Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku
Neil Diamond szczerze o życiu z chorobą Parkinsona: „To ja; to jest to, co muszę zaakceptować”
Muzyka
Trudno sobie wyobrazić całokształt muzyki współczesnej dla dorosłych bez dzieł Neila Diamonda . W ciągu ostatnich sześciu dekad wybitny piosenkarz i autor tekstów wpisał się w kulturowy duch czasu dzięki hitom, takim jak „Sweet Caroline”, „Cracklin' Rosie”, „Song Sung Blue” i „Longfellow Serenade”. Dzięki swoim sukcesom Neil został wprowadzony do Songwriters Hall of Fame w 1984 roku i Rock and Roll Hall of Fame w 2011 roku.
Kontynuacja artykułu pod reklamąFani są dobrze zaznajomieni z legendarną dyskografią Neila na tym etapie gry, ale co z faktami dotyczącymi samego piosenkarza? Co wiemy o aktualnym stanie zdrowia Neila? Oto, co wiemy.

Co wiemy o stanie zdrowia Neila Diamonda? Niedawno otworzył się na temat swojej diagnozy choroby Parkinsona w 2018 roku.
Po dziesięcioleciach zabawiania fanów na całym świecie, Neil ostatnio stał się bardzo szczery, jeśli chodzi o stan jego zdrowia. Podczas niedawnego występu na CBS niedzielny poranek , piosenkarz szczegółowo opisał, jak wyglądało jego życie od czasu, gdy zdiagnozowano u niego chorobę Parkinsona w 2018 roku.
Zapytany o to, jak pogodził się z diagnozą, artysta powiedział: „Nadal to robię”.
„I nie podoba mi się to. Ale… to ja; to jest to, co muszę zaakceptować” - zauważył dalej. „I jestem gotów to zrobić. I OK, więc to jest ręka, którą dał mi Bóg, i muszę zrobić z niej wszystko, co najlepsze, i tak jestem. Jestem”.
Neil mógł zostać zdiagnozowany w 2018 roku, ale ujawnił, że „dopiero w ciągu ostatnich kilku tygodni” zaczął akceptować sytuację taką, jaka jest.
Kontynuacja artykułu pod reklamąWielokrotnie nagradzana piosenkarka powiedziała dalej, że „nastał spokój i huragan w moim życiu, i zrobiło się bardzo cicho, tak cicho jak w tym studiu nagraniowym. I podoba mi się. Uważam, że lubię siebie lepiej. Jestem łatwiejszy dla ludzi. Jestem łatwiejszy dla siebie. A rytm trwa i będzie trwał długo po moim odejściu.

Kiedy Neil dowiedział się, że ma chorobę Parkinsona, szybko zdecydował się wycofać z koncertowania. Od tego czasu pojawił się na żywo kilka razy, na przykład śpiewając „Sweet Caroline” na zakończenie wieczoru otwarcia sztuki na Broadwayu Piękny hałas, który opiera się na jego życiu.
Oglądając jego życie rozgrywające się w teatrze, gwiazda powiedziała: „To wszystko było dość trudne. Byłem trochę zawstydzony. Pochlebiało mi i byłem przerażony”.
Jeśli chodzi o to, czego się bał: „Bycie odkrytym jest najstraszniejszą rzeczą, na jaką możesz mieć nadzieję, ponieważ wszyscy mamy fasadę.… Nie jestem jakąś wielką gwiazdą. Jestem po prostu sobą”.
Neil powiedział również, że „zaakceptował moje ograniczenia i nadal ma wspaniałe dni”.
„Nadal mogę śpiewać” - powiedział również. „Robię to od 50 lat i sprawia mi to przyjemność. To tak, jakby wszystkie systemy mojego umysłu i mojego ciała działały jak jeden.”