Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku
Co dziennikarze powinni wiedzieć o Sekcji Ustawy o Przyzwoitości w Komunikacji 230
Biuletyny
Czy masz „prawo” do publikowania w mediach społecznościowych? Dlaczego istnieje sekcja 230? Czy portale społecznościowe mogą oflagować lub zakazać komentarzy polityków?

Prezydent Donald Trump przemawia przed podpisaniem dekretu wykonawczego mającego na celu ograniczenie ochrony gigantów mediów społecznościowych w Biurze Owalnym Białego Domu, czwartek, 28 maja 2020 r., w Waszyngtonie. (Zdjęcie AP/Evan Vucci)
Pokrycie COVID-19 to codzienny briefing Poyntera na temat pomysłów na temat koronawirusa dla dziennikarzy, napisany przez starszego wydziału Al Tompkinsa. Zarejestruj się tutaj, aby dostawać go do Twojej skrzynki odbiorczej każdego ranka w dni powszednie.
Prezydent Donald Trump podpisał w czwartek zarządzenie wzywające Federalną Komisję Handlu, prokuratora generalnego i Federalną Komisję Łączności do zbadania i ewentualnego ukarania serwisów społecznościowych, które nieuczciwie ograniczają treści.
Prezydent, który sam opublikował w czwartek aż sześć postów na Twitterze, wielokrotnie oskarżał Twittera i Facebooka o niesłuszne ograniczanie konserwatywnych głosów.
Pozwólcie, że powiem w tym miejscu, że ten rozkaz wykonawczy może nie mieć statusu prawnego ani zębów. Ale, jak powiedziałby mój ojciec: „To nie jest nic”. Jeśli agencja rządowa mogłaby ukarać witrynę za to, co to niedozwolone , byłoby to prawie niewyobrażalne odwrócenie obecnych przepisów dotyczących wolności słowa i wolnej prasy.
Prezydent jest zły, że Twitter oznaczył jeden ze swoich postów w tym tygodniu z linkiem do „faktów”, co sugeruje, że jego post nie był oparty na faktach. Twitter powiedział, że post prezydenta dotyczący kart do głosowania „zawierał potencjalnie wprowadzające w błąd informacje” i wymagał „dodatkowego kontekstu”.
Ale dlaczego Twitter miałby być tak zaniepokojony tweetem, który odnosi się do kart do głosowania, ale nie oznacza dezinformacji zawartych w prezydenckich postach dotyczących na przykład COVID-19?
Dezinformacja i dezinformacja powodują szkody. Nonsens w mediach społecznościowych sprawia, że ludzie biorą leki bez recepty, piją wybielacze, lekceważą ostrzeżenia o dystansie społecznym i ignorują wymagania dotyczące masek. I chociaż masz prawo przekazywać bzdury, nic nie wymaga, aby sieć mediów społecznościowych lub witryna internetowa hostowała Twoje bzdury, ani nie ograniczają ich do umieszczania ostrzeżenia obok Twoich postów, które mówi, że może to być bzdura.
Wszystko to jest objęte federalnym Ustawa o uczciwości w komunikacji, sekcja 230 . I właśnie ten akt jest najbardziej zagrożony, gdy prezydent Stanów Zjednoczonych żąda nieskrępowanego dostępu do odbiorców firmy internetowej.
Facebook i Świergot , między innymi, poczynili pewne kroki w kierunku ograniczenia dezinformacji. Ale każda edycja prowadzi do przewidywalnej kolizji między wolnością wypowiedzi a odpowiedzialnym publikowaniem. Krótko mówiąc, masz prawo powiedzieć, co chcesz w Internecie, tak samo jak masz takie samo prawo do powiedzenia tego, co chcesz, stojąc na swoim podwórku. Ale nie masz prawa stać w miejscu mój podwórku i wyrażaj siebie. I nawet jeśli stoisz na własnym podwórku, wyrażając swoją opinię, nadal jesteś prawnie odpowiedzialny za to, co wychodzi z twoich ust.
Na początku istnienia internetu mieliśmy nadzieję, że stanie się on miejscem intensywnej wymiany pomysłów. Ważna ustawa federalna, sekcja 230 ustawy Communications Decency Act, została zaprojektowana jako podstawa wolności wypowiedzi w Internecie.
Sekcja 230 mówi: „Żaden dostawca ani użytkownik interaktywnej usługi komputerowej nie może być traktowany jako wydawca lub autor jakichkolwiek informacji dostarczonych przez innego dostawcę treści informacji”. ( 47 USC § 230 ).
Oznacza to, że to pisarz jest odpowiedzialny za to, co mówi, a nie wydawca — w tym przypadku Twitter czy Facebook. Sekcja 230 nie chroni osoby, która zniesławia inną osobę w mediach społecznościowych i, co ważne, nie gwarantuje nikomu swobodnego dostępu do jakiejkolwiek platformy społecznościowej.
W sekcji 230 nie ma nic, co mówiłoby, że witryna taka jak Twitter nie może regulować treści.
Ale, co jest ważne, warunki korzystania z witryny muszą być konsekwentnie stosowane. Jeśli nie są one stosowane zgodnie z ich warunkami użytkowania, witryna ryzykuje utratę ochrony Sekcji 230.
Wracając do starych nazw, które możesz zapamiętać, w tym CompuServe oraz Cud , sądy zmagały się z pytaniem, które Felietonista magazynu Time, David French podsumował w ten sposób: „Jeśli piszę komentarz i umieszczam go na czacie online lub na tablicy komentarzy, czy jest to moje przemówienie, przemówienie serwisu internetowego, czy też my Zarówno mówić?'
Orzeczenie z 1995 roku wydane przez sąd stanu Nowy Jork stwierdził, że kiedy Prodigy redagował posty, przejął pewną odpowiedzialność prawną za treść tych postów. (Uwaga: ten pozew został złożony przez Stratton Oakmont, firmę maklerską, która pojawiła się w filmie „Wilk z Wall Street”).
To wstrząsnęło organizacjami informacyjnymi, ponieważ pozostawiono im fałszywe, a nawet zniesławiające posty — lub przejęcie odpowiedzialności za wszystko, co zredagowali. Wyraźnie pamiętam dyskusje w klasach Poyntera, w których redaktorzy rozważali pozbycie się wszystkich komentarzy czytelników, ponieważ gdyby tylko trochę zredagowali, poczuli, że mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności za wszystko, co czytelnicy napiszą.
Kongres wkroczył z nową ustawą, sekcja 230, która odpowiedziała na dobre pytanie Francuza, mówiąc, że kiedy ktoś publikuje komentarze na stronach takich jak Twitter, Reddit czy Yelp, są to komentarze tej osoby, a nie komentarze stron internetowych.
To, co prezydent Trump uważa za „cenzurowanie”, inni uważają za „edycję” lub „flagowanie”. To jeden z postów stojących za oskarżeniami, które prezydent rzucił na Twitterze w czwartek:

(Zrzut ekranu, Twitter)
Notatka, którą Twitter dodał na dole tweeta prezydenta, odsyła czytelników do tego:

(Zrzut ekranu, Twitter)
Twitter powiedział ma matrycę, którą bierze pod uwagę, gdy widzi wątpliwą treść:

(Grafika z Twittera)
Na kilka godzin przed wystąpieniem prezydenta Trumpa w czwartek po południu, Mark Zuckerberg z Facebooka włączył się do rozmowy i powiedział: , „Mowa polityczna jest jedną z najbardziej wrażliwych części demokracji, a ludzie powinni być w stanie zobaczyć, co mówią politycy”.
Pamiętaj, że Twitter nie zbanował prezydenta i nie zredagował jego postu — dodał na końcu alert. CNBC zgłoszone :
Chociaż Facebook korzysta z niezależnych kontrolerów faktów, które przeglądają treści w swoich sieciach społecznościowych, celem sprawdzania faktów jest „naprawdę złapać najgorsze z najgorszych rzeczy”, powiedział Zuckerberg.
„Celem tego programu nie jest próba analizowania słów, które są nieco prawdziwe lub fałszywe” – powiedział. „Jeśli chodzi o przemówienie polityczne, znowu myślę, że chcesz dać szeroki szacunek procesowi politycznemu i przemówieniom politycznym”.
Facebook ogłosił w październiku, że pozwoli politykom na wyświetlanie reklam w sieci społecznościowej, nawet jeśli zawierają one nieprawdziwe informacje.
Warto o tym pamiętać Facebook zużywa dużo energii starając się pozostać w łaskach przywódców rządowych, a w tym tygodniu opublikował wytyczne, jak to ma nadzieję na zmniejszenie polaryzacji .
Dyrektor generalny Twittera Jack Dorsey strzelił z powrotem :

(Zrzut ekranu, Twitter)
Sądy federalne wielokrotnie orzekały, że portale społecznościowe mogą ustalać własne zasady dotyczące tego, co można zezwolić, a co zablokować. Sprawa federalna, Knight First Poprawka Institute kontra Trump , orzekł, że prezydent zmienił swoje prywatne konto na Twitterze w coś, co jest równoznaczne z rządowym kontem na Twitterze, a więc konto musi być otwarte dla wszystkich. Prezydent Trump chciał mieć moc decydowania, kto może go naśladować.
To orzeczenie jest tylko kolejnym z serii orzeczeń, według których serwisy społecznościowe mogą ustalać własne zasady. Drugi Okręgowy Sąd Apelacyjny Stanów Zjednoczonych był jednomyślny w swojej decyzji.
Te orzeczenia są jednym z powodów, dla których prawnicy uważają, że nowy apel prezydenta o nadzór nad mediami społecznościowymi nigdzie nie pójdzie. Ale jedynym spornym punktem może być fragment w sekcji 230, który mówi:
ten Internet i inne interaktywne usługi komputerowe oferują forum dla prawdziwej różnorodności dyskursu politycznego, wyjątkowe możliwości rozwoju kulturalnego i niezliczone możliwości aktywności intelektualnej.
Jeśli strona procesowa mogłaby udowodnić, że strona internetowa nie zezwala na „forum dla prawdziwej różnorodności dyskursu politycznego”, stronie może grozić utrata ochrony prawnej. A w 2018 roku Kongres napisał wyjątek w sekcji 230 który pozwala władzom szukać stron internetowych wykorzystywanych w handlu ludźmi. Bez wyjątku strony internetowe mogłyby powiedzieć, że nie są odpowiedzialne za to, co publikują użytkownicy, nawet jeśli użytkownicy publikują informacje o handlu ludźmi.
Pozwolę sobie teraz powiedzieć, że przez dziesięciolecia rząd wymagał od stacji nadawczych przestrzegania doktryny uczciwości, która wymagała od posiadaczy koncesji nadawczych przedstawiania kontrowersyjnych kwestii o znaczeniu publicznym i robienia tego w sposób, który był — zdaniem FCC — uczciwy, sprawiedliwy i zrównoważony.
W 1987 roku FCC uchyliła doktrynę, co dało początek m.in. konserwatywnemu radiu. Rząd miał prawo nałożyć te ograniczenia dotyczące treści, ponieważ rząd reguluje licencjonowane fale radiowe w sposób, w jaki nie może regulować Internetu ani pras drukarskich. To nie są licencjonowane.
Odpowiedź brzmi, jak rodzice mówią swoim dzieciom, „skomplikowana”.
W 2019 roku Facebook zbanowany prawicowy teoretyk spisku Alex Jones, skrajnie prawicowi komentatorzy Milo Yiannopoulos i Laura Loomer, przywódca Nation of Islam Louis Farrakhan i zwolennik białej supremacji Paul Nehlen. Facebook powiedział, że nie pozwoli „niebezpieczne osoby i organizacje” publikować na swojej stronie. Google zbanowany Aplikacja Alexa Jonesa w marcu 2020 r. I jest kilka przykładów prawicowych postów usuwanych z YouTube.
Republikanie niedawno skarżył się, że Twitter odmówił oznaczenia dwie reklamy Demokratycznego Komitetu Narodowego z ostrzeżeniami o „manipulowanych mediach” po tym, jak nakleił etykietę „zmanipulowanych mediów” w reklamie popierającej Trumpa. W tej reklamie reklama Demokratów zawierała słowa prezydenta: „Koronawirus, to ich nowa mistyfikacja”, ale wiele grup nadzorujących media, od Snopesa po PolitiFact Poyntera, stwierdziło, że reklama wyrwała oświadczenie prezydenta z kontekstu.
A mimo to prezydent opublikował ponad 1600 tweetów w 2020 roku — średnio 11 tweetów dziennie — do 80,4 miliona obserwujących. Właśnie w kwestii COVID-19 Biały Dom jest dziewiątym najbardziej płodnym plakatem na Twitterze, a sam prezydent Trump zajmuje 11. miejsce. Łącznie sumują się one do czwartego największego użytkownika Twittera, jeśli chodzi o wzmiankę o koronawirusie. Trump jest również najczęściej retweetowanym użytkownikiem Twittera na podstawie liczby retweetów otrzymanych we wszystkich tweetach oznaczonych #Covid19.
Powiedzmy, że piszę o tobie coś zniesławiającego w poście na Twitterze. Załóżmy na przykład, że niesłusznie sugeruję, że miałeś coś wspólnego z morderstwem. Możesz mnie pozwać, ale ponieważ nie mam majątku i mieszkam w piwnicy moich rodziców, nic nie uzyskasz z wyniku procesu.
Możesz więc zwrócić uwagę na Twittera i pozwać wielomiliardową firmę zajmującą się mediami społecznościowymi za udostępnienie posta. Sekcja 230 chroni Twittera. Ale poczekaj, czy Twitter nie czerpie zysków z ruchu użytkowników, który przychodzi do witryny, aby czytać takie podżegające posty? Tak, i na tym polega tarcie.
Twitter czerpie zyski z solidnych rozmów, nawet jeśli są one pełne bzdur i jadu.
W Tajlandii, jeśli strona internetowa publikuje zdjęcie, które obraża tajską rodzinę królewską, zarówno bloger, jak i dostawca usług internetowych mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności karnej.
W Turcji , przestępstwem jest krytykowanie założyciela Republiki Tureckiej lub całego kraju w Internecie.
Kirgistan rozważa ustawodawstwo że rząd wyznaczyłby „upoważniony organ publiczny” z uprawnieniami do decydowania, które treści internetowe są niewiarygodne lub nieprawdziwe i powinny zostać zablokowane, zmusiłoby to dostawcę do zablokowania treści.
Możesz zobaczyć zbiór innych przepisów dotyczących dezinformacji na całym świecie na stronie internetowej Poyntera.
omówiłem to a kilka razy , więc chciałem związać ten luźny koniec. Prezydent Trump zapowiedział, że przedłuży służbę oddziałom Gwardii Narodowej, która miała się zakończyć w tym miesiącu po 89 dniach. Byłoby to o jeden dzień mniej niż 90 dni, których członkowie straży potrzebują, aby kwalifikować się do emerytury i kredytów edukacyjnych.

(Zrzut ekranu, Twitter)
jemy działka pizzy podczas tej pandemii.
Papa John's powiedział, że sprzedaż w tym samym sklepie w USA wzrosła w maju o 33,5%, a sprzedaż międzynarodowa wzrosła o ponad 7%. Domino zgłosił podobny trend .
Według ekspertów branżowych sprzedaż pizzy jest rodzajem barometru ważnych trendów konsumenckich. Doniesiono o San Antonio Express-News :
Spowolnienie sprzedaży prawdopodobnie byłoby wczesnym sygnałem, że konsumenci rozgrzewają się przed innymi lokalami gastronomicznymi, ponieważ stany znoszą środki mające na celu powstrzymanie wirusa, powiedział analityk restauracji Bloomberg Intelligence Michael Halen.
„Niektóre z tych wzrostów w maju powinny ustąpić w czerwcu, ponieważ jadalnie są ponownie otwierane, a ludzie zaczynają nieco więcej wychodzić” – powiedział Halen.
Dodał, że silniejsza sprzedaż pizzy może potrwać jeszcze przez jakiś czas, w zależności od warunków pandemii. Druga fala wirusa może przedłużyć sukces pizzy, co jest wspomagane przez ugruntowany model dostawy i łatwość transakcji bezkontaktowych. Jednak w pewnym momencie nieuchronnie spadną z liczby kwarantanny.
„Możemy zobaczyć kolejną epidemię jesienią i zimą, a to oczywiście będzie znowu dobrodziejstwem dla sprzedaży” – powiedział Halen.
Food Navigator USA , publikacja, która zawiera wiadomości i analizy dotyczące rozwoju żywności i napojów, powiedział, że sprzedaż pizzy, lodów i alkoholu radziła sobie bardzo dobrze podczas blokady COVID-19, ponieważ ludzie bardziej martwią się o znalezienie komfortu niż obserwowanie swojej wagi.
Jedną z kategorii, która może Cię zainteresować, znacznie spadła podczas przestoju, jest woda butelkowana. Jeden tydzień kwietnia przyniósł 23% spadek zużycia wody butelkowanej. Jednym z powodów może być to, że konsumenci kupowali dużo wody butelkowanej na początku zamówienia w domu i piją tylko to, co zgromadzili.
Kolejny tydzień przyniósł kolejny pozew o bilety na koncerty. Dwa Floridianie pozwali Ultra Music Festival za niezwrócenie tysięcy dolarów w biletach na odwołany festiwal.
Ticketmaster oferuje zwrot pieniędzy tylko za odwołane wydarzenia, a nie za przełożone wydarzenia, więc firma siedzi na milionach dolarów biletów, dopóki promotorzy nie zmienią ich harmonogramu. Burmistrzowie Nowego Jorku i Los Angeles przewidzieli, że będzie brak koncertów na dużą skalę w tych miastach W tym roku.
Jeśli koncertowicze są sfrustrowani, pomyśl o fanach sportu, którzy spodziewali się uczestniczyć w marcowych meczach. NHL, NBA i MLB nie powiedzą, że ich mecze zostały odwołane. Ich oficjalny status jest nadal „opóźniony”, co opóźnia zwroty. USA Today powiedziało, że miliard dolarów jest związany w biletach na opóźnione mecze.
Vox zgłoszony w tym tygodniu :
„Jeśli wydarzenie zostało przełożone, oznacza to, że organizator wydarzenia nadal pracuje nad ustaleniem, czy wydarzenie zostanie przełożone, czy odwołane; w międzyczasie wasze bilety są nadal ważne.” idzie na politykę Ticketmaster . Ewentualny możliwy zwrot zależy od tego, co zespół, miejsce lub obaj skończą – za każdym razem, gdy podejmą tę decyzję – a jeśli po prostu przełożą się na inny termin, to od nich ponownie zależy, czy ci, którzy nie mogą umówić się na nowe daty, zostaną zaoferowani. odszkodowanie.
LiveNation, kolejna firma zajmująca się sprzedażą biletów, ma jeszcze bardziej frustrującą politykę dotyczącą przełożonych koncertów. „Jeśli minęło 60 dni od przełożenia pokazu i nie ogłoszono żadnych przesuniętych dat, w tym czasie otworzy się 30-dniowe okno na zwrot pieniędzy”, zgodnie z informacją firmy zaktualizowana polityka zwrotów COVID-19 . „Będzie oferowane tylko jedno okno zwrotu pieniędzy na program. Jeśli okno zwrotu zostanie aktywowane po 60 dniach, po ustaleniu nowej daty nie będzie kolejnego”. (LiveNation nie zwrócił prośby o komentarz do tej historii.)
Ograniczenie zwrotów do określonego okna nakłada na kupujących obowiązek podjęcia decyzji, czy wierzą, że ich program zostanie przełożony i czy będą mogli w nim uczestniczyć, kiedy to nastąpi.
Zgłoszono Zgiełk : „Na przykład StubHub nie będzie rozdawać zimnej gotówki. Masowe zwroty pieniędzy byłyby ogromnym uderzeniem finansowym, więc firma oferuje zamiast tego 120% kredytu”.
Dziennikarze, zachęcam do pozostania przy tej historii, nawet jeśli dotknęliście jej wcześniej. Wiąże się to z miliardami dolarów, które Twoi widzowie, słuchacze i czytelnicy będą chcieli odzyskać, gdy wyczerpią się zasiłki dla bezrobotnych, a będą wymagalne czynsze i kredyty hipoteczne.
Historia Associated Press wyjaśniła, co być może zauważyłeś — że wydaje się, że w dzisiejszych czasach dużo ptaków lata. Prawda jest taka, że zdarza się to każdej wiosny, ale w tym roku, kiedy nie jesteśmy w biegu jak zwykle, być może zatrzymaliśmy się i zauważyliśmy zwierzaki. AP powiedział :
Wraz z przedłużającymi się ograniczeniami związanymi z koronawirusem zainteresowanie obserwowaniem ptaków wzrosło, ponieważ znudzeni Amerykanie zauważają fascynujący świat tuż za ich oknami. Liczba pobrań popularnych aplikacji do identyfikacji ptaków wzrosła, a wstępne dane pokazują, że sprzedaż karmników dla ptaków, budek lęgowych i nasion dla ptaków wzrosła, nawet gdy gwałtownie spada popyt na inne nieistotne towary.
Trend ten zbiega się ze szczytową migracją setek gatunków i sezonem lęgowym, dając nowo odkrytym ptakom miejsce w pierwszym rzędzie na niektóre z największych pokazów przyrodniczych. Ptaki są teraz najbardziej aktywne i hałaśliwe.
15 maja jest corocznym „Global Big Day”, kiedy obserwatorzy ptaków pomagają liczyć ptaki na całym świecie dla Cornell Lab of Ornitology. Wielki Dzień przyciągnął w tym roku rekordową liczbę wolontariuszy. W tym samym czasie, badacze martwią się że rok 2020 może spowodować duże dziury w danych o populacji ptaków, ponieważ tak wielu badaczy musiało zostać w domu w szczycie swojego zwykłego sezonu liczenia.
Nasza nowa uwaga skierowana na ptaki pojawia się w czasie, gdy bardzo tego potrzebują. The Washington Post donosił :
Ironia polega na tym, że naukowcy twierdzą, że populacje ptaków spadają w ciągu ostatnich kilku dekad. Wrześniowe badanie wykazało, że od 1970 r. w Ameryce Północnej wyginęło prawie 3 miliardy ptaków, co stanowi 29-procentowy spadek w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.
Historia dodała:
W niektórych przypadkach nowo odkryta wolność działa na ich niekorzyść. Na półksiężycu Gulf Coast, który rozciąga się od Brownsville w Teksasie do Neapolu na Florydzie, migrujące ptaki przybrzeżne i morskie gnieździły się w obszarach, które zajęliby ludzie plażowiczów, gdyby nie pandemia. Teraz ludzie wracają i te gniazda mogą być zagrożone.
„Ogólnie rzecz biorąc, kiedy rozpoczęło się zamknięcie COVID i wszystkie plaże zostały zamknięte, było to dokładnie na początku sezonu lęgowego ptaków przybrzeżnych i morskich, z którymi pracujemy” – powiedział Kacy Ray, kierownik programu Zatoki w American Bird Conservancy. „Po prostu zaczynali się gnieździć i łączyć w pary”.
Wrócimy w poniedziałek z nową edycją Covering COVID-19. Zarejestruj się tutaj, aby otrzymać go bezpośrednio do skrzynki odbiorczej.
Al Tompkins jest starszym wykładowcą w Poynter. Można się z nim skontaktować pod adresem e-mail lub na Twitterze @atompkins.