Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku
Jest najczęściej czytanym pisarzem golfowym na świecie. Chce tylko trochę więcej towarzystwa.
Raportowanie I Edycja

Pisarz AP golf Doug Ferguson na turnieju golfowym Masters w niedzielę, 12 kwietnia 2015 r. w Augusta w stanie Georgia (AP Photo/Charlie Riedel)
Doug Ferguson jest prawdopodobnie najpoczytniejszym pisarzem golfowym na świecie. Niekoniecznie uważa, że to dobra rzecz.
Ferguson jest na swoim zwykłym miejscu w tym tygodniu na US Open w Erin Hills, położonym na obrzeżach Milwaukee. Weteran Associated Press dziennikarz zajmujący się golfem będzie składał pozornie nieskończoną liczbę codziennych relacji z turnieju, które będą publikowane w gazetach i na platformach cyfrowych wszędzie i wszędzie.
Ferguson miażdży w swoim dziewiętnastym roku w bitwie, z premią za słowo „grind”. Utrzymuje wyczerpujący harmonogram, obejmujący około 28 turniejów rocznie. Dni wolnych jest bardzo niewiele. To, co powinno być cichym świętem z okazji Dnia Pamięci (Memorial Day), sprawiło, że wystąpił z nadmierną reakcją na aresztowanie Tigera Woodsa pod wpływem alkoholu.
Podczas gdy Ferguson prawie nie będzie sam w ogromnej sali prasowej w Erin Hills, nie dołącza już do niego wielu wybitnych pisarzy golfowych z minionych lat. Teraz jest jednym z nielicznych pełnoetatowych reporterów golfowych.
Niewiele sportów zostało uderzonych mocniej niż golf, jeśli chodzi o redukcje mediów. Wiele gazet zdecydowało się położyć kres rytmowi, uważając to za luksus, na który nie mogą sobie pozwolić. W czerwcu 2015 roku pisałem dla Poyntera artykuł o tym, że The Dallas Morning News nie było pod ręką po zwycięstwie lokalnego syna Jordana Spietha w tegorocznych mistrzostwach.
Większość gazet decyduje się teraz na wykorzystanie historii Associated Press Fergusona, aby wypełnić pustkę w golfie. Otrzymywał nawet telefony od przyjaciół z głównych gazet, mówiących: „Gratulacje, jesteś naszym nowym pisarzem golfowym”.
Ferguson jednak nie cieszy się z jego podwyższonej pozycji. Postrzega to raczej jako produkt uboczny okropnego trendu w mediach.
„Smutne jest to, że staram się służyć większej liczbie odbiorców” – powiedział Ferguson. „Jeśli jest tylko jeden głos, to nie jest to zdrowe dla nikogo. To boli wszystkich”.
Ferguson wciąż nie rozumie, dlaczego tak wiele gazet wycofało się z relacji o golfie. Uważa, że gra służy demografii czytelników (starszych, bardziej zamożnych), którzy wciąż kupują aktualne gazety.
„Niektóre z większych gazet są na wielkich giełdach golfowych, a mimo to nie mają pisarza golfowego” – powiedział Ferguson. „Dla mnie to nie ma sensu”.
Nie oznacza to, że zniknęły wszystkie relacje dotyczące golfa. Istnieje wiele blogów poświęconych grze.
Jednak, jak powiedział Ferguson, zwiększony wolumen idzie w parze z gorszą jakością.
„To zabawne” – powiedział Ferguson. „Pod pewnymi względami jest więcej tekstów o golfie niż kiedykolwiek wcześniej, a czytam znacznie mniej niż wtedy, gdy zaczynałem. Wszystkie strony internetowe się powtarzają. Wszystko opiera się na gwiazdach i uzyskaniu kolejnego kliknięcia”.
Rzeczywiście, Ferguson wskazuje na przykład pracy wykonanej przez jego dobrego przyjaciela Jima McCabe, byłego pracownika The Boston Globe i Golfweek.
„Jimmy wychodził i szukał historii o czymś, czego nie wiedziałeś o graczu” – powiedział Ferguson. – Może ktoś taki jak Pat Perez. Byłyby tak interesujące do przeczytania. Tyle już tego nie widzisz.
Ferguson nie może nie zwrócić uwagi na PGA Tour iść all-in z PGATour.com. Podczas większości turniejów duża część sali prasowej wraz z pisarzami i ekipą mediów społecznościowych zajmuje cyfrowa obsługa trasy.
Najwyraźniej PGA Tour ma najwięcej zasobów i największy dostęp, ale Ferguson twierdzi, że fani golfa nie mają pełnego obrazu z jego strony. Twierdzi, że treść zawsze pochodzi ze stronniczego i, powiedzmy, zdecydowanie pozytywnego punktu widzenia.
„Nie znam wielu ludzi, którzy odwiedzają witrynę, z wyjątkiem patrzenia na tabelę wyników” – powiedział Ferguson. „Zobaczysz tylko ptasiego putta, który zostanie zrobiony. Nie zobaczysz ptasiego putta, który zostanie pominięty.
Ze swojej strony Ferguson nadal uwielbia docierać do sedna historii. Wierzy w znaczenie pracy w szatni, aby uzyskać „lepszy kontekst” tego, co dzieje się na polu i poza nim. Kiedy nie jest w terminie, często spaceruje po torach wodnych, pozwalając mu zobaczyć rzeczy, które są pomijane w telewizji.
Ferguson toczy dobrą walkę ze staromodnym reportażem. Ale wie, że jego gatunek maleje.
Ferguson przypomniał, że musiał kogoś poprawić, gdy mu powiedziano, że „będzie ostatnim stojącym człowiekiem” wśród reporterów golfowych.
„Powiedziałem:„ Nie sądzę, że to prawda ”- powiedział Ferguson. „Prawdopodobnie będą to GolfChannel.com i PGATour.com (punkty, które mają umowy telewizyjne z PGA Tour). Miejmy nadzieję, że ten dzień nigdy nie nadejdzie, ale gdyby tak się stało, to byłoby moje przypuszczenie, co się stanie”.