Rekompensata Za Znak Zodiaku
Podstawa C Celebryci

Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku

5 pytań z Jessicą Yu

Biznes I Praca

Jessica Yu, była Global Head of Visuals w The Wall Street Journal, ogłosiła w grudniu, że dokonuje wykupu. (Fot. Juro Osawa)

Profil ten początkowo pojawił się w The Cohort, dwumiesięcznym biuletynie Poyntera o kobietach kopiących tyłki w mediach cyfrowych.

Jessica Yu ogłosiła pod koniec zeszłego roku, że dokonuje wykupu w The Wall Street Journal. 36-letnia Yu opuszcza stanowisko Global Head of Visuals i udaje się na Zachodnie Wybrzeże, aby dowiedzieć się, co dalej.

Teraz, w okresie introspekcji, Yu udzieliła rady swojemu byłemu sobie: „Nie martw się, będziesz się świetnie bawić! Och, i strzeż się tych biurowych miseczek na cukierki. Najwyraźniej cukier nie jest już naszym przyjacielem. Zastanawiała się również nad zmianą kariery i lekcjami wyciągniętymi w Journal. Nasza rozmowa została zredagowana pod kątem długości i przejrzystości.

Porozmawiajmy o Twoim wykupie. Czy to była trudna decyzja? Co ostatecznie wpłynęło na twój wybór? Czy masz radę dla innych dziennikarzy, którzy mogą być w podobnej sytuacji?

Właściwie to wszystko wydarzyło się w dość dogodnym dla mnie momencie. Moja rodzina mieszka w Bay Area i mieszkam z dala od nich od czasów college'u. Mój obecny mąż też chciał się tam przeprowadzić, jeszcze zanim zaczęliśmy się spotykać. Wiedzieliśmy, że w końcu to zrobimy i, cóż, kiedy pojawiły się pakiety wykupu, po prostu wypracowało nam to, że oboje jesteśmy w dobrym miejscu, aby z tego skorzystać.

Myślę, że to zawsze będzie bardzo osobista decyzja. Czułem, że osiągnąłem całkiem sporo, odkąd objąłem to stanowisko w 2014 roku – zespół jest teraz tak silny i ma świetną pozycję w newsroomie – więc czułem się OK odchodząc. Oczywiście jest kilka dużych projektów, nad którymi pracowałem, które chciałbym móc przejrzeć, ale takie jest życie. Zawsze będą inne ciekawe projekty z punktu widzenia kariery (a może jesteś w złej pracy dla siebie), ale nie odzyskasz tych lat z rodziną.

Co dalej dla Ciebie? Dokąd zmierzasz i jak się czujesz?

Udajemy się do Bay Area, obaj wolni agenci i podekscytowani odkrywaniem tamtejszych możliwości. To z pewnością trochę zniechęcające, ale przede wszystkim ekscytujące. Jedyne, co wiem, to to, że nie będę próbował odtworzyć tam swojej pracy. W ciągu mojej 13-letniej kariery w WSJ zdobyłem całą talię doświadczeń: projektowanie, treść, zarządzanie, VR, produkt itp. Nie mogę się doczekać potasowania kart i zobaczenia, co jeszcze może z nich zrobić.

Czy jest coś, na czym masz nadzieję skoncentrować się osobiście — na przykład skupienie się na nowych umiejętnościach lub doświadczeniach albo doładowaniu i ponownej ocenie?

Zawsze prowadziłem listę rzeczy, którymi chciałbym się zająć, przeczytać lub nauczyć się, i to wystarczająco długo, abym był zajęty aż do emerytury! Nie jestem pewien, jak długo skończę, ale jest kilka rzeczy, które na pewno zrobię: zrób projekt za pomocą Ramka (internetowy framework do kodowania VR), naucz się, jak ugotować coś naprawdę pysznego w naszej powolnej kuchence i wybierz się w podróż do Europy, kiedy jeszcze mieszkamy po tej stronie kraju.

Global Head of Visuals to duża pozycja. Czy możesz opowiedzieć o swoim zespole i obowiązkach oraz o tym, czego nauczyłeś się w pracy?

Byłem ogólnie odpowiedzialny za wizualizacje WSJ i kierowałem zespołem ponad 100 dyrektorów artystycznych, ekspertów od wizualizacji danych, fotoedytorów i programistów. Ponieważ zakres działania jest tak szeroki, oznaczało to, że żaden dzień nie był taki jak każdy inny, a firma obdarzyła mnie niesamowitą dozą wolności i zaufania, aby określić, jakimi zmianami i projektami powinniśmy się zająć.

Jest tak wiele naprawdę interesujących różnic między kierownictwem średniego i wyższego kierownictwa, że ​​może powinienem dodać „napisz posta na blogu” do mojej listy zadań do zrobienia! Sednem tego było odejście od zastanawiania się: „Jak mogę się upewnić, że mój zespół może stworzyć świetne X?” do „Co jest wspaniałym X dla tej firmy teraz iw przyszłości? A patrząc na kulturę naszej firmy, przepływ pracy i ludzi, jak możemy się tam dostać?”

Jaka była twoja ulubiona rzecz w pracy w Journal? Co, jeśli w ogóle, było dla Ciebie frustrujące lub trudne?

Moją ulubioną rzeczą w pracy w WSJ byli ludzie. Wszyscy byli niesamowicie inteligentni, bardzo zmotywowani i naprawdę mili. To nie jest firma, która toleruje szarpnięcia. Wiadomości ze swojej natury są już niezwykle czasochłonne i stresujące. Po prostu nie ma sensu dodawać ludzi, którzy marnują czas wszystkich, dodając stres i napięcie do środowiska. Jasne, na pewno czasami wciąż się ze sobą nie zgadzamy, ale istnieją konstruktywne i destrukcyjne sposoby, by się nie zgadzać.

Zakres organizacji tej wielkości może czasami stanowić wyzwanie. Kiedyś kandydat do pracy mądrze porównał nas do statku wycieczkowego z bardziej zwinną łodzią motorową niektórych naszych mniejszych konkurentów. Czasami z zazdrością patrzymy na te skoczne motorówki, ale potem musimy też docenić to, że w zasadzie jesteśmy miastem na wodzie i trzeba sporych umiejętności, by właściwie sterować i prowadzić jedną z tych rzeczy. (Kandydat dostał pracę.)