Rekompensata Za Znak Zodiaku
Podstawa C Celebryci

Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku

Jak zbadać uniwersytet (właściwy sposób)

Inny

Nie pozwól Rolling Stone's spartaczona historia napaści na tle seksualnym w UVA wystraszyło cię: rok 2015 powinien być wyróżniającym się rokiem dla badań uniwersytetów i szkół wyższych.

Z Białym Domem tworzenie grupy zadaniowej przyjrzeć się napaściom na tle seksualnym na kampusach uniwersyteckich, a Departament Edukacji ogłosił szereg Tytuł IX dochodzenia , będzie więcej niż wystarczająco materiału, aby reporterzy mogli się w nie zagłębić. Wrzuć incydenty związane z mgłą i wykroczeniami akademickimi i nic dziwnego, że w tym roku pojawiło się tak wiele fascynujących wiadomości.

Dom bractwa Phi Kappa Psi na Uniwersytecie Wirginii w Charlottesville w Wirginii (AP Photo/Steve Helber)

Dom bractwa Phi Kappa Psi na Uniwersytecie Wirginii w Charlottesville w Wirginii (AP Photo/Steve Helber)

Chociaż logistyka śledztw na wyższych uczelniach nie różni się zbytnio od śledztw prowadzonych w innych instytucjach, reporterzy mogą być zaskoczeni, gdy instytucje tak oddane poszukiwaniu wiedzy i prawdy działają ukradkiem lub próbują utrudniać przepływ informacji.

Uniwersytety „mogą gołosłownie wyrażać pierwszą poprawkę oraz otwartość i przejrzystość, ale kiedy próbujesz zobaczyć, jak zachowują się w prawdziwym życiu, gdy mają do czynienia z poważnymi pytaniami, to nastawienie się zmienia” – powiedział dziennikarz śledczy New York Times Walt Bogdanich. .

Oto kilka wskazówek od reporterów i redaktorów, jak stworzyć najlepszą historię podczas sondowania uczelni lub uniwersytetu.

Dowiedz się, do czego masz prawo

Podobnie jak w przypadku każdej sprawozdawczości dochodzeniowej, proces często rozpoczyna się od złożenia wniosków o podanie konkretnych danych, spraw lub innych informacji publicznych. A potem czekanie.

Carrie Wells z Baltimore Sun powiedziała, że ​​30 stycznia złożyła wnioski dyscyplinarne przeciwko organizacjom studenckim ze wszystkich 12 publicznych uniwersytetów w stanie Maryland.

Podczas gdy niektóre uczelnie zareagowały szybko, inne wymagały kilku działań następczych i nie były chętne do przekazania informacji publicznych. Ostatnie kolegium, które spełniło tę prośbę, uczyniło to w lipcu.

Historia Wellsa badająca brutalny zakres hazingu w szkołach w stanie Maryland prowadzony w listopadzie.

„W niektórych przypadkach był to bardzo długi i żmudny proces” – powiedział Wells. „Myślę, że wiedza prawna, do czego masz prawo, i dostosowanie wniosku naprawdę konkretnie pomaga”.

Chociaż wiele informacji na uniwersytetach jest publicznie dostępnych, FERPA — Ustawa o prawach do edukacji rodzinnej i prywatności — komplikuje sprawy. Wells powiedział, że kilka instytucji odniosło się do FERPA jako powodu, aby nie przekazywać danych, mimo że prawo nie zawsze zajmowało się informacjami, które ukrywali. Wells powiedziała, że ​​wiedziała, że ​​FERPA nie ma zastosowania w sposób, w jaki cytowały to niektóre szkoły, i była gotowa dalej się spierać i przedstawiać swoje argumenty.

„Zbyt często uniwersytety chowają się za FERPA, tak jak szpitale chowają się za HIPAA”, powiedział Bogdanich, odnosząc się do ustawy o przenośności i odpowiedzialności w ubezpieczeniach zdrowotnych. „Ich interesem jest ochrona ich reputacji. Nie jestem pewien, czy tak bardzo chodzi o ochronę uczniów”.

Znajdź sojuszników

Często istnieją już organizacje zajmujące się tymi samymi problemami, które bada historia.

Kiedy Bogdanich zaczyna raportować nową historię o napaści na kampusie — zrobił kilka w tym roku, w tym śledztwo, w jaki sposób Uniwersytet Stanowy Florydy oraz Hobart i William Smith Colleges odpowiadał na przypadki gwałtów — łączy się z grupami kobiecymi w okolicy.

„Znajduję przypadki, łącząc się z siecią grup kobiecych, które dbają o to, aby wiedzieć, co się dzieje, i trzymają ucho przy ziemi” – powiedział Bogdanich. „I nie biorę tego, co mi mówią, za dobrą monetę, ale szanuję ich i używam ich jako sposobu na zidentyfikowanie możliwych problemów”.

Ci sojusznicy mogą przybrać nieprawdopodobne formy, takie jak prokurator generalny stanu Maryland, który powiedział władzom uniwersytetu, że muszą spełnić prośbę Baltimore Sun dotyczącą zapisów dyscyplinarnych.

Jeśli problem jest rozległy, inne organizacje medialne mogą chcieć się połączyć, jak w Karolinie Północnej, gdzie 10 organizacji informacyjnych złożyło pozew przeciwko University of North Carolina kiedy urzędnicy odmówili udostępnienia akt osobowych pracowników, którym grozi postępowanie dyscyplinarne.

Redaktor i wydawca Jeff Gauger powiedział, że (Greensboro) News & Record nie jest jednym z głównych psów w tej sprawie – UNC jest oddalone o około 75 mil – ale gazeta wiedziała, że ​​konieczne jest występowanie w imieniu społeczeństwa w celu uzyskania dostępu do dokumentów publicznych .

„Przyłączyliśmy się do procesu, ponieważ sprawa jest ważna i ponieważ pomyśleliśmy, że pokaz siły ze strony państwowych organizacji medialnych może pomóc” – powiedział Gauger. „I dlatego, że mieliśmy własne trudności z dostępem w kwestii dyscypliny osobistej” z udziałem Uniwersytetu Karoliny Północnej w Greensboro.

Przygotuj się do walki

Chociaż uniwersytety publiczne otrzymują fundusze stanowe i federalne, nadal są instytucjami podejmującymi decyzje we własnym interesie. Co oznacza, że ​​prawdopodobnie nie będą chętnie przekazywać informacji publicznych, które mogą skutkować analizą. W rzadkich przypadkach powtarzające się prośby i nagonki mogą nie wystarczyć i konieczne może być podjęcie działań prawnych.

„Każdego dnia walczymy prawie z instytucjami publicznymi o uzyskanie publicznych rejestrów” – powiedział Gauger. „Nieczęsto prowadzi to do sporów sądowych, ale często dochodzi do konfliktów, negocjacji, napiętych rozmów i czasami uważam, że konieczne jest dochodzenie praw publicznych w ten sposób DEFCON 5”.

Pozew, w którym podpisały się News & Record, jest trzecim publicznym pozwem przeciwko UNC w sprawie akt publicznych od czasu an skandal akademicki rozpoczął się w 2010 roku.

„Media ogólnie mówią:„ Cóż, [UNC] powiedziało, że przejrzystość była odpowiedzią na ten problem i przywrócenie wiarygodności uniwersytetu po skandalu akademickim, a jednak nie praktykują przejrzystości ”- powiedział Gauger.

Bogdanich napotkał tę samą ironię w swoich reportażach, w których uniwersytety twierdzą, że są latarniami wiedzy i prawdy, ale są defensywne i skryte z własnymi informacjami.

Bogdanich powiedział, że FSU „wynajął zespół menedżerów kryzysowych”, którzy działali jako bufor między nim a szkołą.

„Odkryłem, że uniwersytety nie są przyzwyczajone do kontaktów z reporterami śledczymi lub reporterami, którzy kopią i zaglądają pod skały” – powiedział Bogdanich. „Są przyzwyczajeni do promowania wszystkich dobrych historii na kampusie. Niekoniecznie są gotowi na śledztwo”.

Bądź cierpliwy

Rekordy są kluczem do stworzenia podstaw historii, ale nawiązanie kontaktu z uczniem, który może opowiedzieć o problemie z pierwszej ręki, jest niezbędne do nawiązania kontaktu z czytelnikiem.

Ponieważ FERPA usuwa nazwiska uczniów z rekordów, zidentyfikowanie zaangażowanych stron może być trudne.

Wells powiedziała, że ​​jej redaktorka jest nieugięta, że ​​znajdzie uczniów, którzy będą informować o incydentach związanych z nękaniem, ale ona ciągle nie wypowiadała się.

„Nie było łatwych dróg” – powiedziała. „Nie było żadnych spraw sądowych. W okolicy nie było żadnych blogów ani grup poparcia, które mogłyby pomóc”.

Ale kopała dalej przez około dziewięć miesięcy, a telefon do lidera studenckiego na kampusie połączył ją z mężczyzną, który miał stać się jej głównym źródłem.

„Powiedziałbym, że wyczerp każdą drogę, o której możesz pomyśleć, ponieważ często warto” – powiedział Wells. „Jedna z tych metod się opłaci”.

Spodziewaj się emocjonalnej reakcji

Po opublikowaniu artykułu prawdopodobnie reporter i organizacja informacyjna mogą spotkać się z ostrą krytyką za zwrócenie uwagi na problemy w szkole.

Chociaż dotyczy to większości dochodzeń, Bogdanich powiedział, że jest coś specyficznego dla szkół wyższych, co tworzy silną więź z tymi, którzy uczęszczają do tej szkoły lub ją kibicują.

„Myślę, że jest tam coś wyjątkowego i dlatego są te bardzo emocjonalne reakcje” – powiedział Bogdanich. „Dlatego też uniwersytety zbierają setki milionów dolarów — z powodu tego poczucia tego szczególnego związku i tego szczególnego czasu w naszym życiu, kiedy chodziliśmy do szkoły. A ty chcesz powstać i bronić szkoły, która była dla ciebie tak dobra.

Gauger powiedział, że w te szkoły wpompowano również dużo pieniędzy, nawet w trudniejszych czasach finansowych.

„Publiczne uniwersytety to duże, duże organizacje z mnóstwem pieniędzy i wieloma dobrze opłacanymi ludźmi prowadzącymi program” – powiedział. „Myślą, że wiedzą najlepiej”.

Bogdanich powiedział, że New York Times otrzymał listy zarówno z FSU, jak i Hobart and William Smith Colleges po ukazaniu się jego artykułów. The Times szczegółowo odpowiedział na oba te pytania. Bogdanich powiedział, że stara się wysłuchać sprzeciwu po historii, w tym tych, które pochodzą od uczniów i absolwentów, którzy bronią swojej szkoły. Niestety czasami te komentarze były nieprzyjemne, a nawet przeradzały się w groźby.

„Oczywiście, kiedy krytycznie informujesz o tym, jak instytucje niewłaściwie reagują na te skargi, będą wyć krwawe morderstwo” – powiedział. „Będą narzekać, a to nie jest nieoczekiwane. Mają prawo do swojej opinii. Ale nikt nie będzie kwestionował faktów, o których pisaliśmy”.