Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku
Oszustwo? Żłobienie cen? Oszustwo związane z subskrypcją? Najlepsze tytuły magazynów nic nie mówią
Inny

W połowie października pisałem o ofercie New York Times dotyczącej zwrotu nadpłat klientom, którzy ulegli nieautoryzowanemu nakłanianiu do odnowienia. The Times ostrzegł także subskrybentów w formie drukowanej i e-mailowej, aby nie dali się nabrać na oszustwo.
Zauważyłem, że ta sama firma przez lata koczowała subskrybentów czasopism tymi ogłoszeniami, zanim rozszerzyła działalność na gazety w 2013 i 2014 roku. Nie mogłem od razu uzyskać komentarza z czasopism.
Trzy zapytania później, rzecznicy czołowych wydawców Time Inc. i Conde Nast wciąż mnie rzucają. To pełny Bill Cosby — nie powiedzą nic, nawet tego, co pobierają za odnowienie Time lub Vanity Fair.
Z czego wnioskuję, że mrugają i biorą pieniądze od oszustów (działających pod różnymi nazwami, ale rozpoznawalnych dzięki charakterystycznemu formatowi i adresowi zwrotnemu w White City w stanie Oregon). Odnowienia lub nowe subskrypcje są realizowane, a jeśli klient nie złoży skargi, jest to zastrzeżenie dotyczące nadmiernego obciążenia o 15 procent lub więcej.
Meredith Wagner z MPA, stowarzyszenia branżowego czasopism. był nieco bardziej wyczekiwany, odpowiadając na e-mail:
Oszustwa związane z odnawianiem stanowią uporczywy problem, który może podważyć zaufanie konsumentów do naszej branży. Nie trzeba dodawać, że magazyny podjęły różne kroki w celu ciągłego nagłaśniania problemu wśród subskrybentów, agresywnie publikując materiały edukacyjne na swoich stronach internetowych oraz w reklamach w czasopismach drukowanych. Ponadto przedstawiciele obsługi klienta są informowani i przeszkoleni do bezpośredniej pracy z klientami, których to dotyczy. Jako branża, która dąży do osiągnięcia najwyższego poziomu zadowolenia klientów, jesteśmy zaangażowani w znajdowanie rozwiązań, które chronią naszych klientów i minimalizują te zagrożenia.
Rita Cohen, starszy wiceprezes MPA / polityka legislacyjna i regulacyjna, wzmocniona w rozmowie telefonicznej. Stowarzyszenie doskonale zdaje sobie sprawę z problemu i stara się zainteresować FTC, amerykańską pocztę i kilku stanowych prokuratorów generalnych opracowaniem odpowiedzi prawnej – jak dotąd bez skutku. Trwa dyskusja na temat odnowionego nacisku na partnerstwo ze Stowarzyszeniem Gazety Ameryki.
Jedną z komplikacji, dodał Cohen, jest to, że czasami trudno jest udowodnić, że nagabywanie spełniają prawną definicję oszustwa, a nie sprytną formę ostrego handlu.
Pomimo zapewnień Cohena mam wrażenie, że obawy branży związane z oszustwami są w najlepszym razie wyciszone. W wyszukiwarce Google mogłem znaleźć tylko The Nation i The Atlantic oferujące ostrzeżenia i zwroty pieniędzy, tak jak zrobił to Times. Cohen i Wagner przysłali mi jeszcze kilka przykładów z drogowskazy oraz Harvard Business Review.
Większe organizacje nie mogą komunikować się bezpośrednio z subskrybentami, przyznał Cohen, aby nie zaalarmować większości, która nigdy nie otrzymała powiadomień. Cohen zauważył również, że nie wszystkie magazyny są w równym stopniu dotknięte.
Jako zapalony czytelnik magazynów otrzymuję stały strumień próśb z Białego Miasta. Oto jak działają:
Formularz wygląda trochę jak faktura, ale tak nie jest. Tak mówi język ujawnienia na odwrocie. I nie jest to dokładnie zawiadomienie, ale raczej nagabywanie. A National Magazine Services to tylko nazwa handlowa — niezależny agent, który niekoniecznie ma bezpośredni związek z oferowaną publikacją.
Cena jest zazwyczaj nieco wyższa niż kupowanie bezpośrednio od firmy. Różnica w tych dwóch cenach to ujęcie grupy White City. W przypadku Time, bezpośrednia wysyłka pocztą odnowienia od firmy oferowała rok za 59,95 USD — o 10 USD mniej niż cena White City.
Więcej drobnym drukiem informuje, że „Zawiadomienie o odnowieniu” może być również stosowane przy zamawianiu nowej subskrypcji. Ponieważ nowe subskrypcje są zazwyczaj oferowane ze zniżką, żłobienie cen i przyjmowanie przez White City są znacznie większe. Niedawno firma zaoferowała mi rok People za 179,95 USD — narzut w wysokości 35,5 procent własnej oferty dla nowych abonentów w wysokości 116,07 USD.
Branża czasopism prawdopodobnie nastawiła się na oszustwo White City, z szeregiem własnych praktyk dotyczących subskrypcji, z których niektóre sięgają co najmniej 50 lat:
(1) Po wykupieniu subskrypcji firma niemal natychmiast rozpoczyna wysyłanie serii ofert odnowienia. W tym miesiącu otrzymałem kilka „powiadomień o wygaśnięciu” subskrypcji, które trwają do połowy lub końca 2015 r. Tak więc powiadomienie w White City może trafić do Ciebie w dniu, w którym saldo Twojego konta bankowego jest zdrowe i będziesz w nastroju do odnowienia.
(2) Czasopisma regularnie sprzedają swoje listy subskrybentów, co jest miłym dodatkowym źródłem dochodów. Prawdopodobnie nie sprzedaliby organizacji White City, ale broker list może.
(3) Sprzedaż stron trzecich jest standardowa i głęboko zakorzeniona. Wydawnictwo Clearing House, zbiórki pieniędzy w szkołach oferujące czasopisma i młodzi dorośli pukający do drzwi, mówiący, że próbują zdobyć stypendium lub inną nagrodę, wszystko to sięga lat sześćdziesiątych. Są to gorsze źródła stałych prenumeratorów czasopism, ale mogą zwiększyć nakłady.
(4) To ważne, ponieważ wiele czasopism oferuje reklamodawcom podstawę stawek — gwarantowaną liczbę dystrybuowanych egzemplarzy. Jeśli magazyn nie podaje numeru bazowego stawki, są winni reklamodawcom zwrot pieniędzy lub dobre bezpłatne reklamy.
(5) Wydawcy czasopism (a także gazety) promują samoodnawialne subskrypcje kart kredytowych. Teoretycznie plany te są udogodnieniem, ale utrzymują również liczbę nakładów, zmuszając klientów do anulowania, a nie po prostu pozwalając na wygaśnięcie okresu subskrypcji.
(6) W wielu czasopismach poziom subskrypcji drukowanych spadł. Opłacalna sprzedaż pojedynczych egzemplarzy w pełnej cenie w kioskach spadła jeszcze bardziej. Tak więc kroki obronne mające na celu utrzymanie liczb mogą być ważniejsze niż kiedykolwiek.
Ta zagmatwana mieszanina ofert pozwala również na stosowanie pewnych taktyk granicznych po stronie konsumenta. Moja żona otrzymywała mocno zdyskontowaną „stawkę dla nauczycieli” w The New Yorker przez 20 lat po tym, jak odeszła z zawodu, aby rozpocząć karierę w bankowości inwestycyjnej. Niektórzy łowcy okazji pozwalają na wygaśnięcie wstępnych subskrypcji, a po kilku miesiącach ponownie je zwiększają, ponownie po obniżonej stawce.
Potwierdzam również, że sprytni wydawcy w dzisiejszych czasach mają oko na cyfrową piłkę .,Zważywszy na wysoką stawkę i ogromne wyzwanie związane z transformacją cyfrową, mogą oni, co zrozumiałe, traktować tradycyjne praktyki prenumeraty drukowanej jako zwykły biznes.
Moja konkluzja: Nabywcy czasopism nigdy nie powinni odpowiadać na nagabywanie White City, oszczędzając pieniądze, kontaktując się bezpośrednio z wydawcami.
Ale nie zaszkodziłoby też magazynom wejść w erę przejrzystości, pójść za przykładem New York Timesa i oczyścić swój act.nbsp;