znacznie lepiej niż wcześniejszy post z korektą (po prawej).

Inaczej niż wtedy, gdy został trafiony zarzutami o stronniczość — co doprowadziło do pośpiechu eliminacja 15-osobowego zespołu i spotkanie konserwatywnych liderów mediów z Zuckerbergiem — Facebook nie ogłosił żadnych istotnych kroków w celu zwalczania fałszywych historii po tym, jak opuścili sekcję „Trendy”.

Dramatyczny wzrost i niezwykły zasięg „Fakebooka”

Oszustwo Megyn Kelly nie jest odosobnionym incydentem. Kiedy Caitlin Dewey i Abby Ohlheiser z The Washington Post śledziły historie, które były w „Trendzie” w ciągu pierwszych trzech tygodni września, znaleziony Algorytm Facebooka wyróżnił cztery inne bezdyskusyjnie fałszywe historie. Obejmowały one artykuł twierdzący, że 11 września był spiskiem .

Gdyby ta szykana była ograniczona do sekcji „Trendy” Facebooka, nie byłaby to tak poważna sprawa. W końcu kto naprawdę polega na tej usłudze? Problemem nie jest to, co jest „Trendami”, ale to, co dosłownie zyskuje popularność. Fałszywe historie pojawiają się w prawym górnym rogu Facebooka, ponieważ są popularne w naszych indywidualnych kanałach.

„Trend” to tylko wierzchołek góry lodowej fałszywych wiadomości: analiza BuzzFeed sześciu hiperpartyjnych stron na Facebooku znaleziony posty zawierające w większości fałszywe treści lub pozbawione faktów radziły sobie lepiej niż ich zgodne z prawdą odpowiedniki.

Wykres dzięki uprzejmości BuzzFeed News

Wykres dzięki uprzejmości Wiadomości BuzzFeed

Dopóki ostatni studia odkryli, że dezinformacja rozprzestrzenia się szybciej i szerzej niż powiązane poprawki na Twitterze, poprzednie Praca odkrył, że dotyczy to również Facebooka.

Ponieważ zasięg oznacza ruch, a ruch oznacza przychody z reklam, Facebook jest kluczowym elementem model biznesowy witryn z fałszywymi wiadomościami .

Podobnie jak w przypadku witryn z fałszywymi wiadomościami, perspektywy finansowe dla stron hiperpartyjnych natywnych na Facebooku wyglądają na różowe. W analizie dla New York Times , John Herrman odkrył, że administrator jednej z takich stron przynosi do domu „w dobrym miesiącu ponad 20 000 dolarów”.

Obwinianie Facebooka za ludzką naturę?

825

Artykuł na pierwszej stronie Daily Express o wymieraniu angielskiego został następnie wycofany

Facebook bronił się, mówiąc, że oszustwa i stronniczość potwierdzająca od dawna istnieją gdzie indziej. Kablowe kanały informacyjne oraz tabloidy opowiadali historie o skąpych źródłach na długo przed tym, jak Zuckerberg wszedł w „skomplikowany” związek z mediami.

Patrząc wstecz w historii, „partyzanckie media były jednym z najwcześniejszych rodzajów mediów”, powiedział oszust BuzzFeed Craig Silverman. A „czynniki, które przyczyniły się do sukcesu, są nadal prawdziwe — ludzie lubią czytać rzeczy, które potwierdzają ich przekonania”.

Tak widzi to Zuckerberg. Odpowiadając na komentarz do swojego posta o 10. rocznicy News Feed, on napisał: 'doPamiętaj, że News Feed jest już bardziej zróżnicowany niż większość gazet lub stacji telewizyjnych, z których dana osoba może uzyskać informacje.

A jednak Facebook nie jest kolejnym medium, które oszust może wykorzystać do rozpowszechniania dezinformacji, ani nowym źródłem wiadomości potwierdzających uprzedzenia dla stronniczych czytelników. Turbodoładowuje oba te niesmaczne zjawiska.

„Facebook zmienia zasady gry” – powiedział Silverman. „To maszyna stronniczości potwierdzającej na masową skalę”.

Emily Bell , dyrektor w Tow Center for Digital Journalism, zgadza się. Facebook został „zaprojektowany, aby zachęcać do powtarzalnej konsumpcji i interakcji”. Nie jest „koniecznie zaprojektowany, aby promować dobre informacje, a nie złe informacje”.

Publikowanie przed Facebookiem „nie było błyszczącym miastem na wzgórzu”, powiedział Bell. Niezależnie od tego, oczekiwania wobec nowego ekosystemu mediów są takie, że poprawia się on w stosunku do starego. Zamiast tego, chociaż „Facebook, Snapchat i Twitter są świetne w trąbieniu o tym, jak poprawiły się na starych systemach”, są „obronne i niezbyt przejrzyste w obszarach, w których istnieją uzasadnione obawy”.

Silniejsza walka z fałszerstwem

Pojawiły się różne argumenty, dlaczego Facebook nie oczyścił fałszywych wiadomości. Argument, że energiczna interwencja Facebooka w celu utrudnienia tworzenia fałszywych wiadomości w jakiś sposób byłaby sprzeczna z Pierwszą Poprawką ( popularny wśród niektórych trolli ) to piętrowe.

„Facebook ma pełne prawo do angażowania się w silniejsze sprawdzanie faktów” – powiedział Kevin M. Goldberg , prawnik i specjalista od Pierwszej Poprawki w Fletcher, Heald & Hildreth.

„Jako firma prywatna [Facebook] nie może naruszać niczyich praw wynikających z Pierwszej Poprawki, biorąc pod uwagę, że Pierwsza Poprawka chroni jedynie przed nieuzasadnionymi rządowymi regulacjami wypowiedzi i prasy. […] Jeśli mi, jako osobie prywatnej, która zdecydowała się dołączyć do Facebooka, mi się to nie podoba, mogę zamknąć swoje konto”.

Facebook upiera się, że nie podejmuje decyzji redakcyjnych za pomocą kanału informacyjnego: umieszcza użytkownika na pierwszym miejscu. Jeśli użytkownicy twierdzą, że fałszerstwo jest problemem, firma podejmie działania.

Ten argument jest tylko częściowo przekonujący. ten ostatnia zmiana algorytmu kanału informacyjnego dotycząca walki z oszustwami została wprowadzona w styczniu 2015 r. W tamtym czasie portal społecznościowy umożliwił użytkownikom oznaczanie treści jako fałszywych. Obiecywał, że historie oznaczone przez wystarczającą liczbę osób zostaną oznaczone i będą miały ograniczoną dystrybucję News Feed. Rzecznik firmy nie skomentował tego artykułu poza wskazaniem na post firmy z 2015 roku.

Prawie dwa lata później wygląda na to, że system do oznaczania podróbek nie spełnił oczekiwań — choć bez opublikowanych danych trudno powiedzieć na pewno. Tom Trewinnard z Meedan , firma technologiczna non-profit, odnotowane w czerwcu że proces oflagowania nie wydaje się być zaprojektowany, aby zachęcać do korzystania: liczba kliknięć na Facebooku jest wysoka, a efektem końcowym jest „niezadowalający zestaw opcji […] Jeśli starasz się upewnić, że fałszywa historia nie zostanie dostarczona odebranych przez znajomych w sieci, żadna z tych opcji nie wydaje się odpowiednia”.

Wadliwy projekt wskazuje, że Facebook „nie traktuje problemu priorytetowo lub że nie jest to rozwiązanie, na które zdecydowali” – powiedział Trewinnard Poynter.

Na tym polega jedno z dwóch możliwych rozwiązań. Zachęcanie i rozszerzanie procesu oznaczania, być może poprzez umożliwienie użytkownikom podania większej ilości szczegółów i źródeł w celu wyjaśnienia, co jest nie tak w poście, może wzmocnić system.

Alternatywnie, Facebook mógłby zwiększyć ludzki nadzór nad oszustwami, zaczynając od ruin samego procesu „Trend”.

Zespół recenzentów „Trendowych” mógłby zostać wzmocniony przez zespół weryfikatorów faktów, którzy weryfikowaliby historie oznaczone jako fałszywe (wydaje się to zgodne z ich „rola zapewniania jakości” ). Fałszywe historie nie byłyby po prostu wykluczone z „Trendów”, byłyby oznaczane z korzyścią dla użytkowników kanału informacyjnego. Odmiany znanych podróbek mogą również mieć automatyczną etykietę wskazującą na podobieństwo z wcześniej oflagowanym oszustwem.

W obu przypadkach fałszywe posty mogą mieć ograniczony zasięg, a strona konsekwentnie rozpowszechniająca fałszywe wiadomości jest zakazana. Jasne, oszuści mogliby z łatwością zakładać nowe strony. Jeden właściciel witryny z fałszywymi wiadomościami wyzywająco zgłosił tę sprawę do BuzzFeed ostatni rok :

Mogę skonfigurować 100 domen w tydzień i czy zatrzymają każdą z nich? Czy teraz będą czytać treści z każdej witryny i ustalać, które z nich są prawdziwe, a które sprzedają ci kłamstwo? Nie widzę, żeby się to działo. Nie tak działa internet.

Ale duże obserwacje – strony takie jak te cytowane na początku artykułu mają setki tysięcy polubień – wymagają czasu, aby zbudować. Wyraźna wskazówka, że ​​te treści po prostu nie będą działać tak dobrze, jak do tej pory, ostatecznie osłabi ich entuzjazm.

Te strony będą istnieć tak długo, jak będą miały sens finansowy, ale gdyby Facebook – i Google jeśli o to chodzi – spojrzał na strony całkowicie złożone z fałszywych treści i zmniejszył ich zasięg, „zamknąłby je” – powiedział Silverman.

Co właściwie zrobi Facebook

Komentarz Zuckerberga na temat News Feed wskazuje, że jest przekonany, że serwis jest lepszym źródłem informacji niż większość tradycyjnych serwisów informacyjnych. Jeszcze więcej odmian mistyfikacji Megyn Kelly nie jest niczyim pomysłem na dobrą obsługę.

„Najlepsze media zawsze interesowały się sposobem, w jaki prezentują wiadomości, zatrudniały redaktorów publicznych, wprowadzały zasady korekty i inne systemy filtrowania i prezentowania najlepszych możliwych informacji swoim odbiorcom” – powiedział Bell.

Co popchnie Facebooka do podobnych rozwiązań? Bell powiedział, że regulacje i konkurencja to dwie siły, które w przeszłości doprowadziły do ​​zmian w błędnych zachowaniach mediów. Być może sieć społecznościowa stanie przed podobnymi wyzwaniami, jak Google ze strony cara ds. konkurencji Komisji Europejskiej. „Myślę, że wielu amerykańskich analityków było bardzo sceptycznie nastawionych do europejskich prób uregulowania dużych platform technologicznych” – powiedziała. „ale to są rzeczy, które poruszają tarczą”.

Ponieważ regulacje i konkurencja nie są obecnie widoczne na horyzoncie dla sieci społecznościowej, zmiany będą musiały nastąpić albo od wewnątrz, albo od użytkowników.

Facebook ma zapisał się do sieci First Draft Partner Network , próba powstrzymania rozpowszechniania fałszywych wiadomości. Mogą być również zachęcane do działań innych gigantów z Doliny Krzemowej: Google ogłosił stosunkowo niewielką zmianę w swoim serwisie informacyjnym, używając wzniosłego, aspirującego języka o znaczeniu dokładnych informacji:

Cieszymy się, że obserwujemy rozwój społeczności Fact Check i rzucamy światło na jej wysiłki, aby odróżnić fakty od fikcji, mądrość od spinu.

Inną opcją jest presja użytkownika. „Jeśli dojdziemy do punktu, w którym użytkownik powie „Nie chcę spędzać czasu na Facebooku, ponieważ jest tak wiele dezinformacji” – to jest moment, w którym Facebook zacznie działać” – mówi Trewinnard. Uważa, że ​​firma może być również zmuszona do działania, jeśli wzrost na rynkach wschodzących zacznie się opóźniać – w USA nie ma już wiele miejsca na dodawanie użytkowników – ponieważ użytkownicy wydają się niechętni do rejestracji w sieci zalanej podróbkami.

W międzyczasie, jeśli dotarłeś tak daleko: Zgłoś najnowszy wirusowy fałszerz dotyczący sfałszowania wyborów w 2008 r. . Jeśli użytkownicy naprawdę są na pierwszym miejscu, jego zasięg powinien w końcu zostać obniżony.

raport