Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku
Podróż jednego reportera przez stare i nowe blizny Ameryki
Lokalnie
Tyrone Beason z L.A. Times bada kraj w ramach nowego projektu

Tyrone Beason, dziennikarz zespołu Los Angeles Times, rozpoczął 600-milową podróż do Waszyngtonu z kościoła Mother Emanuel AME w Charleston w Południowej Karolinie. (Tyrone Beason / Los Angeles Times)
W listopadowy sobotni poranek wybory 2020 w końcu się zakończyły, Tyrone Beason był w drodze na wiec dla ówczesnego prezydenta Donalda Trumpa przed Departamentem Wyborczym Hrabstwa Maricopa.
Beason, dziennikarz w „Los Angeles Times”, relacjonował wyścig z Arizony. Znalazł około 100 osób, niektóre z flagami Trumpa, inne uzbrojone i mówcę w wielkim futrzanym kapeluszu z rogami. Do tej pory ty prawdopodobnie znasz tego .
„Pocieszał tłum” — powiedział Beason. „Byli bardzo posępni. W pewnym momencie wiele osób upadło i modliło się. Nie dla Bidena, ale dla Trumpa i obalenia wyborów”.
Człowiek w rogach ryknął, że wszystko będzie dobrze.
„Widziałeś właśnie wtedy, że te wybory się dla nich nie skończyły”.
Jako dziennikarz Beason poświęcił swoją karierę na poszukiwanie historii, które pomogą nam się nawzajem zrozumieć. Jako czarny człowiek próbuje zrozumieć samą Amerykę i wszystkie jej nie zagojone blizny. W swoim najnowszym projekcie Mój kraj , robi jedno i drugie.
Beason dołączył do Timesa latem 2019 r., aby opisać coś, co wydawało się wyborami prezydenckimi jedyne w swoim życiu. Wcześniej spędził prawie 25 lat w The Seattle Times. Wiedział, że po zakończeniu wyborów będzie mógł rozpocząć nowy projekt. Chciał objąć rasę, amerykańską tożsamość i przynależność. I zaczął myśleć o zrobieniu tego podczas wycieczki samochodowej.
Beason, który dorastał w Kentucky, postanowił wrócić do miejsca zrelacjonował z na początku wyborów — Karolina Południowa. Chciał odwiedzać miejsca, które coś w nim uruchamiały. Więc zaczął na schodach Kościół Matki Emanuela AME , gdzie dziewięciu czarnych wyznawców zostało zabitych przez białego zwolennika supremacji podczas studium Biblii.
„Mogli to być członkowie mojej rodziny w tym kościele w 2015 roku” — powiedział Beason.
Jego podróż z Południowej Karoliny na inaugurację w Waszyngtonie nie była wcześniej zaplanowana. Chciał odwiedzić miejsca, które pokazują, kim i gdzie jesteśmy jako kraj — muzeum praw obywatelskich w Orangeburgu w Południowej Karolinie, prowadzone przez fotoreportera; Salisbury w Północnej Karolinie, gdzie czarny pastor prowadzi w większości biały kościół; obok starego Woolwortha w Greensboro, gdzie w 1960 r. rozpoczął się ruch studencki; Charlottesville w Wirginii, gdzie wciąż stoją posągi generałów Konfederacji, a pamięć o białych nacjonalistach z pochodniami wciąż nawiedza mieszkańców; do stolicy kraju, a następnie pełnej żołnierzy i ogrodzeń.
To wszystko było jak misja, magiczna i smutna, powiedział Beason, gdzie ostateczny cel nie był tak naprawdę celem. Planuje odkładać kolejne warstwy przez swój projekt, przyglądać się bliznom naszego kraju i opowiadać czytelnikom, co widzi.
Seria Beason, która będzie w toku, zaczyna się od tej notatki dla czytelników:
„Jako czarny człowiek w Ameryce zawsze walczyłem o przyjęcie kraju, który promuje ideały sprawiedliwości i równości, ale nigdy w pełni nie przyznaje się do swojej mrocznej historii bigoterii, nierówności i niesprawiedliwości. Teraz, bardziej niż kiedykolwiek w najnowszej historii, naród wydaje się być podzielony na tę trwałą sprzeczność, gdy stajemy w obliczu dystansu między aspiracjami a rzeczywistością. Dołącz do mnie, gdy odkrywam rzeczy, które nas wiążą, nadaję sens rzeczom, które nas rozdzielają i szukam oznak uzdrowienia”.
Zobacz ten post na Instagramie
Ten artykuł pierwotnie ukazał się w Local Edition, naszym biuletynie poświęconym opowiadaniu lokalnych dziennikarzy.