Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku
„Dziewięć doskonałych nieznajomych” to przestarzała, trzymająca w napięciu historia, której brakuje ludzkości
Telewizja

9 sierpnia 2021, Opublikowany 12:00 p.m. ET
Seria Hulu Dziewięć doskonałych nieznajomych - na podstawie powieści o tym samym tytule autorstwa Liane Moriarty ( Wielkie małe kłamstwa ) — to pogmatwana tajemnica trzymana luźno przez aktorów, których talenty znacznie przekraczają scenariusz.
Artykuł jest kontynuowany pod reklamąSerial przedstawia pstrokatą ekipę walczących dusz, które przybyły do Tranquillum House, by stawić czoła nawiedzającym ich demonom. Masha (Nicole Kidman) ręcznie wybrała grupę pod kątem kompatybilności i polega na dwóch kolegach — Yao (Manny Jacinto) i Delilah (Tiffany Boone) — aby zapewnić sprawne działanie odosobnienia.

Jessica (Samara Weaving), Ben (Melvin Gregg), Frances (Melissa McCarthy), Lars (Luke Evans), Tony (Bobby Cannavale), Napoleon (Michael Shannon), Yao (Manny Jacinto) i Heather (Asher Keddie)
Artykuł jest kontynuowany pod reklamą„Nine Perfect Strangers” nie buduje postaci poza swoją koncepcją.
Serial może pochwalić się gwiazdorskim zespołem, w tym Melissa McCarthy, Bobby Cannavale, Michael Shannon, Regina Hall, Luke Evans i Samara Weaving, ale nie udaje mu się zbudować postaci z banalnej koncepcji. Chociaż stara się zapytać, czy jesteśmy kimś więcej niż naszymi demonami, każda postać po prostu staje się ich demonem – czy to odejście od łaski, nieudany strzał w sławę, utrata miłości czy zdrada.
Seria hiperfiksuje się na swoich bohaterach. bałagani i bawi się w lalkarza z ich rozwojem emocjonalnym. Bohaterowie nie są związani, ponieważ ich tożsamości działają w pełnej służbie narracji.
Artykuł jest kontynuowany pod reklamą
Zmieniają się, ponieważ muszą; ich doświadczenia nigdy nie ugruntowują fundamentów niezbędnych do rozwoju postaci, ale wiarygodność następnej sceny zależy od objawienia. A kiedy tożsamości są tak ciasno owinięte wokół budowania historii, postacie stają się przewidywalne, co skutkuje utratą jednego atrybutu niezbędnego dla każdej intrygującej tajemnicy: suspensu.
Artykuł jest kontynuowany pod reklamąNicole Kidman i jej lista A-listerów nie mogą uratować „Dziewięciu doskonałych nieznajomych”, pomimo ich najlepszych starań.
Niestety, żadna ilość godnych uśmieszku żartów Melissy McCarthy ani łzawiących wyznań Bobby'ego Cannavale'a nie jest w stanie uchronić tej serii przed uzależnieniem od dwuwymiarowych frazesów. Jest autorka, która boi się, że jest hakerem, kobieta, której mąż ją zdradził, i rodzina, która straciła krewnego.

Kidman może ukrywać za oczami świat emocji – strachu, intrygi, wątpliwości, ciekawości – ale nie przenika, gdy Masza istnieje jedynie jako wszechwiedzący figurant . Pisarze wykorzystują krótkie chwile, aby ją uczłowieczyć, dążąc do usunięcia jej boskiej nieprzenikliwości poprzez retrospekcje do traumatycznej przeszłości.
Jednak jej przeszłe ja funkcjonuje jako całkowicie odrębny byt (najwyraźniej po to, by wypełnić listę kontrolną pokoju pisarzy). Stara Masza wygląda, brzmi i zachowuje się inaczej. Nowa Masza nie wydaje się konsekwencją jej dawnego ja, ale raczej karykaturalną rekreacją – oklepany praktykujący jogę guru bez człowieczeństwa jej poprzednika.
Artykuł jest kontynuowany pod reklamą
Jak widzowie mogą czuć się do Maszy, kiedy wydaje się wcale nie czuć? Jak możemy odnieść się do udręczonej egzystencji Cannavale'a, gdy jego życie zostało zredukowane do fragmentów blizn? Jak możemy połączyć się z parą kochanków, kiedy wszystko, co są, to ich historia miłosna?
Artykuł jest kontynuowany pod reklamąSerial opiera się wyłącznie na występach aktorów. I choć aktorzy rzeczywiście dostarczają, niezapomniane monologi i dynamiczne dialogi istnieją jako pochodne emocji; sprawność działania przenika tam, gdzie ludzie powinni dominować.
A gdy bohaterowie wchodzą w interakcję — grupując się w pary, które rzekomo uzupełniają się nawzajem, historia wędruje dalej, pozornie zapominając o swoim tajemniczym sednie i podnosząc ją po drodze tylko wtedy, gdy jest to wygodne.

Heather (Asher Keddie) i Carmel (Regina Hall)
Artykuł jest kontynuowany pod reklamąPowolne gotowanie nie zaczyna się opisywać Dziewięć doskonałych nieznajomych. Przez większość serii tajemnica w centrum ledwo się gotuje, ponieważ widzowie zastanawiają się, jaki jest zamiar serialu.
Od czasu do czasu skręca się i skręca, a kawałki wpadają na swoje miejsce. Spektakl spędza zbyt dużo czasu na chwytaniu się wielu wątków. W ośrodku jest złośliwa obecność. Jest trójkąt miłosny. Jest ponura przeszłość Maszy. Między dwojgiem rekolekcjonistów nawiązuje się zapowiadający się romans. I lista jest długa. Podejmując zbyt wiele opowieści, serialowi nie udaje się utkać tej pojedynczej, wiążącej zaklęcia wątku, niezbędnego w epizodycznym thrillerze.
Artykuł jest kontynuowany pod reklamąDziewięć doskonałych nieznajomych działa jako seria rozłączonych rat przez większość czasu. Spektakl wije się, nierzadko wracając do pierwotnej zagadki. (To znaczy, jeśli jest nawet jasne, co to właściwie jest). A wielki zwrot, kiedy w końcu nadejdzie, raczej nie stanie na wysokości zadania ani nie będzie uzasadniał serii ośmiu odcinków.
Dziewięć doskonałych nieznajomych oferuje tytuł i założenie, które sprzyja intrygom. Jednak wykonanie zamienia kuszący pomysł w nieświeżą, trzymającą w napięciu sagę, nijaki wpis w swoim gatunku i głęboko rozczarowujący w porównaniu z Moriarty i wcześniejsza triumfalna współpraca Davida E. Kelleya, Wielkie małe kłamstwa.
☆☆